Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam taki problem (w sumie jeszcze nie, ale na to się zanosi):

 

W październiku idę na 7 semestr. Jednakże do tej pory nie zaliczyłem przedmiotu wartego 1 ects (z powodu ważnego wyjazdu, nie mogłem przyjść na egzamin, nie było mnie prawie miesiąc przed sesją).

 

Z innymi wykładowcami już się ugadałem, zrozumieli sytuację, przedmioty zaliczone.

 

Z tym przedmiotem (j.obcy) może być problem, bo pani bardzo cięta.

 

Jeśli nie udało by mi się tego zaliczyć we wrzesniu, to jak to wygląda dalej? Muszę powtarzać rok, czy może jakoś da radę "załatwić" gdzieś ten 1 ects.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o 1 pkt ECTS, tylko o zaliczenie przedmiotu. Musisz zaliczyć przedmiot, na który się zapisałeś. Nawet jeśli miałbyś wszystkie punkty ECTS ponad limit to i tak musisz zaliczyć przedmiot, bo się na niego zapisałeś. Nie możesz z niego zrezygnować po fakcie.

 

Sytuacja jest taka, że przecież możesz ten przedmiot zrobić w sesji zimowej, a jeśli nie ma go w sesji zimowej wtedy robisz tylko 1 przedmiot w sesji letniej i bronisz się w czerwcu. Ale to tylko teoria bo przecież możesz zaliczyć ten przedmiot teraz we wrześniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim wydziale też był jeden dr, który za nic nie chciał zaliczyć przedmiotu jeśli miało się więcej niż 2 nieobecności. Opowiadał nawet, że musiał wzywać policje bo jedna Pani płakała i nie chciała wyjść z gabinetu bez zaliczenia ćwiczeń. Z jednej strony ktoś pomyśli gnój, z drugiej strony człowiek bardzo uczciwie traktował wszystkich studentów i równo. Skoro powiedział, że nie zaliczy przy nieobecnościach to nie zaliczył i tyle. Miał swoje zasady, bardzo surowe, ale każdy wiedział co jest potrzebne do zaliczenia. Wiedział jakie trzeba mieć oceny z kół i wejściówek oraz wiedział, że przy nieobecnościach nie ma szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim wydziale też był jeden dr, który za nic nie chciał zaliczyć przedmiotu jeśli miało się więcej niż 2 nieobecności. Opowiadał nawet, że musiał wzywać policje bo jedna Pani płakała i nie chciała wyjść z gabinetu bez zaliczenia ćwiczeń. Z jednej strony ktoś pomyśli gnój, z drugiej strony człowiek bardzo uczciwie traktował wszystkich studentów i równo. Skoro powiedział, że nie zaliczy przy nieobecnościach to nie zaliczył i tyle. Miał swoje zasady, bardzo surowe, ale każdy wiedział co jest potrzebne do zaliczenia. Wiedział jakie trzeba mieć oceny z kół i wejściówek oraz wiedział, że przy nieobecnościach nie ma szans.

 

 

Wszystko fajnie, ale co w sytuacji kiedy ktoś np. wylądował na 3 tyg do szpitala? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.





  • Wypowiedzi z ostatnich 10 dni

    • Witam, zwracam sie do osób korzystających z kredytu hipotecznego o uzupełnienie krótkiej ankiety. Zebrane dane zostaną wykorzystane do napisania pracy dyplomowej. https://forms.office.com/e/TdfQmLGPdd
    • Jeśli przykładasz dużą wagę do codziennej stylizacji i lubisz zawsze czuć się piękna, z pewnością wiesz, że perfumy są nieodłączonym elementem dnia. Należy dobierać je jednak do okoliczności, pH skóry, a nawet pory roku.
    • Hugo Boss Energise z pewnością można opisać jako energetyczne i pobudzające – takie jak nadchodząca pora roku. Zapach jest trwały i silny, utrzymuje się na ciele przez cały dzień, a na odzieży nawet do kilku dni. Stanowi połączenie drzewa cytrusowego, mandarynki, kardamonu i kolendry.
    • Witajcie,  ostatnio rozważam studiowanie dietetyki na mgr bo Polskie Towarzystwo Dietetyków składa ustawę o regulacji zawodu dietetyka jako medycznego więc bardzo możliwe, że w najbliższej przyszłości osoby po dietetyce otrzymają Prawo Wykonywania Zawodu więc automatycznie będą miału uregulowaną pensję i pozycję z własnym samorządem jak lekarze, pielęgniarki czy farmaceuci.  Osobiście interesuje się dietetyką i rozważam robienie studiów magisterskich niestacjonarnie, tylko mam wątpliwości, czy to ma sens skoro ciągle słyszy się, że perspektywy nie są dobre ponieważ bardzo dużo absolwentów dietetyki jest obecnych na rynku pracy przez co wysoka konkurencja jest.  Mam też opcję wyjazdu za granicę i chętnie z niej skorzystałbym tylko waham się, ponieważ nie wiem, czy całe życie chciałbym mieszkać w innym kraju i dlatego rozważam tą dietetykę jako taką alternatywę, gdy za kilka lat chciałbym wrócić i wiem, że gdy ten kierunek zostanie uregulowany to raczej już nie będzie szansy na robienie magisterski bez licencjata z tego kierunku a nawet może stać się 5-letnia.  Co o tym sądzicie, czy według Was warto inwestować kolejne 2 lata czy lepiej postawić wszystko na 1 kartę i wyjechać?  
  • Najpopularniejsze tematy na forum

×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.