PanKot

Hej, witam was wszystkim. Przychodzę do was z moim problemem dotyczącym wyboru kierunku studiów. W październiku ubiegłego roku rozpocząłem naukę na Politechnice Łódzkiej, na wydziale WEEiA. Wybór padł na informatykę. Dlaczego? Ponieważ cały czas siedzę przed kompem. Niestety po semestrze zrezygnowałem. Nie dlatego, że bym sobie nie poradził. Ale dlatego, że nie interesowało mnie to. Aktualnie jestem zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy i szukam zatrudnienia. Pragnę jednak podjąć dalszą naukę od października. Abyście mogli mi pomóc w wyborze kierunku dla mnie, opowiem trochę o mnie. Zawsze byłem bardzo dobrym uczniem. Czerwone paski, średnie powyżej 5.0 nie opuszczały mnie przez cały czas. Konkursy z matematyki szły mi nieźle, mimo, że nigdy nie zająłem miejsca na podium. Matma nie jest dla mnie problem, fizykę w miarę ogarniam też. Chemii nie lubię. Potrafię ją zrozumieć, nauczyć się i zdać, ale nie chcę, bo to jest dla mnie męczące w przeciwieństwie do matematyki, która przychodzi dużo łatwiej. Język angielski znam dosyć dobrze. Potrafię płynnie rozmawiać z obcokrajowcami, znam czasy, ale często brakuję mi słówek. Nigdy nie miałem do nich głowy. Mój wolny czas, w roku szkolnym spędzałem raczej przed komputerem, grając w RPGi, fpsy, MOBA. Chodziłem do dodatkowej pracy, tylko po to, żeby zarobić na wymarzony komputer i w 2012 roku kupiłem jednostkę marzeń za 4 tysiące. Wakacje spędzałem na orlikach i basenie. Niestety to wszystko co robiłem, nie podsunęło mi żadnej wskazówki podczas wyboru kierunku. Pomyślałem, skoro tyle czasu spędzam przed komputerem, to pójdę na informatykę, nic się nie zmieni. Otóż nie, zabawa zmieniła się w przekleństwo. Proszę, jeżeli wpadniecie na pomysł, wskazówkę, kierunek w sam raz dla mnie. To będę wam wdzięczny.