Skocz do zawartości

HannaKrupa

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez HannaKrupa

  1. Jeśli masz określony zakres semestrów na zrobienie WFu to polecam nie odkładać tego na ostatnia chwilę, bo po co niepotrzebnie się stresować jeśli akurat zabraknie miejsc. Zazwyczaj to wygląda to tak że wystarczy sama obecność i odpowiednie zachowanie, nie potrzeba jakichś specjalnych umiejętności. Także brać co to pasuje pod plan i jak najszybciej zaliczyć. 

  2. W dniu 20.10.2019 o 18:08, Monika Kozaczuk napisał:

    Ja myślę, że rezygnacja po zaledwie tygodniu to za wcześnie i trudno będzie ją zrozumieć Twoim najbliższym i znajomym. To oczywiście Twoja decyzja, ale może lepiej byłoby postudiować chociaż parę tygodni, żeby jeszcze bardziej upewnić się w swojej decyzji oraz lepiej zapoznać się ze specyfiką i rytmem studiowania, żeby na kolejnych studiach mieć łatwiejszy start.

    To prawda co napisałaś, jednakże patrząc na to z drugiej strony to będzie to czas stracony - ani praca ani płaca. Adaptować się do studiów może już na kolejnej - preferowanej uczelni. 

  3. Może nie są to do końca moje usługi, ponieważ nie oferuje usług i nic nie sprzedaje, jednak chciałam was zaprosić na mojego bloga :D https://gabineturody.com.pl/ 

    Prowadzę go stosunkowo od nie dawna - zaledwie kilka miesięcy - jednak staram się aby zawsze znalazły się tam jakieś ciekawe treści, które mogą się komuś przydać. Będzie mi bardzo miło jak wejdziecie i zostaniecie ze mną na dłużej :wub:

  4. Mój mąż jest z wykształcenia informatykiem i wydaje mi się, że jednak jest to lepsza opcja. Takie wykształcenie daje na prawdę szeroki wachlarz możliwości - możesz być grafikiem, programistą, web deweloperem, zajmować się programowaniem maszyn itd. Na prawdę jest tego mnóstwo a pieniądze również w każdej z tych branży są bardzo fajne :)

  5. Od dawna mam problem z trądzikiem, próbowałam już chyba wszystkiego, przeczytałam wiele artykułów na ten temat, byłam u kilku lekarzy i nic. Chwilę jest lepiej, a potem problem wraca, najczęściej z zdwojoną siłą. Słyszałam o kilku domowych sposobach na trądzik. Takich jak stosowanie miodu czy oleju kokosowego, ale szczerze boję się spróbować, by efekt nie był odwrotny. Może ktoś z was testował te domowe metody? Polecacie, czy lepiej nie ryzykować? 

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.