Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'samorząd terytorialny i polityka regionalna' .
Znaleziono 1 wynik
-
Witam. Mam do Was kilka pytań związanych z wyborem studiów. Na wstępie wspomnę, że w tym roku skończyłem licencjat z administracji, jednak nie ma szans aby dostać się na magisterkę, bo muszę bronić się we wrześniu (nie z lenistwa tylko de facto przez promotora), a II rekrutacji na 90 procent nie będzie ( a jak będzie to przed terminem obrony). Wobec tego niejako sytuacja zmusza mnie do wyboru ponownego licencjatu. Nie chciałbym słyszeć docinek typu ,,po co ci 2 licencjaty” albo ,,idź lepiej do pracy”. Ja właśnie chcę jeszcze się uczyć, bo mam do tego warunki. A więc do rzeczy. W rekrutacji zaznaczyłem 3 kierunki. Wyniki rekrutacji będą 19.07. Pierwszy z nich to samorząd terytorialny i polityka regionalna. Mój kolega z innego miasta studiuje administrację i powiedział mi przy przeglądaniu planu studiów, że przedmioty są prawie takie same jak u niego. Administracji na UKSW nie wybieram, bo mam dla mnie jest za daleko, na UW jest tylko zaoczna administracja. Ja akurat studiowałem I rok tam gdzie mój kolega właśnie administrację a 2 i 3 rok kończyłem w Warszawie. Odbyłem też praktykę w Sądzie Rejonowym. Ja tam sortowałem akta, wysyłałem nakazy zapłaty do pełnomocników powoda i pozwanych przez program w komputerze i wszywałem do akt, odbierałem akta z czytelni, zwrotki skanowałem. Ogólnie lubię tkwić w ustawach, interpretować przepisy, wgłębiać się w sformułowania typu ,,może” ,,lub” ,,albo”. Na I roku w Łodzi (tam gdzie kolega się uczy) miałem podstawy prawa karnego i pociągało też mnie to, ale nie było też takie łatwe (choć zdałem). Drugi kierunek to polityka społeczna ale ja go najmniej biorę pod uwagę, to już ostateczna ostateczność. Natomiast trzecim kierunkiem jest profilaktyka społeczna i resocjalizacja. Sprawdziłem w programie studiów, że tam też się uczysz przedmiotów prawniczych typu prawo karne, prawo rodzinne i nieletnich, jest penologia, kryminologia, wiktymologia, zagadnienia z KKW. Interesująca jest dla mnie specjalizacja prawno-kryminologiczna. Na marginesie wspomnę, że ostatnio pociągają mnie nierozwiązane zagadki kryminalne np. Oskórowanie studentki Katarzyny Z. Tylko mam wątpliwości odnośnie praktyk. Na stronie IPSiR opisali taką sylwetkę absolwenta: ,, Absolwent IPSiR, to odpowiednio wykwalifikowany kandydat do pracy w instytucjach państwowych, samorządowych i pozarządowych zajmujących się polityką i profilaktyką społeczną, resocjalizacją i kontrolą przestępczości, w organach bezpieczeństwa publicznego i porządku prawnego, szczególnie w straży miejskiej, policji ścigającej przestępczość pospolitą oraz zajmujących się problematyką nieletnich; w instytucjach wykonujących kary izolacyjne i środki zabezpieczające lub poprawcze; w oświatowych placówkach diagnostycznych, wychowawczych, opiekuńczych, jak np. pogotowia opiekuńcze, domy dziecka itd.; w ochronie zdrowia – instytucjach diagnostycznych i terapeutycznych zwłaszcza ukierunkowanych na leczenie uzależnień (narkomania i alkoholizm) oraz zaburzeń zachowania; biurach polityki społecznej, urzędach pracy, ośrodkach pomocy rodzinie, urzędach ds. uchodźców, udzielających pomocy migrantom i osobom odmiennym kulturowo, organizacjach i instytucjach zajmujących się bezrobotnymi i bezdomnymi oraz pomocą postpenitencjarną”. A po specjalizacji prawno-kryminologicznej dodali: ,,Absolwent specjalizacji przygotowany jest do pracy w takich instytucjach jak: policja, straż miejska, straż graniczna, służby specjalne, instytucje izolujące dla dzieci i dorosłych, (w tym w zakładach poprawczych oraz zakładach karnych) a także w organizacjach pozarządowych zajmujących się działalnością edukacyjną, pomocową, profilaktyczną, korekcyjną i terapeutyczną oraz w mediach, w redakcjach i programach specjalizujących się przekazywaniu informacji o przestępczości i polityce kryminalnej. Nasi absolwenci podejmują również pracę w podobnych instytucjach innych państw unijnych.” I właśnie kieruje w szczególności ten post do osób, które uczyły się na PSiR (a zwłaszcza na UW) i odbywali praktyki. Czy charakter praktyk jest zbliżony do tych które wykonywałem w sądzie jak uczyłem się na administracji, czy jest to praca z komputerem czy robi się zupełnie inne rzeczy ? Czy może ktoś z was wie, czy odbywanie praktyk bywa niebezpieczne, np. w jakimś areszcie, policji, czy ośrodku wychowawczym ? A może na tych praktykach uczysz się rozmawiać z jakimiś osobami zdemoralizowanymi, może wywiadu uczą cię przeprowadzać ? Czy ktoś z was wie, czy takie praktyki w ramach profilaktyki społecznej i resocjalizacji są niebezpieczne, bo na przykład jakiś delikwent może nas zaatakować ? Wiem, że tak w przyszłość nie można wybiegać, ale wolałbym wiedzieć wcześniej na co się porywam, mieć takie rozpoznanie wstępne, abym nie musiał nagle w połowie roku robić radykalnych manewrów typu zmiana studiów itp bo na własnej skórze przekonałem się ile to nerwów kosztuje. Nie sądzę także , że rozpytywanie się o takie rzeczy w dziekanacie jest sensowne, bo i tak panie broniłyby wizerunku kierunku i w ogóle uczelni. Mam nadzieję, że wypowiedzą się tutaj mądre osoby i pomogą mi rozwiać wątpliwości. Chodzi mi o to, jak wygląda taki zwykły dzień zajęć studenta profilaktyki społecznej i resocjalizacja z praktycznego punktu widzenia. Przydatne będą też wypowiedzi byłych/ obecnych studentów samorządu terytorialnego i polityki regionalnej z UW. Pozdrawiam serdecznie
- 1 odpowiedź
-
- profilaktyka społeczna i resocjalizacja
- uw
- (i 7 więcej)