Toruń, to malownicze miasto położone w centrum Polski nad Wisłą. Mi osobiście - od zawsze kojarzył się z miastem młodzieży i subkultur. A w konsekwencji - ze studenckim życiem. Splotem różnych przypadków - trafiłam tu na studia. Już dziś - po roku mogę powiedzieć, że to był najlepszy przypadek w moim życiu. Świetna sprawa. Campus jest idealnie przystosowany do życia studenckiego, odizolowany od zewnętrznego chaosu. Każdy z wydziałów nań położonych charakteryzuje się innym klimatem - w zależności od preferencji studentów. Ale nie o tym mowa. Sama trafiłam na WPiA, początkowa zagubiona wśród labiryntów korytarzy - szybko odnalazłam się w toruńskim życiu studenckim. Dla pierwszaków organizowane są liczne wieczorki zapoznawcze, integracje. Już na wejściu można zacząć uczestniczyć w uczelnianych sprawach, zapisując się do licznych kół naukowych, zrzeszeń. Uczelnia stara się zapewnić należyte warunki edukacji i rekreacji. Na początku tego roku otworzone zostało Centrum Sportu i Rekreacji, sama mam okazję korzystać z basenu w Centrum, jest rewelacyjnie. Co do życia poza uczelnią - miasto jest świetne - tajemnicze uliczki, klimatyczne knajpki i kluby, legendarny Lenkiewicz i Manekin - nic dodać, nic ująć. Toruń to moje miejsce na ziemi.