Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Życie studenckie' .
Znaleziono 20 wyników
-
Zacznę od tego, że jestem na pierwszym roku studiów dziennych i doszedłem do wniosku, że ten cały obraz studiów wpajany przez społeczeństwo ("studia to najlepszy czas w życiu, nowi znajomi, imprezy") nijak ma się do rzeczywistości i ja się w tym w ogóle nie odnajduje. Kiedy skończyłem szkołę średnią KAŻDY bliższy mi znajomy składał "papiery" na studia, rodzice też tego ode mnie chcieli bo "oni w moim w moim wieku nie mieli takiej możliwości" a że według społeczeństwa istnieją tylko DWIE DROGI : pójście do pracy LUB pójście na studia to wybrałem to drugie i tutaj zaczyna się mój problem. Okazało się, że studia wcale nie są takie fajne i jedyne co mi się w nich podoba to te dwa dni w tygodniu kiedy wracam do domu (wynajmuję pokój 1os w mieście w którym mam uczelnie) a poza tym widzę tylko pociągi, tramwaje, uczelnie i nic więcej. Myślałem żeby zmienić studia na zaoczne, ale trzyma mnie umowa związana z mieszkaniem. Najbardziej odpowiadałoby mi studia przerwać i zacząć od nowa w następnym roku akademickim (tym razem zaocznie) ale rodzice nie byliby z tego powodu zadowoleni (cały rok opłacania mieszkania na marne). Jestem ciekawy co Wy o tym sądzicie i czy może ktoś z Was miał podobny problem.
-
witam wszystkich łodzkich studentów! Pomyślałam, że fajnie byłoby stworzyć wątek, w którym każdy, kto studiuje w Łodzi i poznał smak życia w akademiku mógłby się wypowiedzieć dlazego warto studiować w Łodzi. Zacznę od siebie - studentka V roku biologii na wydziale Biologii i Ochrony Środowiska na Uniwersytecie Łódzkim. Przez 3 lata mieszkałam na osiedlu studenkim - Lumumbowie. Bardzo fajnie wspominam ten okres - dużo nowych ludzi, świetne imprezy - i te tzw, 'piętrówki' i imprezy w osiedlowych klubach studenckich - w Medyku, w Balbinie i w Synapsie. Klimat osiedla świetny - latem mnóstwo osób na kocykach, zawsze było z kim pogadać Mieszkałam w Hadesie (IX DS) - syf, kiła i mogiła, warunki ciężko średnie. W jedne wakacje mieszkałam w Olimpie - warunki jak w hotelu. Mimo wszystko z uśmiechem zawsze wracałam do Hadesu, i do tej pory wracam. Ludzie, których tam poznałam byli niesamowici. Sprawili, że sam fakt, że pojechałam się tam uczyć przestał mnie denerwować Mogę z czystym sumieniem polecić ten akademik osobom nastawionym nie tylko na naukę, ale też na imprezy w świetnym gronie i znajomości, które będą trwały nawet po studiach. Niestety teraz z tego co mi wiadomo pozamykali Balbnę a Synapsa jest ciągle remontowana. Kolejnym plusem dla miasteczka akademickiego jest dobre połączenie z resztą miasta i bliska odległość do większości wydziałów UŁ. Plusem studiowania w Łodzi jest też klub studencki Futurysta - klub politechniki, jak wiadomo, tam więcej przystojniaków płci przeciwnej;p Łódź, samo miasto brudne i niedostosowane do niczego. MPK wiecznie się spóźnia, zimą zamarzają zwrotnice. Ale jest miastem tanim jak dla studenta. Pyszny obiad w sznycelku (domowy jak u babci) można zjeść już za 4 złote ) Co do wydziałów mogę wypowiedzieć się tylko na temat mojego - BiOŚ. Niby fajnie - duży wybór zajęć do wyboru - i tych monograficznych, i ogólouczelnianych, a nawet WFu. Atmosfera jest fajna, nie spotkałam się z jakąś wredotą ze strony wykładowców czy innych pracowników. Pani w dziakancie - przemiła i pomocna (wbrew zasadzie 'jestem panią z dziekanatu, nie pomogę Ci). Może inni studenci z Łodzi się wypowiedzą? co polecacie? może jakieś kluby w mieście? zapraszam do dyskusji
- 27 odpowiedzi
-
Poniżej kilka info, gdzie można odsapnąć wieczorami w Katowicach: Klub Studencki KWADRATY ul. Franciszkańska 10 To najstarszy klub na Śląsku i jeden z najstarszych w Polsce. Grały w nim takie gwiazdy jak Perfect, Myslovitz, Lady Pank, O.N.A., Piersi, Kult, Kayah, a swego czasu w latach 70-tych na licznych próbach tworzył muzykę zespół Dżem oraz Irek Dudek. Dzięki niepowtarzalnej studenckiej atmosferze "Kwadraty" zyskują sobie, stale poszerzające się grono sympatyków, którzy cotygodniowo je odwiedzają. Co sprawia, że "Kwadraty" emanują klimatem, którego nie posiadają inne kluby? To zasługa stałych bywalców, którzy czują się tutaj jak u siebie, a przede wszystkim nigdzie indziej nie spotykany, prawdziwie studencki charakter Klubu, w którego progi witają niemal wyłącznie studenci. Bez dresów, nieletnich i chamstwa. Tutaj zabawa jest naprawdę wesoła i bezpieczna, i co bardzo istotne, łagodna dla portfela. Jednym słowem: muzyka jaką lubicie, sympatyczna obsługa i bezpieczeństwo. Klub STRASZNY DWÓR ul. Studencka 16 Jeden z najbardziej znanych studenckich klubów. Zlokalizowany w samym centrum miasteczka akademickiego Uniwersytetu Śląskiego w Ligocie. W tygodniu klub z najtańszym piwem Scena Gugalander ul. Jagiellońska 17a Jest w Katowicach takie miejsce, gdzie ludzie różni na pozór, stają się rodziną. Są tu zapaleni rowerzyści, fani Kultu, domorośli rasta MC, muzycy jazzowi, thrash metalowcy, nauczyciele, ezoterycy, prawnicy, domorośli aktorzy, artyści plastycy, pisarze czy też dziennikarze... tak... długo by można wymieniać... Miejsce to jest alternatywą dla bezdusznych miejsc, a jednocześnie nie jest dla nich konkurencją, bo przychodzą tu tylko specyficzni ludzie. Dziwni, często bezkompromisowi w dążeniu do celu. Każdy z nas, ma wiele pomysłów, jak zmienić, ulepszyć, rozsławić to miejsce. Jesteśmy jedną rodziną, rodziną tego miejsca. Jakie to miejsce? To miejsce to GuGalander! Music Club LEMONIADA ul. Mariacka 4 Lemoniada to nowe modne miejsce, które serwuje nie tylko dobrą zabawę przy wyselekcjonowanych klubowych dźwiękach, ale także szereg, nie tylko muzycznych, aktywności kulturalnych. LEMONIADA MUSIC CLUB KATOWICE to również niebanalna przestrzeń, w której mogą prezentować się młodzi twórcy. Spiż Cooler Klub Studencki ARKADA Oko Miasta Pomarańcza Klub Trendy
- 4 odpowiedzi
-
- klub studencki
- Katowice
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nadchodzi taki dzień w życiu studenta, kiedy okazuje się, że jedyne pieczywo jadalne jest dość czerstwe. A do sklepu nie chce się wyjść albo już za późno... Co zapobiegliwsi na taką okazję trzymają awaryjną porcję chleba w zamrażalniku. Ale większość zaczyna wpadać w panikę. Jest na to sposób - mikrofala. Ale nie wkładaj do kuchenki mikrofalowej "ma żywca" bo wyschnie jeszcze bardziej. Najpierw delikatnie opryskaj wodą i zanim odpalisz prąd przykryj plastikowym pojemnikiem. Wtedy masz "ciepłe, świeże pieczywo" w kilkadziesiąt sekund Dobry sposób także na drożdżówkę
- 3 odpowiedzi
-
- życie studenckie
- tip
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
poszukuje dobrej knajpki w okolicach miasteczka studenckiego? W Olsztynie bywam 3 do 5 razy w roku i niby na tym kortowie jest pełno małych barów, ale to jedzenie jakieś takie niesmaczne, zresztą wole zjeść porządny obiad niż kebaba. Możecie coś polecić?
- 5 odpowiedzi
-
- akademikikortowo
- uwm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak studiować we Frankfurcie? Studia w Niemczech za darmo zaraz za Polską granicą? Najlepiej sprawdzić samodzielnie podczas UNI-SOMMERFEST 2014 Nie tylko drzwi otwarte, ale i całodzienna impreza z muzyką do późna w nocy
-
- Viadrina
- życie studenckie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Juwenalia w Białymstoku 2014r. to gratka dla studentów i nie tylko, po prostu dla każdego kto lubi dobrą zabawę i super atmosferę: http://www.uczelnie.net/wydarzenia/wydarzenie/66-juwenalia-2014-w-bialymstoku
-
- juwenalia
- juwenalia Białystok
- (i 7 więcej)
-
Jeśli zastanawiacie się co zrobić 24 maja - zastanówcie się nad wizytą w parku pawłowickim we Wrocławiu. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu organizuje tam całodzienną imprezę dla młodych ciałem i duchem i dla całych rodzin. Będzie coś na ząb, coś dla ucha, mnóstwo różnych zapachów oraz możliwość spalenia kalorii podczas zajęć fitness i w tańcach przy ognisku. Będą też zabytkowe samochody, wspinanie się na wysokie drzewa i koncerty na niebanalnych instrumentach.
-
Samorząd Studencki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika szuka Królów TSKS. Pula nagród dla uczestników Toruńskich Spotkań Kultury Studenckiej to w sumie 8000 PLN. Można się zgłaszać w pięciu kategoriach. W programie Przegląd Amatorskich Kabaretów Studenckich „KOPYTKO”, Konkurs Talentów Studenckich „STUDENT TALENT SHOW”, Przegląd Amatorskich Teatrów Studenckich, Przegląd Studenckich Zespołów Muzycznych, Przegląd Studenckich Filmów Krótkometrażowych i Animacji Festiwal potrwa od 25 do 28 marca r. w legendarnym Studenckim Klubie Pracy Twórczej Od Nowa w Toruniu (to tam np. zaczynał grać zespół Republika). Zgłoszenia do 7 marca 2014 ., szczegóły: http://www.tsks.umk.pl/
-
Kabaret Hodowców Trzody Chlewnej, naukowe karaoke i pączusie... To tylko niektóre nocne wrocławskie atrakcje. Już za kilka dni IV Szalona Studencka Noc Naukowa na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu
-
- Wrocław
- Uniwersytet Przyrodniczy
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tym razem ja wypowiem się na temat studiowania w przepięknym mieście - Gdańsku. Mówi się, że Gdańsk to morze możliwości, to prawda! Do wyboru mamy tutaj wiele uczelni państwowych i prywatnych. Największymi są Uniwersytet Gdański UG, Politechnika Gdańska PG oraz Gdański Uniwersytet Medyczny GUMED. Uczelni prywatnych jest tak wiele, że nawet nie jestem w stanie ich wymienić.Ja studiuje Zarządzanie na UG, moj wydział jest w Sopocie. Ogólnie wydziały sa często porozrzucane po mieście, ale pomału się to zmienia ponieważ kampus uniwersytecki w tym roku powiększył się o kilka nowoczesnych budynków i np: wydział chemii ma teraz nowy wydział. Komunikacja miejska muszę przyznać, że ''daje radę''. Sa tramwaje, autobusy, kolejka miejska, w budowie kolej metropolitalna więc korków jako takich nie ma. Ceny mieszkań od ok 450zl ale głownie 500zl wzwyż, akademiki w zależności od uczelni ok 300-400zl (plus szybki internet 100mb/s) Ja mieszkam w Sopocie nad samym morzem. Polecam! Jeśli chodzi o życie studenckie to główny ośrodek klubów - Sopot, czwartki są darmowe dla studentów w piątek bywa różnie. Całkiem fajny jest klub politechniki KWADRATOWA w samym środku kampusu, tam zawsze wchodzimy za darmo z legitymacja i najczęściej tam spędzamy weekendy. Dyskotek, klubów jest dużo każdy znajdzie coś dla siebie. Sa też bardzo dobre uczelnie w Gdyni jak Akademia Morska i Akademia Marynarki Wojennej. Miasto oferuje dużo, z pracą jest łatwo jeśli tylko ktoś chce (mam porównanie do mojego woj. war-maz, i w tej kwesti wolę sie nie wypowiadac bo jest bardzo źle). Starówka piękna, wszędzie studenckie zniżki. Mam nadzieję, że pokochacie to miasto tak jak ja.
- 1 odpowiedź
-
- Gdańsk
- Trójmiasto
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie, studiuję sobie Ekonomię na OWSIiZ i chciałem podzielić się z Wami swoimi opiniami. Jestem zadowolony, kierunek spełnił moje oczekiwania, poziom również, ludzie są mili i przyjaźni. Jeśli trafi się tydzień, w którym nie jestem zawalony kolosami to można bez problemu wyskoczyć ze znajomymi na miasto. Ludzie z kierunku są na prawdę w porządku - mili, przyjaźni i troszkę szaleni - czego chcieć więcej! Olsztyn - niby nie jest największym miastem, ale nie posiada kompleksu mniejszości. Wracając do kierunku - mam nadzieję, że będzie po nim praca. Wprawdzie chciałem się skupić na księgowośći, ale nie narzekam Uratuję polski budżet
- 1 odpowiedź
-
Lodogryf, a właściwie lodowisko, chociaż dla wielu rodzimych szczecinian jest to słowo zamienne, co często prowadzi do zabawnych anegdotek z osobami przyjezdnymi. Stary, dobry Lodogryf tej zimy niestety chyba raczej nie udostępni nam swojej tafli, ale lodowisko na Gubałówce już jakieś trzy tygodnie temu miało swoje wielkie otwarcie i sezon na łyżwy ruszył na dobre. Myślę, że ceny są w miarę przyzwoite, szczególnie jak się kupi karnet. Szkoda tylko, że nie ma żadnych zniżek dla studentów, a przynajmniej na swojej stronie nic o tym nie wspominają. No i dużą wadą jest jednak lokalizacja. Wiem, że do prawdziwie mroźnej zimy jeszcze trochę czasu, ale może ktoś ma już informację o tym, czy w tym roku ruszą jakieś inne lodowiska ??? Kiedyś można było sobie pośmigać na lodzie jeszcze na Manhattanie i bodajże na lodowisku na Botanicznej, choć przyznam, że na Botanicznej akurat nie byłam... Ktoś już może wie jak to będzie w tym roku?
-
- życie studenckie
- sport
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
... czyli kino po studencku - ambitne i za niską cenę. Pewnie większość z Was już je zna, lub przynajmniej nie raz o nim słyszała, w końcu (taka ciekawostka) kino to działa już od 1996 roku. ;p Ponieważ jednak do miasta napłynął niedawno nowy "narybek" studentów, pomyślałam, że warto o nim wspomnieć. Kino Studenckie "Niebieski Kocyk" pokazuje wartościowe filmy, które coraz rzadziej można zobaczyć w tym coraz bardziej skomercjalizowanym świecie kina. W swoim repertuarze zawiera zarówno najnowsze produkcje, jak i klasyki światowej kinematografii. Pokazy filmowe odbywają się wieczorami w poniedziałki i wtorki, więc jeżeli tylko ktoś ma troszkę więcej wolnego czasu i lubi taki repertuar, to naprawdę gorąco polecam! Kino mieści się w Akademickim Centrum Kultury i Sztuki "Od Nowa" przy ul. Gagarina 37a. Swoją drogą sama "Od Nowa" oferuje studentom naprawdę wiele ciekawych form spędzenia wolnego czasu, z tego co słyszałam odbywają się tam np. Slamy poetyckie i cykl koncertów jazzowych.
- 1 odpowiedź
-
- 1
-
-
- kino
- czas wolny
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Słuchajcie, potrzebuję porady. Chodzi mi pogłowie pomysł, żeby zapisać się na jakieś zajęcia fitness. Do tej pory wystarczało mi bieganie i siatkówka ze znajomymi, wiadomo student człek biedny i musi żyć oszczędnie. ;p Ale zbliża się zima, z dnia na dzień coraz ciemniej, a bez słońca samemu ciężko się zmotywować. Pomyślałam, że jak wykupię sobie jakiś karnet np. na miesiąc to wtedy nie będzie zmiłuj, będę musiała na te ćwiczenia chodzić. Pytanie tylko gdzie się udać? Znacie tu w Toruniu jakieś miejsca godne polecenia? Tylko żeby nie były to jakieś kluby, w których trzeba dodatkowo płacić z góry za członkostwo, czy coś w tym stylu. Chodzi mi bardziej o coś "przyziemnego". Wiem, że niektórzy prowadzą też jakieś prywatne zajęcia taneczno-siłowe, ostatnio słyszałam o jakimś dance-boksie, popularna stała się też ta cała Zumba. Zależy mi na tym, żeby były jakieś zniżki studenckie, i żeby dużo młodych ludzi uczęszczało na te zajęcia. Nie chcę trafić na jakieś starsze babeczki.
-
- czas wolny
- zdrowie
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Siedząc wieczorem sama w pokoju zaczęłam zastanawiać się, gdzie w Bydgoszczy są miejsca, które urozmaicają życie studenckie. Nie jestem z tego miasta i całkowicie nie wiem, gdzie mogłabym się wybrać ze znajomymi. Podobno życie studenckie po zajęciach w każdym mieście jest dość bogate, ale będąc osobą dość cichą nie ma się kontaktu z zabawowym światem. Może zatem doradzicie mi, gdzie można się wybrać z paczką imprezowych przyjaciół na w zimny październikowy weekend ? Może do Bydgoszczy przyjeżdżają jakieś gwiazdy, są jakieś fajne miejscowe imprezy ? Chciałabym dowiedzieć się, co się tu dzieje, tak, abym mogła w końcu dodać do życia nutkę szaleństwa i zabawy. Będę bardzo wdzięczna za każdą podpowiedź tudzież propozycję - już nie mogę się doczekać. Może powiecie mi jeszcze co myślicie o Pubie Zamek, Avalon Club oraz Kredensie ?
-
- studnet
- życie studenckie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie! Pochodzę z małej miejscowości, jakiś czas temu przeprowadziłam się do Katowic, spodobało mi się tu, osiadłam i postanowiłam przymierzyć się, żeby iść na studia. Aktualnie pracuję dorywczo. Mój problem wygląda następująco: absolutnie nie kojarzę tutejszych uczelni, nie orientuję się w ich ofercie, choć słyszałam, że jest bardzo bogata i różnorodna. Na razie chciałabym tylko się rozglądnąć i się zastanowić, co robić dalej. Interesuje mnie kierunek psychologia, zawsze była to moja pasja i chciałabym ją rozwijać. Doradźcie mi, gdzie iść, gdzie poziom jest najwyższy, gdzie najsympatyczniejsi wykładowcy, gdzie w miarę sympatyczni studenci. Będę bardzo wdzięczna za wszystkie informacje i linki i cynki, z góry dziękuję każdemu, kto zechce mi odpowiedzieć, doradzić. Pozdrawiam, Monika.
-
Cenicie spokój, bardziej niż szum wielkich aglomeracji miejskich? Piękno architektury i przedwojennych kamieniczek potrafi wzbudzić w Was podziw i fascynację? Bardziej niż tysiące klubów, cenicie sobie atmosferę kilku wybranych przez Was? Jeżeli ma dla Was znaczenie coś więcej niż tylko wszechobecny przepych, a wierzycie, że klimat potrafi zdziałać cuda to Zielona Góra czeka. Miasto o prawach powiatu w zachodniej Polsce, które historycznie i kulturowo jest częścią Dolnego Śląska. Według danych z 2010 roku miasto miało ok. 118 tys. mieszkańców. Czym wyróżnia się Zielona Góra? Otóż jest nazywana polską stolicą wina. Jest to najwyżej na północ wysunięte punkt na mapie z uprawą winorośli w Europie. Właśnie tutaj na „Konwent Polskich Winiarzy” zjeżdżają się plantatorzy z całej Polski. Zielona Góra może pochwalić się Uniwersytetem Zielonogórskim. Jest to uczelnia publiczna, która powstała z połączenia Politechniki Zielonogórskiej i Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. T. Kotarbińskiego. Wprawdzie jest to jedyna uczelnia państwowa w tym mieście, ale powinniście wiedzieć, że wyróżnia się ona na tle innych uczelni w naszym kraju zróżnicowanym zakresem kształcenia. Obejmuje obok klasycznych kierunków humanistycznych i ścisłych, także kierunki techniczne, ekonomiczne i artystyczne. Warto również wspomnieć o Instytucie Filozoficzno- Teologicznym im. Edyty Stein, który jest oddziałem Uniwersytetu Szczecińskiego oraz o Międzynarodowym Ośrodku Dydaktycznym Wrocławskiej Akademii Medycznej. Tutaj także możecie podjąć bezpłatne studia. Istnieją dwie niepubliczne uczelnie. Pierwsza z nich to Lubuska Wyższa Szkoła Zdrowia Publicznego w Zielonej Górze, zaś druga to Zachodnia Wyższa Szkoła Handlu i Finansów Międzynarodowych im. Jana Pawła II w Zielonej Górze. W Zielonej Górze studiuje ok. 25. tys. studentów. To właśnie tutaj, w latach 90 narodził się fenomen kabaretów (Zielonogórskie Zagłębie Kabaretowe). Studenci tworzą zgrane towarzystwo, które najczęściej skupia się w klubach studenckich, oraz na terenie kampusów uczelnianych. Najbardziej popularne kluby, w których młodzi ludzie spędzają wolny czas to: Gęba, U Ojca, Studencka, 4 Róże, Kotłownia, Straszny Dwór, czy Studio. Największą imprezą są organizowane corocznie w maju Bachanalia, ściągające na plenerowe imprezy muzyczne nawet 5 tysięcy osób. Miasto może poszczycić się także obecnością Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im Cypriana Norwida, która jest jedną z dwóch publicznych bibliotek wojewódzkich w woj. lubuskim. Biblioteka posiada wiele oddziałów na terenie miasta. Powinniście także wiedzieć, że bardzo często odbywają się w niej różnego rodzaju wystawy oraz spotkania autorskie z pisarzami.Jak już wspomniałam wcześniej Zielona Góra, to miasto zabytkowe. Szczególne walory estetyczne posiada Stare Miasto, oraz przedwojenne wille wzdłuż alei Niepodległości. Możecie tutaj także podziwiać wiele budynków o unikalnej architekturze berlińskich architektów. Dla osób, które cenią sobie spędzanie wolnego czasu wśród natury, miasto może zaoferować aż 8 parków, z czego przepiękny, największy park Piastowski, którego urokiem jest bliski kontakt z lasem. Na terenie miasta znajduje się także Ogród Botaniczny, który został odbudowany po 60 latach, oraz Palmiarnia, w której możecie zobaczyć ciekawą kolekcję roślin egzotycznych. Zwolennicy aktywnego trybu życia mogą uatrakcyjnić każdy dzień w Ośrodku Sportów Zimowych na Górze Tatrzańskiej.JUWENALIA Jak Zielona Góra to oczywiście Bachanalia. Impreza ruszyła pod koniec maja. Atrakcje, które czekały na studentów to m. in.: mecz piłki nożnej, Gala Belfra Roku, Bachanaliowe warsztaty improwizacji komediowej, grillowanie, bitwa kapel, przegląd twórczości studentów, zjazd na byle, czym, czy wybór miss studentek. Oczywiście to tylko garstka tego, co czekało na każdego żaka. Można było także pobawić się w rytm muzyki takich artystów i zespołów jak: Kamil Bednarek, Strachy Na Lachy, Abradab, Muchy, czy Dżem. Moc atrakcji spowodowała, że studenci na pewno nie nudzili się w czasie ich święta.
-
- zielona góra
- studia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Opole jako ośrodek akademicki jest jednym z najmłodszych miast na mapie Polski. Nie posiadając bogatych tradycji akademickich, będąc przez ponad 600 lat poza granicami Polski, Opole stanęło przed bardzo trudnym zadaniem – zdefiniowania roli nowo powstałego Uniwersytetu. Stworzenie w Opolu Uniwersytetu, to nie tylko nadanie uczelni nazwy, ale również rozbudowa całej infrastruktury, ściąganie do miasta kadry naukowej, a przede wszystkim ogromnej rzeszy studentów. Opole jako młody ośrodek akademicki, aby przekonać do siebie przyszłych studentów musi podjąć dużo więcej wysiłku, niż uczelnie, które już ze względu na samą nazwę (UJ, UW, UAM itd.) na brak chętnych nie mogą narzekać. W związku z tym Uniwersytet Opolski sukcesywnie rozbudowuje swą infrastrukturę- Collegium Maius, Collegium Minus, Collegium Civitas, budowa Instytutu Prawa i Administracji i Instytutu Biotechnologii, a w remoncie jest już Chemia. UO kładzie ogromne pieniądze na to, by w Opolu studiowało się jak najlepiej. Oczywiście jednym tchem można wymieniać, czego na UO brakuje – bazy sportowej (lada miesiące powstanie Orlik), stołówki, czy chociażby Klubu Studenckiego! Ale niech każdy z nas zastanowi się nad plusami i minusami studiowania w Opolu, oraz nad przyczynami, dlaczego tak jest? I czy naprawdę nic nie możemy zrobić, by to życie sobie poprawić? Zgadzam się, że w Opolu nie ma tylu rozrywek, w co często przywoływanym przez Was Wrocławiu, ale wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę, iż Opole Wrocławiem nie jest i nigdy nie będzie. Opole nie jest metropolią, jest miastem średniej wielkości i to należy sobie uświadomić. Posiadanie Uniwersytetu stanowi dla Opola niesamowity prestiż, ale również sprawia, iż to miasto, jest miastem studenckim. Opole może pochwalić się największym w Polsce współczynnikiem studentów na liczbę mieszkańców! Społeczność akademicka Opola to dziś ok.38 tyś. osób, które tu wynajmują mieszkania, płacą rachunki, robią zakupy, zakładają konta w bankach, zakładają tu również rodziny i w sposób istotny wpływają na budżet tego miasta. Co zatem w Opolu jest złe? Za mało miejsc rozrywki, miejsc gdzie można posiedzieć ze znajomymi, za dużo banków w centrum, trudności ze znalezieniem pracy… pewnie każdy z Was dołoży własne minusy. Wydaje mi się, że my – Polacy, mamy tendencję do narzekania na wszystko, na patrzenie tylko na to, co złe, co warte napiętnowania, nie dostrzegając często tego co pozytywne. Dopiero wtedy, gdy człowiek zacznie zauważać te plusy to zaczyna trochę inaczej patrzeć na to miasto i myśleć o nim. Ile jest w Polsce miast akademickich, gdzie z wydziału na wydział można szybko dojść nie korzystając z miejskiej komunikacji? Odnoszę wrażenie, że Opole jest miastem czystym, zadbanym i bezpiecznym. Zwracacie na to uwagę? Opole posiada też dużo fajnych zakątków – znaleźliście je? Posiada bogata historię – poznaliście ją? Wiecie o tym, iż Opole jest tak starym miastem jak Kraków? Wiecie, w której kamienicy ukrywał się Król Jan Kazimierz? A wiecie może, że równo 40 lat temu otworzony akademik „Kmicic”, a uroczystego otwarcia dokonał sam Daniel Olbrychski w towarzystwie Maryli Rodowicz? Mógłbym tak mnożyć kolejne przykłady, ale chcę poruszyć jeszcze jeden wątek. „W Opolu brak rozrywek” – nie chcę w tym przypadku, ani potwierdzić, ani zaprzeczyć tej opinii. Zgodzę się, że koncertów, jak na miasto festiwalowe w Opolu jak na lekarstwo. Oprócz MOK-u, w którym notabene często grają co roku te same zespoły (choćby happysad) plus Dni Opola, Piastonalia i WOŚP, Opole nie rozpieszcza koncertami. Do tego jedno Kino, Teatr… i czwartoligowa Oderka Opole. Mimo to nie brakuje w Opolu ciekawych inicjatyw podejmowanych zwłaszcza przez studentów (np. Ulica Kultury), na Uniwersytecie, o czym mało kto wie, działa bardzo dużo ciekawych Kół Naukowych- tylko komu chce się to sprawdzać?! Pamiętajcie, że nie zawsze musimy się tylko biernie przyglądać co robią inni i narzekać, że robią za mało, ale możemy tez aktywnie uczestniczyć i tworzyć życie kulturalne tego miasta. We Wrocławiu, czy Warszawie nasze inicjatywy mogłyby przejść bez echa, w Opolu zostaną zauważone i nagłośnione. To jak spędzimy czas studiów w tym mieście zależy tylko i wyłącznie od nas. Jeżdżąc z Kołem Naukowym na wycieczki zwiedzałem inne środki akademickie – Lublin, Poznań, Toruń. Jakbyście zobaczyli jak wyglądają akademiki i budynki UMCS w Lublinie i że Instytut Socjologii mieście się tam w…przychodni lekarskiej to wielu z Was zatęskniłoby za Opolem. Ludzie w Lublinie ,mówili nam, że słyszeli, iż Campus w Opolu jest najfajniejszym Campusem w Polsce! I takich przykładów znów mógłbym mnożyć…ale to nie praca mgr Słyszałem historie, że pracodawcy źle patrzą na dyplom UO , ale uważam to za głupotę, a sugerowanie się jedynie nazwą skończonej uczelni brakiem zdrowego rozsądku. Jestem dumny, że skończyłem UO i Wy też powinniście być dumni, a przynajmniej nie czuć żadnych kompleksów w stosunku do osób, które skończyły (rzekomo) lepsze uczelnie. Nie nazwa uczelni, ale wyniesiona wiedza oraz kompetencje powinny stanowić o wyborze pracownika. Każdy wybierając miejsce do studiowania kieruje się pewnymi priorytetami. Jedni chcą zdobyć wymarzony zawód, inni poimprezować, jeszcze inni uciekają od wojska itd. Nie bez znaczenia pozostają takie czynniki jak: bliskość uczelni od rodzinnej miejscowości, opinia o mieście, koszty utrzymania się w nim, bezpieczeństwo, atrakcje przyrodnicze, historyczne, kulturalne itp.i mnóstwo innych czynników. Wybierając ten, a nie inny ośrodek akademicki z czegoś rezygnujemy, a coś innego zyskujemy. W przykładowej Warszawie jesteśmy anonimowi, dojeżdżamy na studia metrem czy zapchanym autobusem, chcąc nie raz uciec od zgiełku wielkiego miasta, nie potrafimy tego uczynić. Nowe, duże miasto jawi nam się jako coś fascynującego, ale zarazem nie do końca bezpiecznego. Wszystko zależy od tego, jakie priorytety i model studiowania sobie obierzemy i jak go będziemy realizować. Odpowiadając na postawione w tytule pytanie, odpowiadam – tak – Opole jest dobrym miejscem do studiowania. Jest miastem, gdzie można zostać zauważonym, gdzie można zdobyć wyższe wykształcenie przy dużo niższych kosztach niż w większych miastach akademickich. Można tu znaleźć rozrywkę, ale tez spokój, wszędzie można dojść „z buta”, Uniwersytet znajduje się bardzo blisko centrum miasta, w mieście są zogniskowane wszystkie najważniejsze instytucje. Wiem, że wśród Was wiele osób mogło się poczuć urażonych tym tekstem. Wiem też, że wielu z Was ma o Opolu jak najlepsze zdanie.
-
- studiaopole
- studiowanie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wybór klubów studenckich w Częstochowie może nie jest powalający. Nie ma co porównywać ich z Krakowem, czy Warszawą. Jednak w wieczory wolne od zakuwania (tak, jakby ktoś w ogóle zakuwał ) można znaleźć coś dla siebie. Bardziej klimatyczne i znane kluby to np. Klub Carpe Diem, Klub Zero, Pod Rurą, Kwadraty, Flinston i mnóstwo innych, klimatycznych knajpek ze zniżkami dla żaków i całkiem przyjemną muzą.
- 2 odpowiedzi
-
- studia
- życie studenckie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: