Skocz do zawartości
olive

korepetycje studenckie

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym się dowiedzieć jak zapatrujecie się na korepetycje u innych stupentów?Korzytacie z takich możliwości czy wybieracie bardziej u nauczycieli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony dobrze mieć korki z nauczycielem ponieważ możecie razem poprzerabiać tym samym sposobem materiał co na wykładach czy ćwiczeniach. Jednak więcej osób preferuje korepetytorów prywatnych. Z nimi można nauczyć się dodatkowych rzeczy i w różniejszych kierunkach zgłębić materiał z danego przedmiotu. Dzięki czemu będziemy mogli być bardziej rozwinięci w danym temacie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Studenci są tańsi, a nie zawsze gorsi. Plusem nauczycieli jest ich doświadczenie i wiedza o tym, czego należy się nauczyć. Jeśli ktoś bierze studia pod kątem lepszych ocen to pewnie lepiej z nauczycielem - bo wie czego się spodziewać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli brałabym korki, to raczej u studenta. Po pierwsze taniej, po drugie wolę dać zarobić jemu (solidarność studencka :)), po trzecie bardziej swobodna atmosfera. Oczywiście trzeba byłoby starannie wybrać takiego korepetytora. Ale może niech wypowiedzą się osoby, które z takich korków korzystają lub korzystały :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to zależy z jakiej dziedziny chcemy wziąć korki. W przypadku przedmiotów ścisłych bardzo ważna jest umiejętność przekazania wiedzy, wiele studentów może dysponować dużą wiedzą w jakieś dziedzinie, ale nie koniecznie umieć dobrze tłumaczyć. W tym przypadku wybrałabym nauczyciela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszą dziś, że na korkach student może zarobić nawet 2,5 tys. zł...Ceny z najpopularniejszych przedmiotów (matma, angielski) to średnio 30 zł za godzinę. Przy takiej cenie to daje 83 godziny...no to powodzenia. Żaden student nie daje tyle korków. Po pierwsze nie ma czasu, a po drugie w miastach akademickich jest za duża konkurencja, żeby znaleźć tylu uczniów. Chyba ktoś powinien 3 razy pomyśleć, zanim napisze coś takiego i zacznie rzucać liczbami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie, gruba przesada, oczywiście zarobić można całkiem nieźle. Ja daje korepetycje z matematyki w Ostrowie, głównie dla maturzystów. Mam kilku uczniów, którzy raz w tygodniu przyjeżdzają do mnie na korki. Cenę mam co prawda niższe bo ok 20 zł/h ale to mniejsze miasto. Tak czy inaczej parę stówek miesięcznie zarobię a się nie przemęczam. Lubię to i zapraszam jakby co ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolę pomoc wykładowcy lub nauczyciela. Jakoś bardziej im ufam chociażby na doświadczenie i lata praktyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolę pomoc wykładowcy lub nauczyciela. Jakoś bardziej im ufam chociażby na doświadczenie i lata praktyki.

Wykładowca lub nauczyciel może okazać się rutyniarzem, który przyjdzie ze swoim starym zeszytem i powtórzy Ci to co miałeś na lekcji/ wykładzie. Student lub osoba z mniejszym doświadczeniem może mieć bardziej aktualną wiedzę i materiały, świeże podejście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że lepiej u takiego studenta. napewno taniej będzie i to wiele. Wydaje mi się że ze studentem lepiej się jest dogadać, pozatym będzie bardziej elestyczny jeśli chodzi o godziny korepetycji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja raz skorzystałem z korepetycji u studenta i miałem mieszane uczucia... Jeden zakres materiału umiał wytłumaczyć dobrze a inny znowu nie. Wydaje mi się że po prostu sam nie wszystko umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne,że tak, ale trzeba próbować. czasem lepiej w sieci poszukać jakiegoś skajpowicza, taniej i od razu widzimy jakie ma umiejętności. łatwiej takiemu podziękować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę nie jeżeli nie jestem pewien wiedzy. Ostatnio zacząłem korepetycje z Angielskiego u Michała Świerada i już chyba wiem jak poznać dobrego korepetytora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma chyba znaczenia, kim jest ten nauczyciel, ale jak uczy. Może być studentem, a nawet elektrykiem, byleby dobrze przekazywał wiedzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Jeżeli chodzi o drukowanie, to wszystko zależy kto gdzie mieszka  Jak ktoś mieszka w Krakowie bądź okolicach to myślę, że warto pomyśleć o lobos promo https://lobos.promo/  jest tutaj również możliwy spersonalizowany druk cyfrowy z tego widziałam. Mam nadzieję, że komuś się przyda.
    • Tak jak ktoś napisał. Łatwo jest założyć, ale potem tą firmę utrzymać, mieć klientów itd. Przykład podam jako salon fryzjerski, który dzisiaj jest już połączony często z zabiegami kosmetycznymi typu paznokcie, makijaż permamentny itd. Trzeba mieć fundusze na sprzęt, na fotele, konsolety czy na poczekalnie fryzjerskie https://salonova.pl/poczekalnie-fryzjerskie kończąc na akcesoriach jak nożyczki, maszynki do strzyżenia i preparaty typu kosmetyki, farby etc. Potem trzeba jeszcze przyciągnąć klientów, równocześnie prowadzić kanały SocialMedia. Ciężki kawałek chleba.
    • Hejka to wypowiem się i ja jako osoba, która studiowała na Polibudzie, ale w Gdańsku, a w Gliwicach. Studiowałam Technologię Chemiczną i powiem szczerze... , że jest dokładnie tak jak mówi autor. Co do przedmiotów, skąd ja to znam, a niektórzy prowadzący tak antypatyczni, byli tacy dwaj, jeden był z przedmiotu inżynieria procesowa czy przedmiot Tech. Chemiczna. Miałam takiego przykrego gościa, który nie potrafił tłumaczyć. Z chemią fizyczną, jest dokładnie tak jak opisano. Nie wiem czy u Was tak było, ale np na 1 terminie egzaminu, jak było się na wszystkich wykładach to doliczało się 3 pkt na egzaminie i np. dzięki temu miało się zdany egzamin.  
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.