Skocz do zawartości

Silver 100100

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Silver 100100

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. http://informatory.uni.lodz.pl/wydzial-filozoficzno-historyczny/historia-2/ https://irk.umk.pl/2019/katalog.php?op=info&id=11510317&kategoria= https://rekrutacja.uni.wroc.pl/kierunek/filozofia-ii-stopnia-stacjonarne/ Przy okazji, co sądzisz o tym kierunku? http://informatory.uni.lodz.pl/wydzial-ekonomiczno-socjologiczny/informatyka-ekonomiczna/ http://www.kierunek_informatyka.uni.lodz.pl
  2. Państwowa, jedna z lepszych w kraju
  3. Informacja z losowego kierunku 2 stopnia, z publicznej uczelni. "Dla absolwentów studiów licencjackich/inżynierskich/magisterskich kierunków humanistycznych, społecznych, geograficznych, ekonomicznych, prawniczych i obronności. Na podstawie złożenia wymaganych dokumentów. W przypadku zbyt dużej liczby zgłoszeń decydować będzie: konkurs dyplomów i średnia ocen ze studiów." Wiem, że studia 2 stopnia z reguły powinny rozwijać te pierwszego. Ale myślę, że to nie jest niemożliwe. Teoretycznie mogę podjąć magistra z innej dziedziny.
  4. Mogę się dostać na magisterkę z innej dziedziny niż licencjat
  5. Zastanawiam się nad informatyką ekonomiczną, myślałem też o filozofii. W ostateczności myślałem, że na magisterce pójdę na filozofię albo historię, a licencjat wolałbym skupić na czymś "zawodowym"
  6. Które kierunki twoim zdaniem warto studiować żeby nie trafić na stanowiska, które wymieniłeś?
  7. Myślę, że złoże papiery do uczelni państwowej w te wakacje, i najwyżej WSB dokończę w międzyczasie. Tak z innej beczki, jak to jest możliwe, że szkoły typu WSB, robią taką "ściemę" i jednocześnie przechodzą wszystkie kontrole i nikt im nie robi problemów? Z mojego doświadczenia (Kończyłem dość dobre liceum) to poziom w liceum był większy niż w tej szkole "wyższej"... A ta szkoła szczyci się dobrą oceną ich kierunków przez PKA. I to prawda... :O A to co tam się czasem wyrabia to woła o pomstę do nieba. Te przedmioty to jakaś bzdura, wiele razy przeplata się ta sama treść, wykładowcy robią masło maślane z każdego wyrażenia... Nie mając pomysłu jak zapchać czas wykładu, czy ćwiczeń, wymyślają jakieś zabawy w głuchy telefon i na końcu mówią, że to przykład "złej komunikacji w organizacji"... (Spotkałem się z tą samą zabawą już z 3 razy...) Zaliczenia to też bajka. Miałem sytuację gdzie na egzaminie ustnym wykładowca zadał 3 pytania i to było zaliczenie całego przedmiotu, albo słyszałem, że ktoś z innego kierunku miał zaliczenie gdzie trzeba było tylko przyjść na wykład żeby zdać.... Nieraz, niektóre przedmioty zalicza się internetowo, i nieraz masz wszystkie odpowiedzi podane jak na tacy..
  8. Rozumiem. Myślisz czy warto byłoby jeszcze robić magisterkę, po licencjacie?
  9. Waszym zdaniem lepiej zacząć licencjat dziennie po licencjacie z WSB czy już lepiej magistra? Myślałem, ze mógłbym rozpocząć licencjat z ekonometrii, Analizy danych albo informatyki i ekonometrii, a potem może magister z historii/filozofii bo to byłoby już coś co mnie interesuje. Myślałem, żeby skończyć już może ten licencjat i na nowo spróbować swoich sił dziennie na icencjacie, coś z analizy albo informatyki. Nie jestem świetny z matematyki ale myślę, że głąbem nie. Nie wiem też który inni kierunek nie związany z matematyką zapewnia dobre zarobki. Bo mam wrażenie, że po takich ogólnych kierunkach jak ekonomia, zarządzanie, socjologia jest się takim kimś od wszystkiego za średnią krajową.. :/ a takie bardziej wymagające kierunki zapewniają komfort bycia specjalistą.
  10. Masz na mysli, rezygnację z aktualnych studiów ? Mógłbym w sumie, w przyszłym roku w wakacje aplikować na licencjat i tylko dojeżdżać do WSB dokańczać ten obecny licencjat. Ale wtedy miałbym w sumie 24 lata i dwa licencjaty, gdzie inni w tym wieku mają magistra, hmm
  11. Cześć Na codzien nie korzystam z takich forum ale pomyślałem że może uzyskam od was radę. Skończyłem mature z dość okej wynikami, angielski roz 86 Geografia roz 38 WOS roz 34 Matma podst 50 Polski 79 i ang podst 96 Jednakże nie wiedziałem co dalej po maturze. Żałuję że w szkole nie miałem doradztwa zawodowego. Dostałbym się na dzienne ale bałem się, że nie miałbym pracy po dziennych. Wybrałem WSB w mojej okolicy, w trybie zaocznym. Bo uznalem, że będę zdobywał doświadczenie zawodowe i uczył się w szkole biznesowej. Najlepszym momentem przy rekrutacji było zdziwienie pani w rekrutacji gdy zobaczyła moja mature. Powiedziała że jak widzi chyba najlepszą jak do tej pory... Ale nie wiem czemu byłem zaślepiony i nie dało mi to wtedy nic do zrozumienia... Cóż , z początku wierzyłem że serio uce się w dobrej szkole i szybko znajdę dobrą pracę. No cóż, ciężko znaleźć coś sensownego, jak do tej pory miałem staż biurowy 6 miesięcy (no fakt, nauczyłem się pewnych umiejętności, poznałem swoje slabosci) i i potem po dłuższej przerwię przedstawiciel handlowy. ale szału jak do tej pory nie ma. Dużo czasu na początku spędziłem na szukaniu pracy i poczuciu braku celowości w moim wyborze. Stanowisko pracownika fizycznego albo kasjera w sklepie to nie był szczyt moich ambicji, aby to było zajęcie na 40 godzin tygodniowo.. ale zdałem sobie sprawę że poważne oferty to oferty stażu dla absolwentów i w sumie na jedno wyjdzie. Jakbym poszedł na dzienne to i tak bym poszedł na staż w dobrej formie na 3 roku naprzyklad... :/ Gdzie na pierwszym roku jako tako jeszcze wierzyłem w sens tych studiów tak na drugim roku "otworzyły mi się oczy" Nie rozumiem dlaczego uważałem, że prywatne to lepsze. Na moim roku jest połowa dorosłych ludzi, którzy najwyraźniej przyszli sobie po papierek. Z resztą szalu też nie ma. W tygodniu to nie mam się cego uczyć, a miałem wiele takich momentów gdzie w tygodniu nie miałem co robić bo szukałem pracy, a uczyć się też nie miałem czego bo ten materiał jest śmieszny. Po co się uczyć jak zdają wszyscy, a na wszystkie zajęcia chodzi może połowa wszystkich ludzi z roku.... Prace licencjacka pewnie połowa kupi sobie od "copywritera".... Zresztą pracę dyplomowa pisze się tutaj w grupach. Co też jest śmieszne, i dolujące.... Jestem na drugim roku i jestem w kropce. Złożyłem wniosek o przeniesienie na uczelnie państwowa na zaoczne ale wniosek przepadł bez odpowiedzi . Rodzina mi radzi po prostu pomęczyć się do końca i później pójść na co chce. Mam plan żeby pójść na dzienne na 2 stopien, na kierunek który mnie interesuje. Bo miałbym przydatny licencjat z dziedziny ekonomicznej. Ale też mam myśli, żeby może zacząć drugi licencjat. Ale chyba lepiej już 2 stopien zacząć. I angażować się w staże i wszystko co uczelnia oferuje . Czuję że jestem w środowisku poniżej moich ambicji i zdolnosci. Czasami jazda na wykład to męka. Moi rodzice zapłacą 12 tysięcy złotych za sam papierek pratycznie. Bo nauki tu nie mam na poziomie. Najgorsze jest też ciągle uczucie potrzeby znajdowania zajęcia w tygodniu.. Mam też obawy, że będę "niedouczony" i pracodawcy będą krzywo patrzeć na wykształcenie z tej uczelni. Bo w sumie to przez 3 lata no tak średnio się uczę czegokolwiek. Ale mam uczucie że chyba już nic więcej nie zrobię w tej sytuacji innego niż pomęczyć się do końca.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.