Skocz do zawartości

challenginggirl

Użytkownik
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez challenginggirl

  1. Dzień dobry,

    mam pytanie dot. skreślenia z powodu niezłożenia pracy dyplomowej w terminie. Proszę o wyrozumiałość, jeśli dubluję pytanie, ale większość się jednak trochę różniła od tego. Załóżmy, że powtarzam seminarium licencjackie (tj. mam zaliczony piąty semestr seminarium, powtarzam szósty). Wysłałam promotorowi swoją pracę, ale nie jestem z niej tak naprawdę zadowolona.  Przepraszam, może w stresie, w tym ferworze oczekiwania na jego odpowiedź mi takie rzeczy przychodzą do głowy, ale co by się stało, gdyby nie zaakceptował on pracy? Czy jest jeszcze szansa na ukończenie studiów? Jak rozumiem, teraz nie ma już takiej możliwości, żeby powtarzać seminarium po raz kolejny? Ale czy wtedy istnieje jeszcze możliwość ubiegania się o wznowienie studiów? Jak trudno uzyskać na coś takiego zgodę? W Regulaminie Studiów napisane jest, że "student ma prawo wznowić studia po zaliczeniu pierwszego semestru". To chyba nie oznacza, że zgoda jest wydawana z automatu? Od czego ona zależy- od uzasadnienia, dotychczasowego przebiegu studiów? Czy może w takiej sytuacji byłoby po ptokach? I czy jeśli nigdzie w żadnych oficjalnych dokumentach uczelni nie ma o tym mowy to oznacza to, że wznowienie jest bezpłatne? Na wszystkich innych uczelniach zazwyczaj kosztuje mnóstwo pieniędzy. 

  2. Jak najbardziej zdarza się. W ostatnim mieszkaniu (trzypokojowym- po pokoju dla każdej osoby) tylko ja wytrzymałam cały rok, a pozostałe dwa pokoje zajmowało łącznie przez ten czas 6 (!) różnych osób (fakt, były też osoby tylko pracujące), więc czasem jest duża rotacja. Pytanie tylko, jaki okres wypowiedzenia ma ta umowa- miesiąc, trzy miesiące? Zdarzają się też takie pokoje, gdzie musisz podpisać umowę od razu na cały rok (razem z wakacjami). 

  3. Odpowiadając na pytanie z Twojego przedostatniego posta, podejrzewam, że może to zależeć od uczelni. U mnie na studiach zaocznych sesja główna odbywała się tylko w weekendy. Problem pojawiał się, kiedy ktoś nie zdał egzaminu w I terminie lub miał do napisania jakieś niezaliczone kolokwium (lub zaległe do napisania)- wtedy czasami wykładowcy podawali tylko termin w ciągu tygodnia i ludzie musieli sobie jakoś radzić, np. brać urlop na ten jeden dzień itd. 

     

    Warto też jeszcze przed podjęciem studiów zaocznych sprawdzić plany zajęć (jeśli są nowe, to nowe, jeśli ich jeszcze nie ma- plany z poprzedniego semestru) pod kątem tego, czy zajęcia odbywają się tylko w soboty i w niedziele czy też np. w piątki po południu (to może być problematyczne, jeśli np. musisz dojechać na uczelnię).  

  4. Zgadzam się z powyższą odpowiedzią. Angielski już miałeś, a zaczynasz teraz dwa nowe języki (tak przynajmniej zrozumiałam). Zawsze łatwiej uczyć się języka samodzielnie, jeśli ma się już jakieś podstawy. Poza tym, tak jak wspomniano, matura rozszerzona jest na poziomie B2, a egzamin na studiach zdaje się obowiązkowo też na tym poziomie (u mnie nawet czas na to był do trzeciego roku). Co więcej- całkiem sporo osób i tak jakimś cudem ma problem ze zdaniem tego egzaminu (nawet na najlepszych uczelniach). To świadczy o tym, że te lektoraty nie są do końca efektywne. 

    Co prawda studiowałam na innej uczelni, ale powiem Ci, że u mnie lektorat z angielskiego był prowadzony dość chaotycznie i praktycznie nic mi nie dał, a na pewno o wiele mniej niż samodzielna nauka, za to byłam bardzo zadowolona z poziomu i prowadzenia lektoratu drugiego języka. 

    I na koniec jeszcze jedno ważne info- nie wiem, jak jest na uczelni, na którą chcesz pójść, ale na większości egzamin certyfikacyjny można zdawać z dowolnego języka, nieważne, na jaki lektorat się chodziło (tzn. możesz uczęszczać np. na niemiecki i hiszpański, a zdawać egzamin z angielskiego). 

  5. Łukasz, wbrew pozorom nadal są jeszcze uczelnie i wydziały, na które RODO nie dotarło...  

    Ale jeśli wszystko na uczelni jest zgodnie z literą prawa to chyba jedyną opcją dla Ciebie, żeby poznać osoby, z którymi będziesz studiować już teraz jest sprawdzenie, czy Twój kierunek nie ma już utworzonej grupy na Facebooku. 

  6. Jeśli złożysz papiery na kognitywistykę to oznacza, że zostaniesz przyjęta na te studia. Cały czas będziesz mogła czekać na przesunięcie listy na innym kierunku. Zdecydowanie lepiej złożyć teraz dokumenty na kognitywistykę, żebyś nie została na lodzie w razie gdyby ta osoba jednak nie zrezygnowała. Potem możesz je przenieść. 

    Tak jak osoby wyżej, uważam, że japonistyka byłaby lepszym wyborem. 

  7. Myślę, że dobre w dzisiejszych czasach. Jest więcej ogłoszeń dla nauczycieli klas młodszych niż dla nauczycieli jakichkolwiek innych przedmiotów. Najlepiej wyjdą jednak na tym ci absolwenci, którzy mieszkają/ wyprowadzą się do miejscowości, w których nie ma uczelni oferujących pedagogikę, bo tam sytuacja na rynku nadal nie jest najlepsza (nadprodukcja pedagogów). 

    Rewalidacja też jest coraz częściej zamieszczana w ogłoszeniach jako wymóg. 

  8. Progi punktowe czasem spadają, choć rzadko aż o 10- 15 punktów, ale znam kilka przypadków, kiedy o tyle punktów spadał próg (tzn. raczej o 10 niż o 15). 

    Sprawdź tylko, czy nie zmniejszono liczby osób przyjmowanych na ten kierunek w porównaniu z ubiegłymi latami. 

    Jeśli to jest kierunek Twojego pierwszego wyboru to chyba lepiej spróbować niż potem żałować, że się tego nie zrobiło. Wszystko zależy też od tego, ile osób ogółem przyjmują, czy np. w tym roku nie zmieniły się zasady rekrutacji, punktacja przedmiotów itd. Natomiast jeśli nie są to Twoje wymarzone studia tylko np. nie wiesz, jeszcze do końca, czym chcesz się zajmować albo chcesz się na nie zapisać, bo uważasz je za przyszłościowe to IMHO lepiej byłoby ulokować tę kasę w rekrutację na kierunki, na które masz większą szansę się dostać. 

    Zawsze też jakimś wyjściem jest poszukanie innej uczelni o niższych progach.  

  9. Są limity na studia zaoczne, ale jest wiele uczelni, na których zazwyczaj nie są wypełniane w I turze rekrutacji i w sierpniu/wrześniu też będziesz mogła się zarejestrować. Ja rejestrowałam się w czerwcu, ale na mojej uczelni było to możliwe praktycznie nawet jakieś 2-3 (?) dni przed rozpoczęciem roku akademickiego. Oczywiście zupełnie inaczej będzie wyglądać sytuacja na UW, UJ i innych uczelniach z czołówki rankingu. 

    Nawet jeśli chodzi o studia dzienne mogą się zdarzać wolne miejsca o tej porze (mówię o mniejszych ośrodkach akademickich).  Zawsze można zadzwonić do Biura ds. Rekrutacji, żeby dowiedzieć się, czy w poprzednich latach na dany kierunek był ogłaszany kolejny nabór albo podpytać np. na grupach fb dla danego kierunku. 

    A z ciekawości, na jakie studia się wybierasz? 

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.