Skocz do zawartości

Samenai

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Samenai

  1. Niby tak, ale nigdy nie wiem jak interpretować zachowanie wykładowcy typu: patrzy i odchodzi bez słowa.
  2. Witam. W srody mam wykład o 8. Przyznam, zdarzało mi się czasem nie być ale znam ludzi którzy nie byli nigdy przez cały rok. Czasem było 15 osób, czasem 20 (na roku ponad 200), ale listy nie było nigdy. Starosta pytał o zerówkę - odpowiedz negatywna. Profesor nie lubi spóźnień, wiec gdy dziś po raz pierwszy zdarzyło mi się spóźnić - stwierdziłam, ze wejdę po przerwie jak kilka innych osób. Przerwa zaczęła się o 8.45. Dowiedziałam się, ze jest lista, która jest zaproszeniem na zerówkę. Po 2 części wykładu (3 godziny wykładu wiec siedziałam na 2/3) podeszłam do profesora i zapytałam, czy mogłabym się dopisać, tłumaczyłam spóźnienie itp. Spojrzał i poszedł. Dodam, ze miał zły humor z powodu jakiegoś konfliktu wydziałowego. Moja mama, która studiowała wiele kierunków radzi mi, bym poszła jeszcze raz za tydzień i pokornie zapytała o wpisanie. Trochę się boje, ale zależy mi, z ćwiczeń z tego przedmiotu mam 5 wiec staram się. To była tylko 1 lista na cały rok, wiec dodatkowo jest mi przykro. Mój znajomy np. nie dojechał bo miał wypadek. Wiem - nie powinnam się spóźniać, mogłam wejść w trakcie, ale mimo wszystko byłam i słuchałam. Czy warto próbować? Czy tylko pogorsze sytuacje? To mój I rok studiow i nie wiem jak się zachować w takiej sytuacji.
  3. Nauczyciel z liceum tak radził, stąd ten pomysł. Dziękuje za pomoc, teraz jeszcze wybór uniwersytetu. Mam do wyboru Toruń, Gdańsk i Szczecin. O Szczecinie słyszałam same zle opinie...
  4. A czy połączenie prawo i finanse i rachunkowość to dobry pomysł? Albo prawo i ekonomia jako oddzielne kierunki?
  5. Witam. Od lat chciałam zostać prawnikiem, lecz bardzo boje się że nie znajdę pracy, nie mam znajomości, nie jestem bogata. Widzę też jak zachowują się młodzi prawnicy - wygryzają się nawzajem. Jestem osobą uczciwą i zawsze chciałam zaprowadzać sprawiedliwość. W liceum zauważyłam że lubię badać, analizować, wyciągać wnioski - pomyślałam o karierze naukowej. Na mysl przyszła mi najpierw kryminologia, potem psychologia. Jednak znów boje się o pracę w tych zawodach. W liceum wygrałam konkurs związany z ekonomia i prawem, pomyślałam by studiować na kierunku ekonomiczno-prawnym, lecz nie da mi on ani wykształcenia prawnika, ani ekonomisty. Więc jestem dobra w prawie i ekonomii, interesuje się hobbistycznie kryminologia, a marzę o karierze naukowej. Co robić? Zostało raptem kilka dni. Mature zdawałam z historii, polskiego i angielskiego (rozszerzenia) i poszła mi dobrze.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.