Witam,
Z uwagi iż jest to mój pierwszy wpis na forum, z miejsca przepraszam jeśli zamieściłem go w nieodpowiednim dziale.
Aby nie zanudzać, krótko:
W tym roku kończę licencjat na kierunku Ekonomia. Na drugim stopniu wolałbym poświęcić więcej czasu na "gimnastykę intelektualną" niekoniecznie związaną z wkuwaniem na blachę. I tu pojawia się mój dylemat (zasięgnąłem różnych źródeł, według których studia matematyczne to niekoniecznie wyprowadzanie wzorów i udowadnianie) między takimi kierunkami jak:
- IiE
- AG
- Matematyka
przy czym nie jestem przekonany o chociażby zbliżonym poziomie wiedzy matematycznej przekazywanej na pierwszy i drugim a trzecim.
Jednocześnie, jestem przygotowany, że zaległy materiał do egzaminów wstępnych/nadążania z materiałem na II stopniu matematyki, musiałbym nadrobić we własnym zakresie.
Czy takie rozwiązanie ma sens i jest warte wysiłku?
Studiuję na UŁ.