Skocz do zawartości

st642362354

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez st642362354

  1. @aguagu Opis kierunku to dużo ogólników i ładnie napisane, aby zachęcić kandydatów. Nie dowiedziałem się z niego o czym będę się uczył, nazwy przedmiotów z sylabusu też mi nic nie mówią Bardzo bym chciał znaleźć zawód w którym nie trzeba się uczyć. Bardzo bym chciał znaleźć choć jeden interesujący mnie zawód. Ale takiego nie znalazłem, więc idę na to z braku innego wyboru Dla przykładu: wszystkie humanistyczne, medyczne i ogólnie nieścisłe studia odpadają, bo jestem po liceum, klasa matematyczna. Informatyką się nie interesuję i nie wiem o co chodzi w programowaniu. Na studia takie jak fizyka, matematyka nie pójdę, bo są za ciężkie dla mnie (wyżej napisałem wyniki ze swojej matury). A do pracy fizycznej nie pójdę, to byłby wstyd i odrzucenie w rodzinie i dla mnie, odpada z pewnością taka opcja Pytasz co chcę robić po ekonomii - jeszcze nie wiem, dlatego najbardziej z tej grupy kierunków chciałbym się dostać na ekonomię, bo jest właśnie ogólna. Jako księgowy się nie widzę I czemu się uparłem - wyjaśniłem właśnie tym wpisem, nie widzę innego wyboru. Może dodam jeszcze, że najsłabszym uczniem nie jestem, co roku od podstawówki do liceum mam czerwony pasek, ale w liceum bardzo cierpię na prokrastynację. Może to z powodu samotności, bo nie umiem stworzyć relacji koleżeńskiej z rówieśnikiem, no ale to nie forum od tego
  2. Bo na niestacjonarnych zajęcia są tylko 2 dni w tygodniu, czyli ciężej będzie z nauką. A że wybitnie się nie potrafię uczyć (co widać po moich wynikach z matury - 76% matematyka podstawa, 84% angielski pp. po klasie matematycznej w liceum) to nie wiem, czy dam radę, choć starałbym się na pewno
  3. Poprawianie odpada, bo to strata roku i kiepsko u mnie z motywacją, nie wiem na jak dobry wynik bym poprawił, jeśli nie miałbym nad sobą nauczyciela itd. Za prywatną są przeciwni moi rodzice, uważają, że po tym nie ma pracy Twoim zdaniem studiowania niestacjonarne jest dużo gorsze od stacjonarnego?
  4. @Łukasz Zapisałem się z priorytetem 1. Ekonomia, 2. FiR, 3. Analityka gospodarcza. Co jeśli nie dostanę się?
  5. @Łukasz Faktycznie, czyli jakieś szanse są. Z racji, że teraz nie znam się całkowicie na ekonomii i się nią nie interesuję, to powinienem iść na ogólne, dlatego zaraz zapiszę się na kierunek "Ekonomia", drugi może "Finanse i rachunkowość" i co jeszcze polecasz wybrać, gdybym nie dostał się na dwa pierwsze? Informatyka tylko odpada, bo programowanie to dla mnie czarna magia i inne z tym związane rzeczy, słaby jestem w komputerach (oraz odpada FAB, bo jest po angielsku) Stresuję się, dlatego tak piszę (mam nadzieję, że nie masz za złe wypytywanie się). Czytałem tu trochę na forum i wiem, że masz dużą wiedzę. Przed chwilą wypełniłem dane na stronie UE w Katowicach i myślę nad kierunkami
  6. @Łukasz Strona progi.copernicium pokazuje mi, że mój wynik to 112, a próg na ekonomię wynosi 119. Czy to znaczy, że nie mam szans się dostać?
  7. Znaczy się chodzi o to, że nie wiem nic o ekonomii. Nawet czym się różnią te kierunki, po prostu na inne studia ścisłe się nie dostanę, ale i tak mi nie pasują, a programować nie umiem I nie wiem który kierunek z ekonomicznych wybrać, te dwa są chyba najpopularniejsze
  8. Na jaki kierunek iść na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach? Ekonomia, finanse i rachunkowość czy inny? Wybieram ogólnie ekonomię z braku innego wyboru Wyniki z matury to 84% angielski i 76% matematyka (podstawowe)
  9. Cześć, piszę tu ponownie. Dalej mam mętlik w głowie i nie wiem jaki kierunek studiów wybrać. Skończyłem liceum o profilu matematycznym. Maturę rozszerzoną zdaję tylko z matematyki. Z tym że przelicznik na np. Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach to 0,7x za podstawę i 1x za rozszerzenie, a wiem że nie napiszę rozszerzonej matematyki na więcej niż 40%, więc korzystniejsza będzie dla mnie podstawa. Widziałem, że piszecie żeby wybrać studia, które nas interesują. Ja takich nie mam - to powinienem według was pójść do pracy. Czytałem, że niektórzy tak zrobili i to im nie pomogło, poza tym gdzie ja niby mam iść pracować, żeby się czegoś nauczyć, co mi pomoże. Dałem przykład uczelni ekonomicznej, bo rozważam ekonomię jako wybór, ale to taki wybór z braku innego. Podobno ekonomia to dobry kierunek. Nie wiem, czy mnie to zainteresuje, no bo nigdy się ekonomii nie uczyłem. Ale studia typowo ścisłe jak matematyka, fizyka, informatyka to nie dla mnie, bo nie daję rady przy natłoku skomplikowanego materiału. Humanistyczne i artystyczne to też kompletnie nie dla mnie. Myślałem jeszcze o "Mikro i nanotechnologia" na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, ale chemię miałem tylko przez jeden semestr w liceum, więc nie mam wiedzy podstawowej. I chyba trudno po tym z pracą w Polsce? Najbardziej bym chciał pracę samodzielną, nie w grupie. Myślałem o kierunku który pozwoli mi potem pracować w laboratorium, ale tu znowu - przecież nie umiem chemii ani biologii. A samemu, bo wszelkie prace wymagające ciągłego kontaktu z klientem odpadają (jestem introwertykiem, nawet lekka fobia społeczna, nie że nie potrafię rozmawiać, tylko występować publicznie z projektem jakimś). Mam nadzieję, że wskażecie który kierunek byłby dla mnie odpowiedni. Będę wdzięczny za pomoc
  10. Faktycznie, uświadomiliście mnie, że to nie dla mnie. Teraz szukam innego kierunku i czytam o tej ekonomii. I właśnie odnośnie niej, chciałem zapytać, bo od 2016 roku jedynym nadwyżkowym zawodem w barometrze zawodów jest właśnie ekonomista i prognozy ekspertów są takie, że to się nie zmieni w najbliższych latach. To wybranie ekonomii jest na pewno dobrym wyborem obecnie? Przy okazji, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach to dobry wybór? Wiem, że na pewno łatwiej się dostać, bo progi punktowe w ubiegłym roku na kierunki ekonomiczne to 100-126 punktów, czyli nie musiałbym pisać rewelacyjnie tej rozszerzonej matematyki, bo podstawa (z której myślę, że powyżej 80% dostanę) i angielski (podstawę piszę też w granicach 80%) dadzą mi około tych 120 punktów, dobrze to rozumiem?
  11. Wiem, że nie zapewnią, ale pracodawcy lepiej patrzą na kogoś, kto ukończył studia. Nawet w IT, a to że nie patrzą to mit, chyba że ktoś ma dużo projektów Wiem, że spawacz zarabia więcej, ale przecież nie zostanę kimś takim, bo rodzina uzna, że to wstyd. Poza tym ja bym się czuł gorzej, że pracuje fizycznie, a to jest chyba ciężka i niebezpieczna praca (spawacza) Czytałem, że ktoś poszedł do pracy i po roku czy dwóch wcale mu się nie ułożyło. Bo jakby miała mi pomóc praca np. w McDonaldzie czy gdzieś w takim miejscu? Czyli ekonomia jest łatwiejsza? Gdzie mogę poczytać o tym jak wyglądają takie studia i o faktycznych zarobkach po nich? Naprawdę nie wiem co zrobić i posłucham rad
  12. Jak to dlaczego muszę coś wybrać, bo chcę mieć dobre życie i pracę za dobre pieniądze. Plus rodzice, a w zasadzie jeden, jest pewny, że pójdę na coś, zrozumie jeśli po roku zmienię kierunek, ale nie, że nie pójdę na nic Wiem, że trzeba zgodnie z zainteresowaniami, słyszałem to wiele razy, ale co ja mam zrobić dokładnie, bo cię nie zrozumiałem? Na filologię nie pójdę, bo nawet angielskiego dobrze nie umiem, fizyka, czy matematyka nie dla mnie, bo za ciężkie i nie chcę spędzić tak życia, na żadne humanistyczne też nie - w końcu jestem na profilu matematyczno-informatycznym w liceum (informatycznym z nazwy, nie uczymy się jej), psychologiczne też odpadają - chyba sam mam problemy ze zdrowiem psychicznym, a co dopiero innych leczyć, prawnicze - to wkuwanie wielu rzeczy na pamięć, architektoniczne czy artystyczne - nie mam takiego talentu, medyczne to bym musiał być na biol-chemie, są też wojskowe, morskie, rolnicze - no ale to takie niezbyt kierunki Jeszcze ekonomia zostaje nad którą też myślałem, że mogę iść. Właśnie pomiędzy informatyką a ekonomią, bo nie widzę innego wyboru dla siebie
  13. W internecie przeczytałem opinie i obejrzałem film, że idą na te studia ludzie, którzy nie potrafią programować, ale dają radę. Ale skoro nie mam innego pomysłu na kierunek to na co mam iść, skoro coś wybrać muszę. A kierunek jest dobry i polecany Jestem też silnym introwertykiem, więc część zawodów dla mnie odpada
  14. Za 2 miesiące piszę maturę, rozszerzenie z matematyki. Próbną maturę z rozszerzonej matematyki napisałem jedynie na 10%. I nie pomaga to, że cierpię na prokrastynację. Zacząłem szukać źródła problemu z motywacją do nauki - zacząłem zdrowo się odżywiać, od 2 tygodni chodzę na siłownię, wysypiam się, zamówiłem pierwszy nootrop (Noopept + cholina), ale nie pomogło Planuję iść na informatykę na Uniwersytet Śląski w Katowicach. Nie interesuję się nią (nie umiem programować), ale to dobry zawód, a nie mam pomysłu na siebie. Tylko że w poprzednim roku było 4,22 kandydatów na Informatykę i prawie 2 kandydatów na informatykę stosowaną. Mam szansę się tam dostać?
  15. Mam problem z wyborem studiów. Za 3 miesiące piszę maturę rozszerzoną z matematyki. Nie liczę też na świetny wynik (ponad 70%). Mam też problem z wyborem kierunku, byłem na doradztwie zawodowym w szkole, ale żaden mi nie przypasował, wybrałem wtedy ekonomię, myślałem nad finansami i rachunkowością, ale w zasadzie to mnie to w ogóle nie kręci i chyba nie chciałbym spędzić życia pracując w ten sposób. Od niedawna myślę o zostaniu programistą i przejrzałem już dużo opinii, filmów o tym w internecie i pytałem prawdziwych programistów przez internet. Według dużej części możliwa jest samodzielna nauka codziennie w domu po parę godzin, a po kilku miesiącach można dostać pierwszą pracę/staż. Jednak moja mama nie wyobraża sobie, żebym nie szedł na studia. Na pierwszym roku Informatyki jest w większości matematyka, a w zależności od uczelni też inne przedmioty. A mam już dosyć uczenia się niepotrzebnych przedmiotów, nawet nie potrafię się teraz do tego zmusić w szkole. Tak samo z matematyką, która w życiu mi się nie przyda (programistą gier komputerowych nie chce zostać, bo wiem że musi znać zaawansowaną fizykę). Ale jeśli już mam jakieś studia wybrać, to myślę nad Akademią WSB w Dąbrowie Górniczej, co o niej myślicie? Ma też 1. miejsce w rankingu szkół niepublicznych na śląsku ( i wiem, że rankingi nie odwzorowują poziomu nauczania całkowicie). Ale nawet jeśli jest tam mniejszy poziom nauczania, to by zostać programistą muszę uczyć się samemu (wszędzie w internecie mówią, że ze studiów nauczyli się najwyżej w 10% programować), więc mógłbym się na tym skupić. Jedyny problem to że moja mama uważa, że uczelnia publiczna jest o wiele gorsza od państwowej i później pracodawcy nie przyjmą do pracy (chyba że do jakiejś słabej). Dlatego pytam was o opinię tej niepublicznej uczelni
  16. W jakich zawodach w Polsce zarabia się ponad 10 tys. miesięcznie? Nie licząc zawodów, w których jest się liderem (mam na myśli dyrektorów, prezesów dużych firm)
  17. Na stronie Akademii WSB napisali, że "Wiedza i umiejętności absolwenta ekonomii są przydatne do pracy w instytucjach i organizacjach gospodarczych w charakterze specjalisty [...] a także do prowadzenia własnej działalności gospodarczej." http://rekrutacja.wsb.edu.pl/kierunek/ekonomia?city=1 Czytałem dzisiaj trochę o tym prowadzeniu własnego biznesu. Mówią, że jest więcej pracy niż pracując na etacie i trzeba mieć żelazną systematyczność, aby np. wstawać rano wcześniej i czytać książki związane z właśnie biznesem. Rozpoczęcie prowadzenia takiej działalności od razu po liceum bez żadnych studiów to na pewno dobry pomysł? Chodzi mi o tę kwestię braku przygotowania, do tego chyba trzeba mieć na początku już jakieś pieniądze, a co jeśli mi się ten biznes nie uda i będę miał jakieś długi w tak młodym wieku? Poleca ktoś jakiś materiał z internetu dobrze tłumaczący początek prowadzenia biznesu?
  18. Ale gdzie mogę się nauczyć prowadzić własny biznes? Kursy internetowe to chyba słaby pomysł, bo wiele z nich to naciąganie, marketing, tak powiedział milioner Krzysztof Król. Widziałem w Google, że są książki na takie tematy, ale obecnie kompletnie nic nie wiem, a za 8 miesięcy kończę edukację w liceum i powinienem wtedy coś dalej zacząć robić
  19. Jestem teraz w 3. klasie matematycznej w liceum. Nie wiem jakie wybrać studia. Przez 2 lata myślałem, że to będą studia informatyczne, ale uświadomiłem sobie niedawno, że tak naprawdę to nie interesuję się informatyką. Nie umiem nawet podstaw programowania, bo przy próbie nauki szybko się poddałem. Od kilku dni myślę nad studiami ekonomicznymi. Nie znalazłem w internecie czegoś więcej o nich, tzn. np. na YT są filmy studentów o studiach informatycznych, ale o ekonomii nie ma. Myślę o ekonomii, bo chciałbym naprawdę dużo zarabiać, chyba najlepszą opcją na to jest prowadzenie własnej firmy, a że kompletnie się na tym nie znam, to na ekonomii chyba o rzeczach z tym związanym mówią. Na maturze będę rozszerzał na pewno matematykę, drugim moim rozszerzeniem jest fizyka, ale nie umiem jej na tyle, by zdawać maturę. Chodzę do szkoły językowej na angielski w tym roku, bo słabo sobie radzę z tym językiem (mimo że przez 2 lata chodziłem na korepetycje), więc jeśli się uda, to będę też rozszerzony angielski zdawał. Z racji, że nie potrafię podjąć decyzji, postanowiłem spytać na forum, więc czy ekonomia to dobry dla mnie kierunek?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.