Chciałabym złożyć papiery na kierunek nakierunkowany na chemię. Początkowo planowałam iść na typowo chemiczne studia (na dwustopniowe, specjalizacja chemia kosmetyczna, po 5 latach magisterka), jednak słyszałam, że pracodawcy zatrudniają chętniej osoby z tytułem inżyniera po polibudzie. Czy to prawda? Jak prezentuje się w realnym spojrzeniu zatrudnienie osób w laboratoriach i fabrykach po studiach stricte chemicznych? Lepiej jest złożyć na inżynierię chemiczną i procesową bądź technologię farmaceutyczną na politechnice czy lepszy jednak uniwerek i magister? (bez robienia studiów doktoranckich, bo po nich głównie nauczanie chemii w szkole lub na uniwersytecie)