Czy jest to trudny kierunek? (WAT, słaby z fizyki)
dodany przez
krzysztof2912, w Logistyczne
-
Podobna zawartość
-
Przez Houdini
Czy ktoś może mi napisać obiektywną opinię na temat Wat-u? Naczytałam się wielu nieprzyjemnych rzeczy o tej uczelni, szczególnie o tym jak traktowani są na niej studenci, czy rzeczywiście jest aż tak źle? Interesuje mnie kierunek inżynieria materiałowa i naprawdę chciałabym go studiować ale przeraziły mnie niektóre opinie.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
-
Przez Houdini
Czy ktoś może coś napisać o kierunku inżynieria materiałowa na WAT? Wszędzie widzę opinie na temat informatyki i logistyki na tej uczelni, jednak nie mogę niczego znaleźć o tym konkretnym kierunku, może ktoś mógłby napisać jak wyglądają takie studia?
-
Przez Magda19
Cześć! Planuję studiować inżynierię i analizę danych na politechnice lubelskiej i zastanawiam się nad równoczesnym studiowaniem fizyki na UMCS. Analiza danych to kierunek z którym wiążę przyszłość, natomiast nie potrafię się pogodzić z porzuceniem fizyki, bo jest to dziedzina, która bardzo mnie interesuje. Szukając odpowiedzi na innych stronach niestety natrafiam tylko na wypowiedzi osób, które nie mają doświadczenia jeśli chodzi o łączenie dwóch kierunków (oczywiście zapewniają, że to niemożliwe i trzeba być nienormalnym żeby wgl wpaść na taki pomysł:/ ). Wiem jednak, że są osoby które jednocześnie studiowały na dwóch uczelniach (SGH+PW, robili tak niektórzy absolwenci mojego liceum), niestety nie znam nikogo takiego osobiście. Czy uważacie, że dałoby się jakoś pogodzić ze sobą takie kierunki na dwóch uczelniach? Czy jest tu ktoś kto studiował podobne kierunki jednocześnie (niestety nie udało mi się dowiedzieć czy to możliwe) lub próbował studiować na dwóch uczelniach? Dodam, że alternatywą mogłaby być fizyka techniczna (dokładnie komputerowa) na PW, ale nie jestem przekonana, że zapewni podobne perspektywy na przyszłość, jak analiza danych.
-
Przez Zurix11
Błagam o pomoc...Hej, jestem studentką logistyki w Lublinie kończę obecnie drugi rok. Wyjechałam do tego miasta za swoim wtedy ówczesnym chłopakiem oraz poszłam na te studia ze względu na niego. Teraz gdy już od ponad roku nie jesteśmy razem zdałam sobie sprawę jaki błąd popełniłam. Nienawidzę tych studiów już od pierwszego semestru a o mieście nie wspomnę (przepraszam fanów Lublina źle mi się kojarzy)... Jednak po rozmowie z rodzicami przekonali mnie bym została chociaż pierwszy rok. Zostałam, zdałam poprzez różne "sposoby", niestety teraz jak jest wszystko stacjonarnie jest mi strasznie ciężko. Przedmioty mnie nie interesują, praktycznie nie wiem co się tam dzieje, nauka tego sprawia że chce mi się płakać. Byłam na praktykach w centrum logistycznym, szczerze to mi się nie podobało, nie nadaje się do stresowych sytuacji. Jestem po liceum na profilu prawno-językowym, nienawidzę matematyki mimo, że zawsze miałam z niej dobre stopnie. Kompletnie nie umiem się dogadać z ludźmi z roku, którzy rywalizują ze sobą i nawet wyśmiewają się ze mnie przez to że mam problemy z zrozumieniem niektórych tematów i nie chcą pomóc. Płakać mi się chce na myśl że mam tam iść. Miałam się przenieść na semestrze jednak rodzice grozili mi że mi nie dadzą pieniedzy na utrzymanie, dlatego zrezygnowałam. Czuje że się do tego nie nadaje, dobrze wiem że jestem dobra w sprzedaży, handlu, prawie i psychologii. Od niedawna pracuje w firmie ubezpieczeniowej i strasznie mnie to interesuje, poznałam mega ludzi, jednak rodzice dzwonią i mówią masz się uczyć bo coś tam coś tam ... Szczerze ja naprawdę przestałam się uczyć rozpoczynając te studia... Tęsknię za prawem i psychologia której uczyłam się na kółkach i w szkole... Czuje że zmarnowałam sobie życie i nie wiem co robić. Mam ochotę zrezygnować lub iść na studia zaoczne i spróbować swoich sił na prawie lub psychologii bo wiem że to mnie interesuje ale boje się reakcji rodziców oraz tego że jestem 2 lata w plecy...powoli wpadam w jakąś depresję i nie wiem czy dam radę to dalej pociągnąć ...błagam o pomoc
-
Przez Zurix11
Hej,
Od października idę na drugi rok studiów logistycznych na Politechnice Lubelskiej. Jestem aktualnie na praktykach, udało mi się załapać do dość renomowanej firmy do działy zarządzania łańcuchem dostaw. Niestety, po dwóch tygodniach praktyk zdałam sobie sprawę, że ten kierunek/ praca ( na tym stanowisku) kompletnie mnie nie interesuję. W stresujących sytuacjach nie umiem sobie poradzić, a wszystkie te cyferki są dla mnie po prostu nudne. Natomiast zostałam oprowadzona po hali produkcyjnej i szczerze byłam naprawdę zaciekawiona procesem produkcji. Nie mam stricte wyznaczonych zainteresowań, kierowałam się logistyką, ponieważ lubię języki obce, geografię, matematykę. Zastanawiam się nad zmianą studiów, mam teraz mały wybór (za późno zareagowałam). Jestem w rozsypce bo nie wiem czy warto, skoro zostało mi jeszcze 2,5 roku. Często płacze bo boję się o swoją przyszłość. Jestem czesto zazdrosna o to, jak moi znajomi z różnych kierunków opowiadają na temat swoich praktyk z satysfakcją. Nawet nie wiem dokładnie co można robić po tym kierunku . Zastanawiałam się nad budownictwem (dziecięce marzenie), inżynierią środków transportu lub mechaniką i budową maszyn na Politechnice Krakowskiej. Ponad to w głowie mam również pomysł na turkologię (interesuję się kulturą Turcji). Nie wiem co robić. Bardzo proszę o pomoc.
-