
mort
Użytkownik-
Postów
27 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O mort
- Urodziny 25.06.1992
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
Osiągnięcia mort
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
Wybacz za późną odpowiedź, przyjechał akurat zespół z Kanady na kilkudniowe warsztaty i dopiero dzisiaj sprawdziłem. A wiec: egzaminy wstępne polegają na zagraniu/zaśpiewaniu 3 standardów jazzowych (w tym jeden blues). Jeśli składasz na kompozycję, to oprócz wykonania jest ocena Twoich kompozycji. Poza tym sprawdzany jest Twój poziom kształcenia słuchu.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Z tego co wiem, to wyrabia się je dopiero przy magisterce i jest to osobny kurs. Zezwolenia w toku studiów są przy pedagogice i edukacji muzycznej/plastycznej
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Są u nas osoby po 12 latach szkoły muzycznej, one są zupełnie przyzwyczajone. Ja nie kończyłem i początkowo faktycznie było to dla mnie dość stresujące, ale już się przyzwyczaiłem. Sesja: najpierw jest egzamin techniczny z instrumentu głównego (dopuszczenie do sesji), a potem zalicza się każdy przedmiot osobno. W tym jest jeden egzamin przed komisją i polega na graniu z zespołem 2 standardów jazzowych.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
To kwestia finansów, zresztą prestiż łączy się właśnie z tą kwestią. Każdy student ma określoną ilość godzin indywidualnie z wykładowcą. Wykładowca otrzymuje pensję w zależności od tytułu naukowego. Tak więc godzina mojego wykładowcy ze mną kosztuje uniwersytet tyle samo, co godzina wykładowcy od filozofii, który ma na wykładach ponad 100 osób. Każdy kierunek liczy się w ten sposób, że oblicza się koszt jednego studenta i jego ukończenia. A ponieważ u nas są zajęcia indywidualne (instrument główny) i w małych grupach (fortepian i podstawy akompaniamentu są w 2-osobowych grupach), a wokaliści mają całe mrowie przedmiotów sami, to uczelni nie stać na większą ilość studentów na tym kierunku. Co powoduje, że te przyjęte są dość szczęśliwe, że im się udało
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Wydaje mi się, że nie, ale pewności nie mam. Popytam po powrocie na uczelnię.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Tak, ale nie pamiętam, jaki jest koszt. Zamierzam, ale dopiero przy magistrze
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Okej, już łapię. Prywatne lekcje są kuszące z tego względu, że są bardzo fajnie płatne Znam osoby, które nie schodzą nigdy poniżej 50zł/h i z samych lekcji są w stanie utrzymać się na studiach. Co do pracy w prywatnych szkołach muzycznych: nie trzeba mieć żadnych uprawnień. Jeśli natomiast chodzi o publiczne szkoły muzyczne albo studia, to trzeba wyrobić sobie uprawnienia. Wyrobienie nie jest problemem, wystarczy uczęszczać na jakieś tam rzadkie zajęcia i opłacić kurs, który trwa (o ile dobrze pamiętam) rok.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Nie bardzo widzę różnicę, możesz mi z tym pomóc?
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Jasne, aktualnie są to 3 osoby.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Pewnie nawet w kilku. Poza tym zapewne będę uczył. Ale nie planuję na pewno, że z muzyki będę się utrzymywał. To moja pasja, a kiedy do gry wchodzą pieniądze, bardzo łatwo jest się sprzedać Znam kilka osób, które grają chałtury i są z tego powodu mocno niezadowolone.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Dzięki! Ale nie martw się, nie przeszkadzasz. Gdyby tak było, po prostu dużo wolniej bym odpowiadał
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Tak, Zielona Góra.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Ach, a jeśli pytasz, bo często tu jestem - w tej chwili mam grypę i jestem przykuty do łóżka, więc mogę nadrobić zaległości filmowo-książkowo-internetowe
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Tak, są dość wymagające. Siatka godzin bywa bardzo napięta, ale i bardzo luźna. W zeszłym semestrze miałem zawsze wolne piątki, ale za to we wtorki siedziałem na uczelni od 8 do 20:30, z krótką przerwą na obiad. A przez resztę czasu były zajęcia. Samodoskonalenie to indywidualna kwestia każdego Są osoby, które robią to w każdej wolnej chwili. Ja robiłem tak przez ostatni rok, teraz zmieniłem nieco swoje zdanie na ten temat. Staram się (i bez problemu mi to wychodzi ) nie schodzić z ćwiczeniami poniżej kilku godzin dziennie, oczywiście zależy to też od dnia. Ale w tym roku skupiam się też na poznaniu (jak najlepszym) wielu nowych płyt, bo wielokrotnie dochodziły mnie już głosy wykładowców, że poznawanie muzyki jest równie kluczowe, jak ćwiczenie. Po zbadaniu tematu muszę przyznać im rację Czasem lepiej puścić sobie nową płytę, niż kolejną godzinę zasuwać przy dużym zmęczeniu.
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)
-
Jeśli wybierasz instrumentalistykę, to wybierasz także instrument główny. Z niego masz egzamin wstępny, a także przez cały tok studiów zajęcia z wykładowcą i egzaminy (techniczne i przed komisją). Do tego na większosci uczelni (no, na każdej, którą znam) są dodatkowe godziny z fortepianu, ale z niego nie ma egzaminu. Tylko zaliczenie, do tego godzin jest mniej. I poziom z fortepianu jest bardzo nierówny, a na instrumentach głównych dąży się do perfekcji
- 49 odpowiedzi
-
- Jazz i muzyka estradowa
- jazz
- (i 8 więcej)