Witam, jestem na III roku. Studiuje dziennie na Uniwersytecie w Kielcach. Mam pewien problem. Otóż z przyczyn prywatnych (ciężka sytuacja rodzinna) nie mogę uczęszczać na zajęcia w tym semestrze. Już wszystko zawaliłam, zdaje sobie sprawę, że tego nie naprawie i już nic nie pozaliczam. I teraz pytanie: co zrobić bym nie została skreślona z listy studentów? Myślałam o urlopie dziekańskim ale z tego co czytałam w internecie, mając warunek (a mam go z praktyk z semestru letniego II roku) raczej go nie dostanę. Praktyki powinnam zrobić w wakacje ale niestety już wtedy moje problemy nie pozwoliły mi na ich zaliczenie. Mam czas na zaliczenie ich do końca stycznia, wszystko mam już ogarnięte wiec będą zaliczone w terminie. Słyszałam tez o powtarzaniu semestru, ale nie wiem czy można ze wszystkich przedmiotów (pewnie zreszta tez sporo by to kosztowało). Wiem, ze zawaliłam ale niestety z przyczyn ode mnie niezależnych. Oceny mam dobre z pozostałych semestrów, te praktyki to mój pierwszy warunek. Nigdy nie miałam nawet poprawki a co dopiero... zależy mi na tych studiach bo jednak kawałek życia na nie poświęciłam ale nie mam pojęcia co teraz zrobić... Wiem tez o takiej opcji jak wznowienie studiów np za rok ale nie chce utracić statusu studenta (jest z tego sporo przywileji). Bardzo prosze o pomoc Pozdrawiam