Skocz do zawartości

Mind_

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Mind_

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Skończę w tym roku 24 lata i przeżywam dość duże rozterki związane z życiem mianowicie nie wiem co do końca robić w życiu.Wszystko zaczęło się od szkoły średniej wybrałem technikum, rodzice naciskali(pewny zawód itp typowa gadka) nie za bardzo dali mi pole manewru do zmiany szkoły po pierwszym roku gdy chciałem zmienić szkołę(w sumie zawszę wewnątrz chciałem być wykształconym człowiekiem, ale byłem wtedy jeszcze dzieciakiem żeby to zrozumieć i się zatraciłem).I tak poleciało do końca.Ukończyłem szkołę,otaczałem się ludźmi którzy za dużych ambicji nigdy nie mieli, słabo zdałem maturę,pracowałem w zawodzie nie cały rok żeby utwierdzić się, że nie jest to totalnie dla mnie potem błąkałem się po różnych pracach(trochę też zamknąłem się przed komputerem żeby o tym nie myśleć, ale teraz wiem, że nie tędy droga) i tak dotarłem do dzisiejszego dnia.Nawet myśląc o potencjalnych studiach i podwyższeniu wyników na egzaminie maturalnym zwłaszcza z matematyki(ciąży mi to bo dawniej byłem niezłym uczniem a skończyłem jak skończyłem) nie wiem w co pójść mam w sumie szeroki rozstrzał zainteresowań finanse,giełda,polityka,prawo,motoryzacja,IT,nowinki medyczne a z drugiej strony rynek jest tak dynamiczny, że mam totalną pustkę w głowie i przez tą zmienność rynku pracy osłabiam swój potencjał i motywacje na poprawę czegokolwiek a z drugiej strony chciałbym też mieć satysfakcje z tego czym się zajmuje normalnie zarabiać i mieć dobry zawód, może za bardzo rozmyślam i analizuje i to jest największy problem? powinienem po prostu 'z bomby' podwyższyć maturę i pójść np w finanse czy ekonomie skoro mnie to ciekawi? Ostatnio dość mocno śledzę rynki finansowe, myślę też swojej firmie w przyszłości.Pogubił się ktoś podobnie do mnie i ma dylematy, że źle wybrał studia lub słabo zdał maturę(w sensie wiem, że od groma ludzi tak ma, ale chyba po prostu potrzebuje otuchy). Czuję, że zaczynam na prawdę dorastać(w końcu chyba te teksty, że facet późno dojrzewa to prawda bo czuję to na swojej skórze ). Zaczynam powoli myśleć o przyszłości i przez moje niezdecydowanie jak będę dalej zabierał się za wszystko na 'pół gwizdka' oraz zachowywał się jak chłopczyk a nie facet to po prostu ominie mnie fajny etap w życiu a jeszcze nie jestem na tyle stary to mam pewne pole manewru żeby swoje skrzywienia psychiczne przepracować.Myślę też o przeprowadzce żeby otworzyć oczy i zmienić całkiem otoczenie ludzi z mojego małego miasta na duże miasto (otoczenie chyba też trochę sprawiło,że zmniejszyłem swoje horyzonty.Zdałem sobie sprawę, że mało rzeczy w życiu spróbowałem i mało aktywności podjąłem i w sumie też mało ludzi poznałem w życiu, chcę to naprawić albo bardziej chcę naprawić siebie.Myślałem, żeby w tym roku się za to zabrać, ale stwierdziłem że własnie nie robić tego na pół gwizdka i napisać średnio a chce sobie dać 1.5 roku żeby porządnie przygotować się do matury na dobry wynik w tym czasie praca również no i ruszyłbym ze studiami w wieku 25lat to chyba nie jest jeszcze tak późno?.Z góry dzięki za porady jak przepracować swoją psychikę i lenistwo.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.