Skocz do zawartości
lajla_pw

Studia zagraniczne

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,jak to jest z tymi studiami? Ile kosztują takie studia,jak wyglądają no i jak to jest z naszą maturą u nich? Trzeba coś potem zdawać? Lepiej jest rozpocząć studia za granicą czy u nas w Polsce? Jakie są korzyści z nich?

Nie wiem czy w dobrym wątku to ulokowałam ale temat bardzo mnie interesuje i dziękuje za odpowiedzi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://studenci.net/articles/315/zagraniczne-studia-atrakcyjne

Moja koleżanka studiowała w Holandii i wiem, że musiała zdawać dodatkowe egzaminy, w tym te, które miały udowodnić im, że jest w stanie podejmować studia w języku obcym. Wiem też, że utrzymanie się w takim Amsterdamie nie należy do najtańszych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł,ogólnie to na pewno będziesz musiała zdawać jakieś dodatkowe egzaminy w ich języku. I zależy też gdzie bo np opłacenie studiów w Anglii kosztuje 3000 funtów za rok a we Włoszech 1000euro gdzie można też dostawać zniżki. Różne są zasady zależy od krajów gdzie chcesz studiować i jaka dokładnie uczelnia. To nic strasznego a daje nam o wiele więcej niż tu w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetny pomysł, lajla, już nie pierwszy! Dzięki za wsparcie:)

Sam nie wiem jak to jest z zagranicznymi studiami, ale bardzo bym chciał się dowiedzieć :)))

Dziękuje i nie ma za co :) jestem przyszłą studentką więc te tematy mnie interesują.

Hmm..a są jakieś specjalne strony związane z takimi studiami? Jak to jest z wymianą też erasmusa,bo to są wtedy bezpłatne studia. A interesowałaby mnie właśnie Anglia ale jak widzę tą cenę to aż się przeraziłam. I jak to jest tam potem z pracą a studiami?To biuro już też załatwia.Są jakieś ulgi na czesne w Anglii?Czy tylko we Włoszech?Mam mnóstwo pytań niestety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko tyle - jeśli masz ochotę jechać np. na Erasmusa to jedź. Nie rezygnuj, bo będziesz żałował wtedy, gdy będzie już za późno. Sama zrezygnowałam ze względu na ex chłopaka. Po niecałym roku i tak się rozstaliśmy, a żałuję do dziś, bo teraz już pracuję na etat i nie mogę sobie pozwolić. Znam wiele osób, które były na Erasmusie w różnych krajach, nikt nie żałuje, nikt nie miał jakiś wielkich problemów i każdy poleca. Także ja, pomimo, że nie byłam to też polecam. Korzystajcie jak najwięcej z możliwości, które się pojawiają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko tyle - jeśli masz ochotę jechać np. na Erasmusa to jedź. Nie rezygnuj, bo będziesz żałował wtedy, gdy będzie już za późno. Sama zrezygnowałam ze względu na ex chłopaka. Po niecałym roku i tak się rozstaliśmy, a żałuję do dziś, bo teraz już pracuję na etat i nie mogę sobie pozwolić. Znam wiele osób, które były na Erasmusie w różnych krajach, nikt nie żałuje, nikt nie miał jakiś wielkich problemów i każdy poleca. Także ja, pomimo, że nie byłam to też polecam. Korzystajcie jak najwięcej z możliwości, które się pojawiają :)

Zgadzam się w pełni! Nie znam ani jednej osoby, która po powrocie z Erasmusa byłaby niezadowolona. Wprost przeciwnie, jestem pod wrażeniem jak taki wyjazd pozytywnie wpływa na moich znajomych, otwierając maksymalnie na świat. :) Z reguły po powrocie zaczynają planować kolejne wyjazdy, praktyki studenckie czy staże, albo zwyczajnie po skończeniu studiów wracają do danego kraju już na stałe. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze polecam AIESC, albo jeśli ktoś ma ochotę popracować z wspaniałymi dzieciakami w Indiach, to mam lepsze niż AIESEC kontakty (nie w każdym kraju ta organizacja funkcjonuje poprawnie!). Zainteresowanych zapraszam do kontaktu, naprawdę warto :) Można albo pracować w charakterze pedagoga (choć wykształcenie kierunkowe nie jest konieczne), albo pomóc w zarządzaniu i organizacji pracy w organizacji pozarządowej składającej się z 4 szkół (połączonych z domami dziecka). Jeśli chcesz zobaczyć jak to wygląda to wszystko jest opisane na moim blogu. który pisałam w czasie wolontariatu:

http://www.izawindiach.blogspot.com/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyki zagraniczne AIESEC to znakomita szansa i wierzę, że przygoda życia gwarantująca niesamowity rozwój - poprzez dziesiątki szkoleń oraz konferencji. Kolejny plus to sieć znajomych i przyjaciół niemal na całym świecie. Moja przyjaciółka wyjechała z AIESEC na praktykę do Meksyku - początkowo na kilka miesięcy - została na stałe. :) Mam nadzieję, że i mi uda się w przyszłości skorzystać z tej możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

studia zagraniczne - wymysł

w Polsce mamy sporo dobrych uczelni - wyjeżdżają głównie zbyt ambitni,albo za słabi na nasze uczelnie

Owszem, w Polsce są dobre uczelnie, ale czy to od razu musi oznaczać, że studia za granicą to wymysł? Jeśli ktoś chce i ma taką możliwość, to dlaczego nie miałby spróbować? Piszesz, że wyjeżdżają "za słabi na nasze uczelnie". Uważasz, że zagraniczne uczelnie kształcą na niższym poziomie niż nasze? Moim zdaniem w każdym kraju są uczelnie dobre, prestiżowe i te gorsze. Nie trzeba wyjeżdżać za granicę, żeby skończyć studia bez wysiłku, w Polsce nie brakuje uczelni, które to umożliwiają. Po co zatem inwestować często niemałe pieniądze i dużo czasu na formalności, żeby tylko zdobyć papier za granicą? Jeśli już ktoś wybiera studia za granicą to nie po to, żeby je łatwo skończyć, ale po to, żeby zdobyć wartościowe wykształcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze polecam AIESC, albo jeśli ktoś ma ochotę popracować z wspaniałymi dzieciakami w Indiach, to mam lepsze niż AIESEC kontakty (nie w każdym kraju ta organizacja funkcjonuje poprawnie!). Zainteresowanych zapraszam do kontaktu, naprawdę warto :) Można albo pracować w charakterze pedagoga (choć wykształcenie kierunkowe nie jest konieczne), albo pomóc w zarządzaniu i organizacji pracy w organizacji pozarządowej składającej się z 4 szkół (połączonych z domami dziecka). Jeśli chcesz zobaczyć jak to wygląda to wszystko jest opisane na moim blogu. który pisałam w czasie wolontariatu:

http://www.izawindiach.blogspot.com/

Erasmus swietna sprawa, w ogole uwazam, ze nalezy jak najwiecej korzystac w czasie studiow z takich wyjazdow, ja bylam na Erasmusie we Francji, a teraz mysle nad praktykami wlasnie z AIESEC, chce jechac na rok do Chin, swietna okazja aby poznac kulture , poznac nowych ludzi i krotko mowiac przezyc przygode swojego zycia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli twierdzicie że jednak studia za granicą jak i praca jest lepsza? Bo moim zdaniem nie ma różnicy czy studia są polskie czy zagraniczne. Jeśli chcemy po studiach zagranicznych do polski to i tak nic się nie zmieni w naszej przyszłości? A jeśli chcemy tam zostać no to jeszcze ewentualnie nam się powiedzie. Nie wiem czemu ale ja jestem sceptycznie nastawiona do takich wyjazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?Przecież to ogromna szansa właśnie na wybicie się,opanowania języka,znajomości a nawet ułożenia sobię tam życia. Gdybym ja miał taką możliwość to też bym się wybrał z wielką chęcią :) ale niestety.. I na prawdę więcej można wynieść ze studiów tam niż tu,więc nie rozumiem czemu masz takie nastawienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?Przecież to ogromna szansa właśnie na wybicie się,opanowania języka,znajomości a nawet ułożenia sobię tam życia. Gdybym ja miał taką możliwość to też bym się wybrał z wielką chęcią :) ale niestety.. I na prawdę więcej można wynieść ze studiów tam niż tu,więc nie rozumiem czemu masz takie nastawienie.

Zgadzam się, takie studia to wielka szansa:) W Polsce niestety studia są za bardzo teoretyczne, za mało praktyki, prac w grupach. Na studiach w wielu europejskich krakach studenci dostają spis przedmiotów wykładanych w danym roku na uczelni i spośród nich wybierają co ich interesuje, jedynym wymogiem jest uzyskanie określonej ilości punktów ESCS. U nas mi tego brakuje, wiele przedmiotów jest nauczane na zasadzie: zakuć, zdać, zapomnieć. Nie tak powinno się kształcić młodych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, takie studia to wielka szansa:) W Polsce niestety studia są za bardzo teoretyczne, za mało praktyki, prac w grupach. Na studiach w wielu europejskich krakach studenci dostają spis przedmiotów wykładanych w danym roku na uczelni i spośród nich wybierają co ich interesuje, jedynym wymogiem jest uzyskanie określonej ilości punktów ESCS. U nas mi tego brakuje, wiele przedmiotów jest nauczane na zasadzie: zakuć, zdać, zapomnieć. Nie tak powinno się kształcić młodych ludzi.

Ale u nas to jest. Całe studia miałem w tym systemie, a przecież je już skończyłem. Na najlepszych uniwersytetach w Polsce tak własnie jest.

Sam wybierałem sobie przedmioty oraz lata kiedy je realizowałem a najważniejsze były punkty ECTS. Z wyjątkiem pierwszego semestru kiedy zajęcia miałem narzucone, to później wybierałem sobie przedmioty. Ten system jest całkiem fajny, ponieważ studiujesz z ludzmi z różnych lat, oni często mają wiekszą wiedzę więc się podciągasz. Trzeba też pamiętać o tym, że nie można sobie wybierać przedmiotów dowolnych, jest pewien kanon, który trzeba zrealizować - oczywiście sami wybierami kiedy - oraz cała lista przedmiotów dodatkowych, które realizujemy zgodnie z zainteresowaniami.

Cały system ma też swoje wady - bo nagle jesteś na 3 roku studiów i nie możesz się zarejestrować na przedmiot, który musisz zrealizować bo wszystkie miejsca są już zajęte. Wtedy zaczyna się wysyłanie próśb o dopisanie do zajęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale u nas to jest. Całe studia miałem w tym systemie, a przecież je już skończyłem. Na najlepszych uniwersytetach w Polsce tak własnie jest.

Sam wybierałem sobie przedmioty oraz lata kiedy je realizowałem a najważniejsze były punkty ECTS. Z wyjątkiem pierwszego semestru kiedy zajęcia miałem narzucone, to później wybierałem sobie przedmioty. Ten system jest całkiem fajny, ponieważ studiujesz z ludzmi z różnych lat, oni często mają wiekszą wiedzę więc się podciągasz. Trzeba też pamiętać o tym, że nie można sobie wybierać przedmiotów dowolnych, jest pewien kanon, który trzeba zrealizować - oczywiście sami wybierami kiedy - oraz cała lista przedmiotów dodatkowych, które realizujemy zgodnie z zainteresowaniami.

Cały system ma też swoje wady - bo nagle jesteś na 3 roku studiów i nie możesz się zarejestrować na przedmiot, który musisz zrealizować bo wszystkie miejsca są już zajęte. Wtedy zaczyna się wysyłanie próśb o dopisanie do zajęć.

Nie jest to nadal system powszechny. Na swoim wydziale na UAM się z tym nie spotkałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale u nas to jest. Całe studia miałem w tym systemie, a przecież je już skończyłem. Na najlepszych uniwersytetach w Polsce tak własnie jest.

Sam wybierałem sobie przedmioty oraz lata kiedy je realizowałem a najważniejsze były punkty ECTS. Z wyjątkiem pierwszego semestru kiedy zajęcia miałem narzucone, to później wybierałem sobie przedmioty. Ten system jest całkiem fajny, ponieważ studiujesz z ludzmi z różnych lat, oni często mają wiekszą wiedzę więc się podciągasz. Trzeba też pamiętać o tym, że nie można sobie wybierać przedmiotów dowolnych, jest pewien kanon, który trzeba zrealizować - oczywiście sami wybierami kiedy - oraz cała lista przedmiotów dodatkowych, które realizujemy zgodnie z zainteresowaniami.

Cały system ma też swoje wady - bo nagle jesteś na 3 roku studiów i nie możesz się zarejestrować na przedmiot, który musisz zrealizować bo wszystkie miejsca są już zajęte. Wtedy zaczyna się wysyłanie próśb o dopisanie do zajęć.

Przynajmniej w moim miescie -Poznań, się z czymś takim nie spotkałam. Jeśli mogę spytać na jakiej uczelni kończyłeś studia? Hm, no tak wszystko ma wady i zalety, ale zdecydowanie wolałabym studiować w systemie ECTS jak Ty:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.






×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.