Marzy mi się praca w wydawnictwie, najlepiej związanym z książkami. Przez chwilę myślałam o filologii, ale koniec końców nie jestem do niej przekonana. Daje co prawda większe pole manewru i mogłabym pózniej wybierać pośród większej ilości specjalizacji, zawodów niż po edytorstwie, no ale jakich. Poza nauczaniem j. polskiego w szkołach oraz wspomnianym wcześniej edytorstwie nic innego nie przychodzi mi do głowy. A właśnie praca polonistki kompletnie mnie nie interesuje, nie mam do niej predyspozycji. Wydaje mi się więc, że mając plan tego co chciałabym robić, lepiej będzie wybrać bardziej konkretny kierunek. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest to pewnie jeden z tych kierunków, po których łatwiej o pracę w przysłowiowej Biedronce, niż na wymarzonym stanowisku, lecz nawet gdyby taka sytuacja zaistniała to i tak, myślę że nie będą to lata zmarnowane, gdyż zdobędę umiejętności, które mogą mi się przydać podczas realizacji innego mojego planu. Mianowicie od zawsze lubię pisać i chciałbym stworzyć w przyszłości własną książkę. Rozważam również aplikowanie na Uniwersytet Wrocławski na kierunek kultura i praktyka tekstu: twórcze pisanie i edytorstwo, lecz kilometry oraz wydaje mi się większe koszta utrzymania skłaniają mnie jednak ku Lublinowi.