Widzę że wypowiadasz się w typowo polskim tonie od którego odwykłem Pracowałem w Wielkiej Brytanii w firmach takich jak Kantar, Ipsos Mori czy Dunnhumby jeśli te nazwy w ogóle coś Ci mówią... i nie, nie zajmowałem się tam sprzątaniem. To luźne forum i wytykanie komuś braku znajomości interpunkcji jest absurdalne. Nie jestem tutaj po to żeby wdawać się w kłótnie czy obrzucać gównem. Generalnie w krajach anglojęzycznych nikt nie będzie podniecać się Twoją znajomością gramatyki czy interpunkcji, uwierz że w dzisiejszym świecie liczą się konkretne umiejętności... nawet takie po szkole zawodowej.
Z punku widzenia 33-latka który studiował filologię angielską w Polsce, kierunek związany z IT w Wielkiej Brytanii, pracował w dużych międzynarodowych firmach w Wielkiej Brytanii a obecnie od niedawna w Warszawie chcę tylko powiedzieć że dla osoby zdolnej są bardziej perspektywiczne kierunki niż filologia angielska i nie ważne czy ktoś ma zamiar wyjechać po studiach z kraju czy tutaj zostać.
Opieranie swoich planów na przyszłość na byciu "dobry i obrotnym" nie jest najlepszym wyjściem jeśli można po prostu wybrać kierunek bardziej perspektywiczny. Oczywiście jeśli kochacie j.angielski nie odradzam studiów filologicznych ponieważ marzenia trzeba spełniać