Skocz do zawartości

FilologiaStudent

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia FilologiaStudent

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Dziękuję mam jeszcze jedno pytanie odnośnie punktó ects. Cy jeśli teraz po zaliczonym roku bym zrezygnowała i podjęła nowe studia od października to czy będę musiała płacić za wykorzystane punkty ECTS? Słyszalam że w nowym rozporządzeniu z 2018 jest to zmienione i można na spokojnie studiować dwa kierunki za darmo.
  2. o to dobrze czyli jeśli moj przedmiot Fonetyka miał 2 ECTS, a na drugiej ma 6 to nie będę musiała niczego nadrabiać skoro na uczelni odbyłam odpowiednią ilość godzin (macierzysta 30 i nowa 28 godzin zajęć na uczelni)? aha i czy będe musiała zapłacić za cały ten pierwszy semestr który miałam na innej uczelni dziennie?
  3. Tak, wiem. Ale chodzi mi głównie o to, czy będę musiała zapłacić za te róznice w ECTS.
  4. Dzień dobry. Moje pytanie dotyczy przeniesienia się na inną uczelnie i związane z tym ewentualne koszty. Jestem studentką 1 roku na publicznej uczelni. Studiuję filologię angielską dziennie, ale od 3 semestru chciałabym się przenieść na inną uczelnię w trybie zaocznym. Powodem jest nieotwarcie specjalizacji na uczelni macierzystej (a to właśnie dla niej wybrałam ten kierunek studiów, o nieotwarciu dowiedziałam się w czasie trwania 2 semestru). Przejdźmy więc do tej bardziej skomplikowanej części. Pragnę przenieść się na inny uniwersytet również na filologię angielską, tylko tym razem zaocznie, bo dostałam pracę. Jeśli chodzi o różnice programowe to są one niewielkie (no bo przenoszę się na ten sam kierunek, jedynie inny tryb). Zajęcia mam właściwie te same tylko problemem są punkty ECTS za nie. Na uczelni macierzystej z np. przedmiotu Fonetyka mam 4 punkty ECTS (30 godzin po 2 ects na jeden semestr= 60 godzin za cały pierwszy rok). Na uczelni na którą chcę się przenieść za ten przedmiot jest już 6 punktow ECTS mimo iż na 1 semestrze zajęć konwersatorium jest tylko 28 godzin i 4 ECTS w 2 semestrze (22 godziny zajęć). Biorąc to pod uwagę jestem jakby 10 godzin zajęć do przodu, a jednak mimo to mam braki w punktach ECTS. Sprawdziłam to w karcie kursu i wyszło na to, że oprócz tego dostaje się punkty za pracę w domu (przygotowanie do egzaminu itp). Rozumiem, że roznicę w postaci tych 6 ECTS musiałabym zapłacić? Jeśli tak, to czy mimo zaliczenia przedmiotu na uczelni macierzystej będę musiała zaliczać go jeszcze raz chodząc na zajęcia (co w takim razie z tymi 10 nadgodzinami które miałam na macierzystej?). W jaki sposób można udowodnić taki domowy wkład pracy studenta? Mimo, że wszystkie przedmioty mi się powtarzają i na macierzystej miałam więcej godzin zajęć to mam te braki w punktach ECTS (przez ten domowy wkład pracy). Po pierwszym roku na uczelni macierzystej uzyskałam 60 punktów ECTS (27 pierwszy semestr, 33 drugi semestr), a na nowej będę potrzebowała również 60 ECTS (30 pierwszy semestr, 30 drugi semestr). Czy będę musiała w takim wypadku nadrabiać wszystkie przedmioty przez brakujące ects? Jak z kosztami w tym wypadku jeśli przenoszę się z dziennych na zaoczne? Aha, niestety nie mogę zadzwonić do sekratariatu ponieważ pracownicy mają urlop, a sprawa jest dość pilna. :)
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.