-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez ania91
-
-
tu, dla przykładu załączam nasz występ z listopada 2012 z Warszawy (widać na nim brak podejścia organizacji i przygotowanie mikrofonów dynamicznych... dla chóru), ale rzucić okiem można
-
Skąd wiesz? Z własnej autopsji?
No właśnie? Precz z uprzedzeniami. Ciężko jest się dostać na tego typu kierunek, o mojej opinii nt. Akademii Muzycznych w kraju też bym się mogła rozpisać, ale nie generalizujmy, proszę
-
-
powodzenia, fajny kierunek chcesz wybrać
-
Gratuluję. Szkoda tylko, że nie mogę sobie powiększyć fotki.
No takimi niestety tylko dysponujemy
Jak dostanę zdjęcia z Krakowa (2. koncerty "Frank Sinatra Symfonicznie") to się pochwalę
-
Ostatni sukces chóru, piątkowa premiera "Mesjasza" Haendla
-
Jak wygląda obrona?
Wewnętrzny egzamin (z komisją) z dyrygowania - 2. utwory + obrona pracy pisemnej
-
Z polskich klimatów polecam "Mój rower" - bardzo słodko-kwaśny Filmoznawstwo -studia o życiu z męskiego punktu widzenia oraz "Pokłosie" - Pasikowski, wiadomo, mocne klimaty. Trzeba rozliczyć się w końcu z narodową przesłością
-
Czemu miało służyć przesunięcie mojego 1. wpisu z pierwszej strony?
-
Ciężko było się dostać na studia?
Nie, egzaminy wstępne dla kogoś, kto ma jakiekolwiek ogólne przygotowanie muzyczne (czy to I st. szkoły muz. czy ognisko muzyczne skończone itp) powininen dać sobie radę
-
Jak wyglądają egzaminy wstępne? co trzeba zagrać? jakie są wymagaia z teorii?
Reguluje to zapewne jakiś informator kandydata na stronie uczelni
-
Instrumenty dwa - obowiązkowy fortepian + jeden do wyboru, w moim przypadku to gitara klas.
-
U nas są ewentualne popisy na wyższą ocenę z danego przedmiotu, z egzaminu, a tak to jak u Ciebie, tak samo u mnie sesja wygląda. Ty będziesz miał te wszystkie zezwolenia do bycia pedagogiem po tej uczelni?
-
Ze względu na dobre oferty pracy, płace (jak to w Skandynawii) i pomoc socjalną (nie ukrywam, że jestem na etapie przed-ślubnym i przed-macierzyńskim), więc to dla mnie również ważne
-
U mnie to obrona koncertu z dyrygowania i osobno pracy licencjackiej
-
Jasne
Jak tak spojrzę na mój post, to odnoszę wrażenie, że jest dość szorstki, a zupełnie nie o to mi chodziło Jeśli Cię uraziłem, to proszę wybacz.
Nie, nie gniewam się, gorzej siebie sami przezywamy na uczelni czasami, więc jest ok
-
Widzę, że zabawny wątek powstał )
Imponuje mi, Twoje stwierdzenie, że od przeznaczenia nie da się uciec. Masz rację )
Masz jakiś pomysł na przyszłość po tym kierunku?
Dzięki. Pomysłów kilka: albo zostanę na II stopień i zrobię dyplom ze śpiewu estradowego (w ogóle chciałabym uczyć śpiewać, to mi sprawia największą frajdę i w tym jestem dobra), albo po dyplomie czmychnę do Szwecji i tam spróbuję albo kierunkowe studia wokalne już zrobić, może produkcja muzyczna? Nie wiem, Marzy mi się też dobry skład muzyków z którymi bym mogła śpiewać, nawet bez napalenia na karierę. Nie ukrywam, że przydałoby się móc zrobić przy UJK coś w rodzaju animacji kultury, studia z zarządzania kulturą itp. jeśli będzie możliwość - może zrobię takie studia gdzieś indziej, zaocznie
-
Nie doczytałam, przepraszam. a macie też studentów wokalistyki u siebie?
-
Jesteś instrumentalistą czy wokalistą? Z ciekawości pytam
Faajny kierunek
-
aa, haha, to trochę zabawne nawet. Odpowiem tak - na każdym kierunku zdarzają się obiboki, wszyscy o tym wiemy...
-
Osobiście nie słyszałam nigdy wobec nas takiego określenia, co ono niby oznacza?
-
Oczywiste, że nie, ale wystarczą podstawowe predyspozycje słuchowe, sprawdzane na egzaminach wstępnych (tak, tak, nie tylko zdana matura się liczy), rozwijane potem na studiach, by się dostać.
Jeszcze macie jakieś pytania? Chętnie odpowiem...
-
I ja dorzucam swój kamyczek do ogródka:
Jestem studentką 3 roku I stopnia kierunku 'edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej'. Generalnie całe życie byłam w jakimś stopniu związana z muzyką, ale do końca liceum miałam zupełnie inny pomysł na siebie. Jednak przypadki chodzą po ludziach i dostałam się do Kielc, na UJK właśnie na ten kierunek.
Dlaczego akurat tak, a nie inaczej? Myślę, że od swojego przeznaczenia uciec się nie da, to raz;
dwa, ten kierunek w Kielcach jest najstarszym w kraju i poważanym w środowisku akademickim, czego dowodzi współpraca z licznymi ośrodkami pedagogicznymi, sukcesy studentów i chóru akademickiego (w którym mam okazję śpiewać),
Jest on z chęcią, (mimo kiepskich, skromnych warunków lokalowych) wybieranym przez młodych ludzi (zawsze wykorzystany limit przyjęć). Panuje u nas rodzinna atmosfera (wszyscy się znamy, bo lata liczą sobie od 20 do 45 os. max), wykładowcy są pomocni i często idą na rękę w sytuacjach trudnych. Studia te świetnie szykują do zawodu i sprawiają ogromną frajdę (wszak są dość nietypowe, wyróżniają się z oferty uczelni). Studiowanie w Instytucie Edukacji Muzycznej to wspaniała, niezapomniana przygoda.
Nawet absolwenci są mile widziani przy współpracy z Uniwersytetem, jestem dumna i zadowolona ze swojego wyboru.
Z chęcią zostanę tu na studia II stopnia, które mają bogatą ofertę specjalności.
Edukacja Muzyczna - mój kierunek
w Pedagogiczne
Opublikowano
tak, tu mam blond krótkie włosy, mniej więcej migam na środku parę razy