Witam,
Jestem absolwentem technikum informatycznego, natomiast po napisanej maturze stwierdzilem, ze komputery tak bardzo mnie nie interesują i przy wybieraniu studiow nie bralem pod uwage kierunkow zwiazanych z informatyka.
Ogolnie mialem spory problem z wyborem kierunku, gdyz malo ktory kierunek przemawial do mnie. Zdecydowalem sie ostatecznie na finanse i rachunkowosc w trybie zaocznym. Wybor ten opieralem glownie na opinii znajomych no i tym, ze liczby do mnie przemawiaja. Jednak po pierwszym semestrze zrezygnowalem, gdyz kompletnie mnie to nie interesowalo i kazda minuta sluchania wykladow mnie odrzucala i zastanawialem sie: co ja tutaj robie?
W tej chwili nadal pracuje, jednak presja ze strony rodziny sprawia, ze przeszukuje ponownie kierunki od nowego roku. Tylko mam ogromny problem jaki lub po prostu podjac decyzje, ze studia nie sa dla mnie.
Wiem, ze powinno sie isc za zainteresowaniami i czuje, ze to zawazylo, ze po semestrze rzucilem FIR. Bo jesli chodzi o to co mnie interesuje i czemu poswiecam duzo czasu to jest pilka nozna i praktycznie wszystko co jest zwiazane z tym pieknym sportem. W glowie mam juz pomysl o zrobieniu pierwszego kursu na trenera, jednak wiem, ze poczatek moze byc trudny.
Duzo chaosu w mojej wypowiedzi za co przepraszam, jednak bardzo prosze o opinie. Goraco pozdrawiam!