Skocz do zawartości

nikitka

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez nikitka

  1. Brzmi rzeczywiście smacznie, choć danie z pewnością nie należy do najtańszych. Ale na popisowy obiad czemu nie :) Jeśli chodzi o makaron, to polecam penne z Biedronki, bardzo dobry i tani.

    Wcale nie jest takie drogie, ze wszystkimi składnikami można zmieścić się w 20zł a i tak zostanie ci czosnek, szpinak (ja nie zjem całego na jeden raz), ser i makaron :) wiec masz też obiad na następny dzień.

  2. Podaję też przepis na penne (lub inny ulubiony makaron ze szpinakiem)

    makaron np. penne

    1 opakowanie szpinaku z FROSTA w sosie śmietanowym

    1 kostka sera pleśniowego Lazur (ja lubię ten niebieski)

    3 ząbki czosnki (albo jak kto woli)

    śmietana 18%

    tarty parmezan (albo inny ser tarty jaki kto lubi)

    Gotujesz makaron według przepisu na opakowaniu.

    Zamrożony szpinak smażysz na patelni aż się całkiem rozpuści i dodajesz posiekany czosnek lub przeciśnięty przez wyciskarkę. Gotujesz parę 4 min mieszając żeby szpinak nabrał smaku czosnku, ja dodaję jeszcze łyżkę masła, ale to opcjonalnie jak kto lubi, jak szpinak z czosnkiem chwile się pogotują to ścieram całą kostkę sera pleśniowego i mieszam i jeszcze chwilę gotuję aż całkowicie się rozpuści, solisz pieprzysz wedle uznania .

    Makaron na talerz na to szpinak, kleks ze śmietany i posypujesz parmezanem. Na prawdę pycha!!!!!!!!!!!!!!!!!

  3. Trochę inwencji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Polecam wam stronę www.kwestiasmaku.pl - jest absolutnie fenomenalna, jeżeli mam ochotę na coś pysznego to tam zawsze znajdę coś na co mam smaka :) Przepisy są proste i bardzo różnorodne i zawsze wychodzą i wierzcie mi że zaskoczycie nie jednego głodomora waszą siłą twórczą ;)

    No te przepiękne zdjęcia potraw, od razu jest się głodnym ;)

  4. Trzeba też pamiętać o tym że jak już wybierzesz ten "opłacalny" kierunek i studia które cię interesują to trzeba się na nich uczyć i żyć. Nic się nie zrobi samo i piątki same nie wskakują do indeksu. Uważam że ze studiów trzeba wyciągną jak najwięcej, dosłownie je wycisnąć i pod względem zdobycia wiedzy i różnych umiejętności, przez poznanie fajnych ciekawych ludzi, po imprezowanie do upadłego, uczestniczenia w ciekawych iventach i zawarcie przyjaźni na całe życie. Ja to też brałam pod uwagę przy wyborze kierunku, czy dam rade z nauką? i czy uczelnia spełni moje oczekiwania pod względem życia studenckiego.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.