Skocz do zawartości

Mia8899

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mia8899

  1. Jak dla mnie to zależy z jakiej dziedziny chcemy wziąć korki. W przypadku przedmiotów ścisłych bardzo ważna jest umiejętność przekazania wiedzy, wiele studentów może dysponować dużą wiedzą w jakieś dziedzinie, ale nie koniecznie umieć dobrze tłumaczyć. W tym przypadku wybrałabym nauczyciela.

  2. Najlepiej wyznawać zasadę, że wszystko z umiarem, ściąganie także ;-0....Z doświadczenia wiem, że są przedmioty na studiach, które i tak nie zbyt przydają się w przyszłości, do tego typowo teoretyczne, których i tak uczymy się na zasadzie "zakuć, zdać, zapomnieć", więc czasem 1 Z można można zastąpić "ściągnąć"

  3. Powiem szczerze, że zrobienie domowego obiadu np. dla wszystkich współlokatorów było by tanim i dobrym pomysłem. Np. ustalić, że każdy raz w tygodniu musi zrobić obiad na całe mieszkanie studenckie i tym sposobem mamy 3-4 dni w tygodniu dobrego obiadu o małym koszcie:)

    Fajny pomysł, jeśli współlokatorzy mają podobne upodobania kulinarne, no i kończą zajęcia o podobnej porze :-)

  4. Uczelnie niepubliczne dają dużo możliwości ale też mają swoje ograniczenia. Moim zdaniem lepiej iść na dzienne, ciężko coś wynieść ze studiów zaocznych mając zajęcia po 12 godzin. Zmęczenie materiału, na dziennych jest fajne życie studenckie do tego dużo czasu na możliwość rozwoju, branie udziału w różnych akcjach. Studiuje się raz w życiu!!!!!

    Zgadzam się :) Kierunek, który wybrałeś należy do cieższych....Przy studiach humanistycznych warto iść na zaoczne i zdobywać już doświadczenie na rynku pracy, wiadomo jak trudno jest później znaleźć pracę po studiach;/ Na Twoim miejscu zostałabym na dziennych AGH i zainwestowała w korypetycje, docenisz wkładany trud kiedy skończysz studia i będziesz szukał pracy:)

  5. Krytyka literacka jest specjalnością na prawie każdym wydziale polonistyki w kraju. Nie uważam by było to specjalnie odkrywcze i unikatowe rozwiązanie.

    To prawda na większości filologii polskich jest specjalność krytyka literacka, nie wiem jak na innych uczelniach,ale na UAM ludzie byli bardzo rozczarowani tą specjalnością, przez całe trzy lata w ramach studiów napisali tylko jedną recenzję, hm...Można mieć talent do pisania, ale bez odpowiednich warsztatów to chyba ciężko

  6. Ja natomiast mam inny problem, nie umiem sie uczyć z własnych notatek, piszę szybko i do tego jak kura pazurem, a potem nie chce mi się przepisywać notatek ;) Na moim roku jest chlopak, ktory zawsze robi notatki na laptopie i udostępnia całej grupie an poczcie ( kochany chłopak nie??), więc dużo osób doszło do wniosku, że lepiej skupić się tylko na słuchaniu :) Od znajomych słyszałam, że na wielu kierunkach ludzie kasują z poczt notatki i ogólnie nie chcą się z nikim dzielić, tak zwany wyścig szczurów, masakra jakaś

  7. Preferuje robienie ściąg na ręcę. Nigdy nie miałam pamięci do tzw wymianek,zawsze zapomnę jakiegoś nazwiska czy kraju, wiec zawsze zapisuje pierwsze litery na ręce i od razu "pamięć wraca" ;-0

    Dobrym sposobem jest też telefon, wykładowca może Ci go zabrać, ale nie ma prawa sprawdzić, czy rzeczywiście ściągałaś/eś czy tylko sprawdzałeś godzinę ;]

  8. Ale u nas to jest. Całe studia miałem w tym systemie, a przecież je już skończyłem. Na najlepszych uniwersytetach w Polsce tak własnie jest.

    Sam wybierałem sobie przedmioty oraz lata kiedy je realizowałem a najważniejsze były punkty ECTS. Z wyjątkiem pierwszego semestru kiedy zajęcia miałem narzucone, to później wybierałem sobie przedmioty. Ten system jest całkiem fajny, ponieważ studiujesz z ludzmi z różnych lat, oni często mają wiekszą wiedzę więc się podciągasz. Trzeba też pamiętać o tym, że nie można sobie wybierać przedmiotów dowolnych, jest pewien kanon, który trzeba zrealizować - oczywiście sami wybierami kiedy - oraz cała lista przedmiotów dodatkowych, które realizujemy zgodnie z zainteresowaniami.

    Cały system ma też swoje wady - bo nagle jesteś na 3 roku studiów i nie możesz się zarejestrować na przedmiot, który musisz zrealizować bo wszystkie miejsca są już zajęte. Wtedy zaczyna się wysyłanie próśb o dopisanie do zajęć.

    Przynajmniej w moim miescie -Poznań, się z czymś takim nie spotkałam. Jeśli mogę spytać na jakiej uczelni kończyłeś studia? Hm, no tak wszystko ma wady i zalety, ale zdecydowanie wolałabym studiować w systemie ECTS jak Ty:)

  9. Polecam także bary mleczne. Uwielbiam się tam stołować.Jest to tania opcja, a jaki wybór dań. Mój ulubiony to bar mleczny Przysmak, w którym nie tylko jest pyszne i tanie jedzenie, ale też wnętrze jest bardzo ładnie urządzone. Bar mieści się na Podgórnej 2, koło Muzeum Narodowego, więc lokalizacja także suuuper!:)

  10. Wydaje mi się, że zabrania wyłącznie wyjazdu drugi raz na Erasmusa, natomiast z innych programów można korzystać. :)

    Z programu Erasmus, możesz wyjechać dwa razy- na studia oraz na praktyki zagraniczne. Uczelnie proponują także inne wymiany, program MOST- umożliwia Tobie realizację programu studiów, na uczelni innej niż macierzysta, w naszym rodzimmym kraju :) . Wiem, że moja uczelnia w ramach jakiegoś programu studenckiego organizowała wymiany do Rosji, ale nazwa całkowicie wyleciała mi z głowy;/

    Jak chcecie jechać na fajne praktyki to polecam AIESEC http://www.aiesec.org/cms/aiesec/AI/Central%20and%20Eastern%20Europe/POLAND/AIESEC%20LODZ/Studenci/Praktyki_Zagraniczne/

  11. Dlaczego?Przecież to ogromna szansa właśnie na wybicie się,opanowania języka,znajomości a nawet ułożenia sobię tam życia. Gdybym ja miał taką możliwość to też bym się wybrał z wielką chęcią :) ale niestety.. I na prawdę więcej można wynieść ze studiów tam niż tu,więc nie rozumiem czemu masz takie nastawienie.

    Zgadzam się, takie studia to wielka szansa:) W Polsce niestety studia są za bardzo teoretyczne, za mało praktyki, prac w grupach. Na studiach w wielu europejskich krakach studenci dostają spis przedmiotów wykładanych w danym roku na uczelni i spośród nich wybierają co ich interesuje, jedynym wymogiem jest uzyskanie określonej ilości punktów ESCS. U nas mi tego brakuje, wiele przedmiotów jest nauczane na zasadzie: zakuć, zdać, zapomnieć. Nie tak powinno się kształcić młodych ludzi.

  12. Słyszałam o tym blogu, koleś ma nawet fanpage na facebooku:D. Tak się zastanawiam, czy to nie jest tylko sposób na zrobienie szumu medialnego wokół swojej osoby, jedna ze stacji telewizyjnych, także zarzuciła mu oszustwo. Ostatnio na blogu zobowiązał się, że od początku października będzie wrzucał zdjęcia każdego przygotowanego przez siebie posiłku. Hm....póki co wpisów nowych brak :P

  13. Na słowiańskiej, zaraz koło Akademików i Biedronki jest "Karczma u Grzegorza" -obiad składający się z dwóch dań ( zupa + drugie danie) kosztuje 10 zł, codziennie są trzy, różne zestawy do wyboru, porcje spore, a i cena przystępna :)

  14. Jesli chodzi o zupki, to nie kupujcie zupek chinskich, sa strasznie niezdrowe i zapychaja tylko na chwile. Ostatnio odkrylam jak szybko mozna samemu zrobic zupe i to bardzo tanio. Wlasciwie potrzebujemy kostki rosołowej, warzyw ( to co mamy aktualnie w lodowce) , przypraw :wystarczy pieprz i sól oraz wody i możemy stworzyć wszelkiego rodzaju "kremy zupowe"

    Ja uwielbiam krem pomidorowy , brokułowy, a także moje najnowsze odkrycie krem marchwiowo-szpinakowy :)

  15. A ja jeszcze polecam AIESC, albo jeśli ktoś ma ochotę popracować z wspaniałymi dzieciakami w Indiach, to mam lepsze niż AIESEC kontakty (nie w każdym kraju ta organizacja funkcjonuje poprawnie!). Zainteresowanych zapraszam do kontaktu, naprawdę warto :) Można albo pracować w charakterze pedagoga (choć wykształcenie kierunkowe nie jest konieczne), albo pomóc w zarządzaniu i organizacji pracy w organizacji pozarządowej składającej się z 4 szkół (połączonych z domami dziecka). Jeśli chcesz zobaczyć jak to wygląda to wszystko jest opisane na moim blogu. który pisałam w czasie wolontariatu:

    http://www.izawindiach.blogspot.com/

    Erasmus swietna sprawa, w ogole uwazam, ze nalezy jak najwiecej korzystac w czasie studiow z takich wyjazdow, ja bylam na Erasmusie we Francji, a teraz mysle nad praktykami wlasnie z AIESEC, chce jechac na rok do Chin, swietna okazja aby poznac kulture , poznac nowych ludzi i krotko mowiac przezyc przygode swojego zycia:)

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.