Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

witam bardzo serdecznie.  Od pewnego czasu dzień w dzień (a czasem i w nocy..) trapinie problem studiów, ale od początku.  Jestem absolwentem technikum mechatronicznego i jestem strasznie zadowolony z doświadczeń i czasu technikum.  Świetnie czuje się w tematach praktycznych,  zawodowe zdałem wszystkie trzy powyżej 90 proc. Bardzo lubię budować,  grzebać,  mechanika.  Wymiany zawieszenia w autach,  zdejmowanie i zakładanie głowic i inne naprawy różnej maści mechanizacji to to co strasznie mnie "jara" i nauka takich rzeczy nawet jeśli zajmuje mi b dużo czasu to uczę się z wielką satysfakcja,  tak było w technikum,  czułem ze to w pewnym sensie moje powołanie,  moje miejsce i ze się spełniam. Gorzej było u.mnie z nauką,  technikum kończyłem z paskiem,  ale nigdy nie przepadalem za nauka rzeczy niepotrzebnych albo fikcyjnych,  nienamacalnych. Chcąc kontynuować naukę postanowiłem ze pójdę na studia.  W międzyczasie znalazłem fajną prace wiec padło na zaoczne studia. Wybrałem elektrotechnika na Politechnice gdańskiej no i zacząłem studia w 2016 roku. Szło nawet dobrze,  matma rozszerzona z technikum procentowala jednak specyfika nauki fizyki i obwodów elektrycznych zbily mnie totalnie ze stropu. Przykładam się,  staram się prowadzić notatki,  nie opuściłem żadnego zjazdu.  Mimo to nie daje rady. Obwody uczą zupełnie czego innego niż się spodziewałem,  zupełnie nie jest to mój świat. Jest to świat czystej teoretyki liczenia tylko po to by uświadomić studentom jakimi są nieukami. Mechanika,  AutoCAD, idzie świetnie,  czuje się jak ryba w wodzie i czaje wszystko czytając jedynie raz moje notatki.  Fizyka i obwody zajęły mi cała przerwę świąteczna i kpl nic nie jestem w stanie pojąć,  nie rozumiem nawet toku wykładowcy.  W moich doznaniach nie jestem odosobniony. Najlepiej radzą sobie osoby po liceum,  wolne głowy które często uwielbiają teoretyke i uczenie się regułek,  wzorów a nie mają pojęcia o praktyce. Przepraszam za tak długi wstęp ale chyba tylko tak mogę nakreślić mój problem który polega na tym,  że szukam nowego kierunku,  który spełni moje skromne wymagania.  Chciałbym się uczyć czegoś bardziej praktycznego,  mechanika,  maszyny,  pojazdy samochodowe,  elektronika to mój świat.  Zależy mi na uczelni która nie ma tak wysokiego poziomu jak PG,  bo moim zdaniem nie warto np 7lat studiować i być na 5 semestrze jak kilku moich starszych znajomych. Znacie jakieś warte uwagi kierunki dla takiego człowieka jak ja?w grę wchodzi pomorze Koszalin,  trojmiasto,  Bydgoszcz i Toruń.  dziękuję za poświęcenie trochę uwagi mojemu problemowi i pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja witam bardzo serdecznie jako gospodarz;) 

Twoje m preferencjom bardziej by pasowała mechanika lub automatyka i robotyka niż obecny kierunek. Ale nie ma co się oszukiwać na każdym z tych kierunków będą przedmioty teoretyczne. 

Co do miast to Toruń odpada bo ma wyższy poziom niż Gdańsk. Zostaje Bydgoszcz, Koszalin. W Trójmieście raczej są uczelnie na dobrym poziomie. Pomysł nad Olsztynem. Dobre warunki, fajny kampusu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za odpowiedź i poświęcenie mi czasu :).  jasne ,  zdaje sobie sprawę ze na każdej uczelni technicznej jest teoria,  jestem w stanie sobie przyswoić teorie ale tylko jeśli wykładowca tez tego chce.  Sam wyobrażam sobie jak to wygląda gdy ktoś mnie słucha,  jakbym miał wysłane i szukał jakiegoś powodu by tylko nie studiować. Jednak z matmy potrafię usiąść i " orac " zadania by ogarniać,  lecz wykładowca zupełnie inny. Jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedź.  A jak oceniają studenci Olsztyn względem polibudy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Jest to świat czystej teoretyki

Nie tak do końca. Nie znając dobrze obwodów, nigdy nie zaprojektujesz żadnej instalacji elektrycznej, a właśnie projektowanie jest głównym zajęciem inżyniera i do tego mają przygotować studia. ;)

Cytuj

Chciałbym się uczyć czegoś bardziej praktycznego,

Przedmioty zawodowe na studiach I stopnia na dobre wchodzą od 5. semestru.

Cytuj

Mechanika

Na kierunku MiBM też nie brakuje przedmiotów "teoretycznych", które wielu studentom spędzają sen z powiek - głównie wytrzymałość materiałów, mechanika płynów, termodynamika i wymiana ciepła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykładowcy są różni i to na każdej uczelni 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie polecam Koszalina. Studia na tamtejszej polibudzie mogą być straconym czasem. Lepiej atakować w większe miasta wojewódzkie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? BYłem w Koszalinie wiele razy, wiele razy na Politechnice i może nie jest to szczyt marzeń to jest to solidna uczelnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Podobna zawartość

    • Przez Marcin77
      Cześć,

      Od ponad roku pracuję w handlu, jestem zatrudniony na umowę o pracę. Ze względu na specyfikację tej branży, pracuję również w soboty oraz w niedziele handlowe. W październiku bieżącego roku rozpocząłem naukę na studiach inżynierskich, kierunek logistyka. Mam trzy zjazdy w miesiącu (3 weekendy). Specyfikacja studiów zdalnym w obecnej chwili jest dla mnie wygodna, ponieważ odchodzą kosztowne dojazdy, wczesne wstawania itd.
      Jednak pojawia się problem z wolnym na zjazdy. Czytałem, że niektórzy pracodawcy fundują swoim pracownikom studia w celu podwyższenia ich kwalifikacji, zapewniają im wolne oraz dodatkowy urlop. Ja studia podjąłem z własnej inicjatywy, poniekąd są spójne z moją pracę. Mam namyśli, że można podciągnąć to jako rozwój w dziedzinie, w której pracuje. Czy mam jakieś podstawy, aby ubiegać się o wolne w te weekendy? Czy zależy to tylko i wyłącznie od dobrej woli pracodawcy? Myślicie, że warto jest podjąć negocjacje, aby przekonać kogoś wyżej, aby dał mi te wolne? W tygodniu jak najbardziej jestem w stanie pracować więcej, jakoś nadrobić te godziny z weekendów. Szukanie nowej pracy w obliczu pandemii może być bardzo ciężkie, dlatego zależy mi na pozostaniu u obecnego pracodawcy. Nie chciałbym też rezygnować ze studiów.
      Może ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją i jest w stanie doradzić co robić w takiej sytuacji?
       
       
    • Przez Derainel
      Chciałabym złożyć papiery na kierunek nakierunkowany na chemię. Początkowo planowałam iść na typowo chemiczne studia (na dwustopniowe, specjalizacja chemia kosmetyczna, po 5 latach magisterka), jednak słyszałam, że pracodawcy zatrudniają chętniej osoby z tytułem inżyniera po polibudzie. Czy to prawda? Jak prezentuje się w realnym spojrzeniu zatrudnienie osób w laboratoriach i fabrykach po studiach stricte chemicznych? Lepiej jest złożyć na inżynierię chemiczną i procesową bądź technologię farmaceutyczną na politechnice czy lepszy jednak uniwerek i magister? (bez robienia studiów doktoranckich, bo po nich głównie nauczanie chemii w szkole lub na uniwersytecie) 
    • Przez KaKa
      Cześć. Czy jest możliwość dostania się na mgr. weterynarie po inż. zootechnice? czy jednak nie da się tak, i przyjmują tylko na podstawie matury?
    • Przez Michalinka
      Czy ktoś z was się przenosił z Akademi Frycza modrzewskiego do ujota ? 
      Czy to jest mozliwe przenies sie po 1 roku lub chociaz na magisterke po licencjacie?
    • Przez Kalayan
      Nie wiem czy takie pytanie już było, ale szukałam i niby nie znalazłam postów.
      Zastanawiam się jak to jest przy wpisie na uczelnie jeśli chodzi o dokumenty. Jeśli wymagane dokumenty zawierają m.in. kserokopię świadectwa dojrzałości i oryginał do wglądu, to oznacza, że oryginał zostawiam uczelni, czy po wpisie i uwierzytelnieniu zabieram ze sobą ?
       


  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Hej,   Od zawsze chciałem skończyć studia i mieć wyższe wykształcenie, jednak często i gęsto blokowała mnie moja sytuacja finansowa, czasem psychika. Po ukończeniu liceum i napisaniu matury z następującymi wynikami:   Matematyka (pp) - 43% Polski (pp) - 68% Angielski (pp) - 70%   Historia (pr) - 68% Geografia (pr) - 52% WOS (pr) - 32%   , chciałem podjąć naukę na UAM, niestety na mój kierunek w trybie dziennym się nie dostałem. Nie bardzo wtedy logicznie myślałem, więc stwierdziłem, że mimo wszystko i tak warto się kształcić, więc ukończyłem dwuletnie studium farmaceutyczne. O dziwo, specjalizacja, której się bałem, była dla mnie interesująca. Niestety nie podjąłem pracy w zawodzie (co jednak planuję zmienić).   2019 to rok, w którym pracowałem w specjalizacji sprzedaży, dodatkowo rozwinąłem swój mały biznes - korepetycje z angielskiego. Potrafiłem dobrze się wybić, ponieważ byłem jednym z niewielu, który oferował dojazd do klienta. Paradoksalnie sam się doszkalałem w języku, przygotowując materiały   Potem nadszedł covid, w obawie przed zwolnieniem skupiłem się wyłącznie na pracy (handel i logistyka).   W 2021 coś mnie drgnęło i złożyłem papiery na PUZ na logistykę. Przyjęli mnie na spokojnie, ale stwierdziłem, że może lepiej ukończyć choć trochę bardziej rozpoznawalną uczelnię. I w sumie w logistyce pracowałem bez papieru.   2022 to czas "zakochiwania się", nauka poszła w las. Związek zakończył się po roku, a ja sobie zdałem sprawę, że chyba pora na zadowolenie siebie samego, a nie innych, jak to robiłem zbyt naiwnie. Pod koniec roku zdecydowałem się na emigrację zarobkową, żeby raz, a dobrze po roku odłożyć kaskę, przeprowadzić się do większego miasta i podjąć studia. Moja praca za granicą to nie zbiory owoców, czy produkcja, mój zawód jest honorowany w NL mianem fachowego, także z pewnością mogę go wpisać w CV i zawsze w jakiś sposób mnie rozwijał.   Piszę tę historię, ponieważ uświadomiła mnie, co do wielu wyborów. Wiem, że w wieku 19 lat nie byłem świadomy swoje przyszłości (w sumie to wiele osób tak ma), wiem, że mając już jakiś bagaż doświadczeń, wiem mniej więcej, w jakich kierunkach się kształcić. Wiem również, że większość moich znajomych z liceum, którzy podjęli studia, nie pracują w zawodzie, a co gorsza - powrócili do swoich wiosek. Wiem również, że studia nie dadzą mi gwarancji zawodu, a pewne umiejętności, które wywołają uśmiech pewności u przyszłego pracodawcy. Z mojego doświadczenia wiem również, że w kraju, jakim jest Polska, najlepiej mieć więcej, niż jedno źródło dochodu.   Zatem do rzeczy   Interesują mnie następujące miasta do studiowania:   - Całe Trójmiasto - Poznań - Olsztyn - Warszawa (wybór naprawdę, naprawdę ostateczny)   Jeżeli chodzi o tryb studiowania, w grę wchodzi wyłącznie zaoczny. Nie mam preferowanych uczelni, może to być uczelnia publiczna, jak i prywatna.   Kierunki, które mnie interesują to:   - historia ze specjalizacją nauczycielską (od zawsze interesowała mnie historia, począwszy od początków cywilizacji) - Socjologia ( bardzo hejtowany kierunek, ze względu na brak pracy, ale znam kilka osób pracujących w HR po tych kierunkach) - Psychologia (w grę wchodzą wyłącznie uczelnie prywatne, bardziej uderzałbym w specjalizacje psychologii w biznesie) - Logistyka (to już ostateczny wybór)   Ciężko mi podjąć słuszna decyzję, problematyczne jest to, że nie uderzam w kierunki z matematyką (chociaż uważam, że z matematyką radzę sobie nawet lepiej, niż w liceum i na maturze). Mimo wszystko, nie mam matury tak dobrze zdanej, by brać się za kierunki z politechniki.   Znam też języki, angielski płynnie (używałem go w komunikacji w trzech krajach), niemiecki i rosyjski. Czy warto pchać się na filologię, nie jestem pewien.   P.S, uprzedzając - tak, można studiować w tym wieku, to wciąż młody rocznik ;). Poznałem wielu trzydziestolatków i czterdziestolatków, którzy studiują 
    • Trochę nie rozumiem, dlaczego nie podjąłeś się zdania przynajmniej jeszcze jednego rozszerzenia, najlepiej dobrze łączącego się z matematyką. To zawsze daje jakieś większe, czy mniejsze szanse przy wyborze większej ilości kierunków.
    • Witam!   Mam pytanie dotyczące przyznanego mi stypendium Rektora na obecny rok akademicki. 12 maja obroniłem pracę licencjacką (wcześniej zaliczyłem zajęcia i szybko napisałem pracę), czy otrzymam stypendium za czerwiec, skoro jestem absolwentem studiów I stopnia? Będę kontynuował naukę na studiach II stopnia, jeśli nie dostanę za ten miesiąc, to czy na studiach II stopnia dostanę jakieś wyrównanie? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź
    • Niestety, ale to nie prawda.  To nie elastyczność uczelni, a w dużej mierze chciwość. Jeśli nie ma kandydatów to muszą się dostosować do rynku. Jak można rozwijać wiedzę nie mając podstaw. A podyplomowki robi się już po licencjacie. Nie są potrzebne studia II stopnia.
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.