WiecznaStudentka27
-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez WiecznaStudentka27
-
-
Ehhh... Jestem obecnie na drugim roku kierunku "finanse i rachunkowość". Strasznie nudzą mnie te studia i wiem, że w przyszłości na pewno nie będę chciał być księgowym. Studiuję to tylko dlatego, że nie potrafię znaleźć niczego innego co by mnie zainteresowało. Pasjonują mnie samochody i niby jest mechatronika, jest mechanika i budowa maszyn, jest automatyka i robotyka, ale z tego co czytałem te kierunki mają tyle wspólnego z samochodami co informatyka z graniem. Druga sprawa jest taka, że na takie kierunki powinno się zdawać fizykę, której nawet podstaw nie opanowałem. Z matmą jest trochę lepiej, bo mam ją na obecnym kierunku studiów, ale orłem z niej nie jestem. Nie wiem co mam robić :/ Chcę studiować, żeby mieć dobrą pracę. Moim największym celem w życiu i marzeniem od dzieciństwa jest sprawienie sobie Mustanga Shelby GT500 za conajmniej 300 tys zł i w sumie jest to jedyna rzecz, która motywuje mnie do studiowania, mówię całkiem poważnie.
Kurcze, a musisz koniecznie studiować? Studia nie dają gwarancji wygrania w totka:) lepiej zdobąć zawód rzemieślniczy. Zostań np. blacharzem i rób super fury, będziesz odrestaurowywał auta, zrobisz o tym kultowy program tv i w końcu się dorobisz:)
-
Witam wszystkich!
Jako, że w tym roku piszę maturę i nadchodzi czas na poważne decyzje związane z wyborem kierunku studiów, jak i samej uczelni, mam pewien dylemat. Uczę się w technikum, profil technik mechatronik. Kompletnie mnie to nie interesuje i nie wiążę z tym zawodem przyszłości, ani z żadnym na politechnice. Poważnie zastanawiam się nad AWF i kierunkiem fizjoterapia. Problem w tym, że na pewno będzie tam chemia i biologia, a ja te przedmioty skończyłem w pierwszej klasie i to na poziomie podstawowym, więc jestem w tym zakresie totalnie niedouczony. Z dostaniem się nie będzie większego problemu, bo wystarczy dobrze napisana matura z matematyki. Myślę nad uczelnią we Wrocławiu, mam tu najbliżej i inne miasta nie wchodzą w grę. Jak myślicie, jest szansa na nadrobienie tych zaległości w pierwszych miesiącach na uczelni? Czy dać sobie spokój i zastanowić się nad czymś innym?
Tak, jest szansa, jeśli będziesz się uczył. Niczym się nie martw. Powoli nadrabiaj braki:) wiedzę zdobędziesz niemal od podstaw już na studiach;) ewentualnie jakieś korki i dasz radę
Studia, praca - półmetek, trzeba się ukierunkować.
w Czym kierować się przy wyborze studiów?
Opublikowano
A może turystyka? Trzeba znać języki, będziesz podróżował i miał kontakt z ludźmi. Możesz też iść na anglistykę i specjalizować się jako tlumacz, jeśli to cię interesuje. Ewentualnie uczyć w szkole językowej... A może poszukaj jakichś wolontariatów? Będziesz mógł sprawdzić się w różnych zawodach i zdecydować, co Cię najbardziej kręci:)
http://kosmaczewski.eu