Skocz do zawartości

alak

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia alak

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Zawsze jest ktoś zadowolony, z komuny też niektórzy byli zadowoleni. Fenomen tej uczelni wśród osób które ją skończyły i się tym chwalą polega głównie na tym, że jak nie masz ochoty, to nie musisz tam robić nic, bo i tak cię nie wykreślą z listy. Mówią podobno, że żeby nie zdać trzeba nie chodzić na zajecia, ale osoby które nigdy się nie pojawiły w 1 semestrze w drugim w dalszym ciągu są na liście więc nie wiem jak to działa. W ten sposób tworzą się graficy którzy nie umieją zrobić zupełnie nic, ale mają wykształcenie wyższe. Właśnie przez to że żeby tam się dostać trzeba mieć tylko pieniądze a potem już z górki to w każdej grupie są tacy typowi leserzy, którzy na wszystko mają czas i nic nie muszą a i tak są przepychani dalej. Potem robią tylko siarę na praktykach i kończy się to tak, że nikt w Poznaniu nie chce przyjmować studentów CDV na praktyki. Nawet jak jesteś ambitna to na tych studiach jesteś szarą masą i nią pozostaniesz, możesz ewentualnie w domu robić swoje rzeczy, ale czasami nie ma na to po prostu czasu. Zajęcia są bardzo rozwleczone w czasie i trwają często od 8 do 20, a przez cały dzień nie zrobisz nic poza średniej jakości obrazkiem, który i tak zostanie shejtowany. Ile robi się ulotkę? Raczej nie 12 godzin, bo graficy nie mieliby z czego żyć pracując w takim tempie. Tam robienie jednej ulotki to minimum 12 godzin i kolejne 12 godzin poprawek, więc w efekcie wychodzi tak, ze na zajęciach w semestrze zrobisz 1 ulotkę i tyle, to są te słynne zajęcia praktyczne. Chyba że uczelni chodziło o to, że siedzimy przed komputerami (nie, nie robimy nic na nich tylko siedzimy na stanowiskach) i to nazywają zajęciami praktycznymi. Tylko że te komputery włączają się kilkadziesiąt minut, a jak już się włączą, to okazuje się że wykładowcy nie chce się prowadzić zajęć i możemy albo sobie w coś pograć, albo pogadać, albo iść coś zjeść albo cokolwiek, byle tylko wrócić bo obecność. Ten wysyp pozytywnych opinii bierze się stąd, że na CDV istnieje cos takiego jak ambasador. To są głównie osoby znajome wykładowcom lub ich rodziny, oni nie dostają pieniędzy za promowanie uczelni podobno, ale później są wciągani do biznesu ,,przypadkiem". I żeby się podlizać promują uczelnię pozytywnymi opiniami, których sami nie umieją uargumentować. Znam jednego takiego ambasadora, w internecie chwali CDV wszędzie gdzie się da, ale prywatnie wypowiada się tak, że ta uczelnia jest beznadziejna i gdyby nie to, że go kiedyś zatrudnią to by to rzucił. Po takich tekstach i tym co się dzieje wokół stwierdziłam że czas uciekać, bo to jest jeden wielki nieśmieszny żart
  2. Nie, nie, nie. Kadra od tych zajęć manualnych jest TRAGICZNA. Ja nie żartuję, to czego byłam wielokrotnie świadkiem i co sama uslyszałam z ust ,,wykładowców" całkowicie zburzyło moje postrzeganie uczelni wyższych. Tam uczy głównie p. Gustowska, mozesz nie kojarzyć, ale ona raczej znana jest w świecie sztuki. Możesz spojrzeć na jej prace, bo właśnie podobnych rzeczy ona oczekuje od ludzi, którzy nigdy nie trzymali ołówka w dłoni i nie znają podstaw, a już mają tworzyć jakieś designerskie bohomazy. W grupie mam osoby, które tworzą cudowne, realistyczne portrety ołówkiem. Nie wiem, czy mogę przytaczać komentarze wykładowcy na ich temat, bo są one mało cenzuralne. I nie, nie jest to pozytywna opinia ani konstrktywna krytyka z ich strony, a raczej bardzo chamskie hejtowanie tych prac. Na 1 roku jest jeszcze rzeźba, struktury wizualne i malarstwo. Z malarstwa zależy na kogo trafisz, bo niestety jedna kobieta jest bardzo niesympatyczna i potrafi w latwy sposób sprawić że cała grupa znienawidzi malarstwo. Przez te 2 semestry, które tam spędziłam ani razu nikt nie pokazał mi jak malować, jak rysować, nigdy nikt nie przedstawił jakiejkolwiek teorii czy sam nie pokazał, dlaczego jego zdaniem malujemy/rysujemy źle. Na kursach takie rzeczy są na porządku dziennym i zaczynasz od podstaw, od geometrii bardzo prostych brył, a tu dostajesz do narysowania kabel, który jak narysujesz w sposób przypominający kabel to usłyszysz że praca jest delikatnie mówiąc, do wywalenia. Babka od malarstwa ledwo skończyła studia, a zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy i jest po prostu bardzo chamska, przy okazji obgadując studentów przy otwartych drzwiach i cisnąc po tym, jak bardzo nie umiemy malować. Sama nigdy nam nie powiedziala jak, a cale zajęcia opierają się na ocenaniu czy coś jest brzydkie czy może być i grożeniu za każdym razem jak ci nie wychodzi, że jak tego nie poprawisz to będzie niższa ocena. Mnie to nie zachęciło do nauki malarstwa ani trochę. Rzeźba jest bardzo dziwna i też na niej lecą teksty bardzo demotywujące, a wykladowca potrafi zmiażdżyć ci całą rzeźbę albo wyrzucić ją do kosza na twoich oczach zamiast normalnie wytłumaczyć co robisz źle. O strukturach powiem ci tylko tyle, że odbywają się na UAP, bo uczelnia nie ma pracowni. Obecnie stanęło to w miejscu bo jest pandemia, ale to chyba jest jedyny przedmiot z tych manualnych, na których nie usłyszysz że jesteś gównem i nic nie umiesz. Wykładowca jest bardzo specyficzny i mało kto go lubi, ale przynajmnej nie wyrzuca ci prac do kosza na twoich oczach
  3. Grafikę, właśnie dlatego tak mnie rozbawił ten wątek. Taaa, ja też się spodziewałam Maców i w ogóle nie wiadomo jakiej jakości w porównaniu z publicznymi uczelniami, ale nic z tych rzeczy. Komputery to bardzo stare Wwindowsy które sobie nie radzą z programami do animacji i 3D. Jest jedna sala gdzie są troche lepsze komputery, ale tam się ustawia cała kolejka i raczej na 1 roku nie ma szans że będziesz tam miała regularnie zajęcia. To jest cholernie długi i trudny temat z tymi komputerami, bo wszyscy na to narzekają ale studenci nie bardzo mają wpływ na takie rzeczy. Niektórzy przynoszą własne laptopy, ale nie wiem czy to taka super opcja nosić własny sprzęt, kartki 100x70, cały pakiet farb i jeszcze najlepiej dłuta. No i często ludzie sami nie mają laptopów które pociągną im 3D, więc się pojawia kolejny problem. Ogólnie to nie jest jedyna wada tej uczelni, ale raczej często podnoszona bo po prostu nawet mając najlepsze chęci nie jesteś w stanie przeskoczyć standardu który daje ci uczelnia. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz, ale raczej nie spotkasz się z mojej strony z wychwalaniem czegokolwiek tam. Z tymi opiniami o CDV to też jest żenada, bo one są pisane głównie przez zaprzyjaźnione osoby, a negatywne są usuwane i stąd się bierze takie zainteresowanie tą uczelnią. Ale to jest uczelnia prywatna więc nie ma co się dziwić, pieniądze musza się zgadzać mimo że tego nie widać w sprzęcie.
  4. O Jezu XD właśnie przemierzam internet w poszukiwaniu nowej lepszej uczelni, bo w podskokach uciekam z CDV. Szczerze? O ile kiedyś było ok, to to co się zaczęło tam odstawiać w tym roku przechodzi ludzkie pojęcie. Sytuacji odnośnie pandemii chyba nie ma co komentować, bo wątpię, że w ciągu kolejnych 3 lat znowu wybuchnie coś podobnego, ale ogólne sprawy niezwiązane z pandemią też tam bardzo kuleją. Nie wiem, co masz na myśli mówiąc przerażające opinie, ale na uczelni już powszechnie wiadomo, że na kilku stronach negatywne opinie o CDV są po prostu usuwane i stąd może brać się ten rozstrzał. Jak już umiesz wszystko i ci zależy na łatwym licencjacie to może to i jest jakaś opcja, ale jak się chcesz czegoś nauczyć to trzymaj się jak najdalej od tej uczelni.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.