Skocz do zawartości

Magdu

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Magdu

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Slyrth, kurcze- jak ja Ci dziękuję! Rozwiałeś masę moich pytań i wątpliwości. Szczere dzięki. I uzupełniając wpis- ja studiowałam w Polsce. Zarówno germę, jak i drugi kierunek. Także bardzo miła wiadomość z tym, jak działa w takim przypadku Wartezeit. (Do wczoraj nie wiedziałam o istnieniu tego kryterium...). Ale to w takim razie w porównaniu z Polską dużo łatwiej się dostać w Niemczech na lek po upływie kilku dobrych lat. Tutaj w Pl czeka taką osobę jak ja ponowne zdawanie rozszerzonej biologii i chemii (najlepiej na 85 % wzwyz plus ewentualnie matma), bez żadnych dodatkowych ''bonusów'', i podchodzenie do rekrutacji od nowa. Mam jeszcze pytanie odnośnie dokumentów, które się składa na niemieckie uczelnie. Co takiego prócz formularza aplikacyjnego, tłumaczenia świadectwa maturalnego (i ukończenie LO też?), jest konieczne do skompletowania na maj? Jaką drogą i co im się dostarcza, czy trzeba się fizycznie stawić na uczelni? I pytania dodatkowe... a. Wiesz może, które miasta niemieckie, w których można studiować lekarski, są najtańsze(cena akademika/pokoju/życie)? b. Które z tych 'najtańszych' miast oferuje w miarę przyzwoity poziom? c. Czy są takie uczelnie, o których krążą negatywne opinie, albo coś w stylu, że ''idzie się tam, jak się ma kiepskie wyniki''? (nie chciałabym nieświadomie i przypadkiem takiej wybrać). d. Czy korzystałeś z jakiegoś pośrednika, pomagającego dopełnić wszystkich formalności, czy zdałeś się na samego siebie? e. i czy (chociaż, pewnie nie znasz takiego 'przypadku') dyplom filologii germańskiej (lic+mgr) jest dla uczelni potwierdzeniem umiejętności językowych odpowiadającym DAF czy DSH? (wg suplementu do dyplomu to poziom C1 albo C2 według rady europy). Co do pracy w De, to kilka razy wyjeżdżałam na wakacje właśnie do pracy i słyszałam, że to norma, że nawet studenci medycyny pracują żeby coś zarobić. p.s. sorry za taką ilość pytań, ale jesteś skarbnicą wiedzy pośród chaosu informacji w internecie.
  2. Hej Slyrth, nie wiem czy odczytasz tego posta, ale spróbuję zapytać. Z racji, że ciężko było mi znaleźć konkrety odnośnie rekrutacji na Humanmedizin(tylko ogólniki na stronach, albo generalne kryteria na stronach uczelni, bez tzw. ''progów''), chciałam zapytać kogoś, kto ma wiedzę praktyczną, sam studiuje i sam podchodził do rekrutacji). Może bez zbędnego gadania, podam szczegóły mojego przypadku: Maturę zdawałam w 2008 r z następującymi wynikami (wszystkie przedmioty rozszerzone): chemia 73%, biologia 73%, niemiecki 80% i 90% ustny, polski 70%, angielski 55 %. Średnia po ostatniej klasie LO była trochę ponad 4 (może 4,2). Moje pierwsze studia ukończyłam w 2013 roku (mgr) i była to germanistyka. Czyli od ich ukończenia minie w tym roku 8 semestrów. Później jeszcze byłam na innych zaocznych. (p.s. liczy się czas jaki mija od ukończenia swojego pierwotnego, pierwszego kierunku?) W międzyczasie oczywiście pracowałam, jeszcze studiując zaocznie (m.in, w dwóch medycznych korporacjach z j. niemieckim-praca biurowa i w szkole jako nauczyciel). Moje nieustanne zainteresowania i to, w czym ''siedzę'' w każdej wolnej chwili to medycyna, biologia, chemia, farmakologia... I teraz moje pytanie brzmi: czy z powyższymi wynikami mam szansę na dostanie miejsca na niemieckiej uczelni medycznej?(chodzi oczywiście o państwową, gdzie nie ma czesnego jako takiego). Będę bardzo, bardzo, strasznie, strasznie wdzięczna za odpowiedź... pozdrawiam serdecznie
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.