Skocz do zawartości

witkac

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia witkac

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, od października studiuje dziennie ekonomie. Trafiłem na nią, ponieważ wydawała mi się jako najrozsądniejszy wybór ("deska ratunkowa"). Papiery na ten kierunek złożyłem dopiero w trzecim naborze. Wcześniej składałem na informatykę, na którą się dostałem, ale w obawie, że nie dam rady zrezygnowałem, później na dziennikarstwo, lecz tam ze względu na limit miejsc nie zostałem przyjęty. Ostatecznie trafiłem na ekonomie. Od samego początku nie miałem przekonania do tego kierunek, poszedłem tam, bo wypada coś w życiu robić, a na decyzje już było za późno. Ogólnie zakres materiału jest ogromny i są to głównie rzeczy, które mnie w ogóle nie interesują. Wiem, że to studia i lekko nie będzie, ale nie liczyłem żeby iść na łatwiznę. Ogólnie to myślałem, że zacznę od podstaw wprawie się, zainteresuje, ale tak nie jest, minęły dwa i pół miesiąca, a ja jestem nadal w kropce. Ponadto na moim kierunku jest prawie 100 osób, większość z nich to osoby po technikach ekonomicznych, dla których wiele rzeczy wydaje się banalnych przez to wykładowcy omijają sporą część materiałów. Ja jestem po liceum akademickim i pomimo, że nie miałem problemów z nauką, szkołę skończyłem z wyróżnieniem, to nigdy nie miałem styczności z ekonomią. Wiem, że dla chcącego nic trudnego i mógłbym przysiąść do książek i zacząć wkuwać materiał, tak by zaliczyć na 3, ale czy jest w tym sens. Nie wiedziałem, że ekonomia będzie bardziej przedmiotem humanistycznym niż ścisłym. Dodatkowo ostatnio miewam problemy zdrowotne, a przez to problemy z koncentracją, ciągłe rozkojarzenie i przyswojenie partii materiału zajmuje mi ogrom czasu, a i tak praktycznie cały dzień spędzam na uczelni, plus dochodzą jeszcze dojazdy, także czasami nie starcza mi po prostu czasu na naukę. Rozmyślam nad rezygnacją, gdyż już teraz wiem, że sesja będzie dla mnie koszmarem. Rozważam, pójście do szkoły policealnej (trwają jeszcze nabory zimowe) i dokładne sprecyzowanie, co chcę robić w życiu. Ze strony rodziców nie mam nacisku na to, by za wszelką cenę studiować i zdobyć papierek, dają mi wolną rękę. Natomiast niektórzy koledzy sugerują bym został do sesji i zobaczył, jak mi pójdzie, może coś się zmieni, a ze względu na poziom szkół policealnych mam ich nie brać pod uwagę, a poza tym tylko studia zapewnią dobrze płatną pracę. Sam nie wiem, co zrobić, gdy zostanę do sesji, nie będę miał już możliwości zapisu do szkoły policealnej, przez co rok okaże się stracony...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.