Hej!
Na wstępie napisze ze studiuje farmacje jestem na 2roku.
Od jakiegoś czasu wydaje mi sie, ze nie nadaje sie na te studia, bardzo dużo sie ucze a mimo to mam same 3 (no czasami 3,5) nie wyrabiam juz ze stresem i każdy moj dzień wyglada tak samo -nauka,uczelnia,nauka,spanie
na uczelni na zajeciach tez nie zawsze mi idzie, w większości rzeczy które tam robie nie maja dla mnie sensu
zauwazylam po moich znajomych ze ucza sie mniej,nie przejmują sie tak wszystkim i łatwiej przychodzi im zdawanie wszystkiego,ja każdego dnia mysle o tym co bedzie jeżeli czegoś nie uda mi sie zaliczyć i wyrzuca mnie z uczelni(wiem ze nie powinnam tak myslec, ale same takie myśli przychodza mi do glowy), nie mam pojęcia co robić, zauwazylam ze moj stan psychiczny sie pogarsza, mam niedługo wizyte u psychiatry,bo głównie mysle o studiach i zajeżdżam sie tym,czy ktoś był w podobnej sytuacji i jak z tego wyszedł?