Emiktt

Nie byłem na żadnym, ale takie kursy (nie programowania ale z zakresu IT) mają za zadanie wdrożyć np. jakiś dział w temat danego kursu. Języka programowania będzie ciężko się nauczyć w kilka dni, ale np. z cloud computing już można coś takiego zrobić. Przejrzyj sobie plan (sylabus) takiego kursu i sam zobacz czy warto. Jeśli chodzi o kilkudniowych kurs programowania to uważam, że nie warto, lepiej samemu przerobić jakieś kursy z internetu i napisać jakiś projekt.

Najłatwiej będzie się nauczyć Pythona na początek, ma bardzo prostą składnie. Java będzie wymagała więcej nauki, bardziej rozległy język, ale za to dużo więcej jest w niej ofert pracy. Matlab obecnie ma chyba głównie zastosowanie akademickie, mało jest ofert pracy w tym języku. R wykorzystuje się głównie po big data / data science. Zobacz, który język Ci pasuje, albo pomyśl co chcesz programować i dobierze do tego język. Ja lubię oglądać tutoriale, książki mnie szybko nudzą. Ewentualnie książki ale najlepiej takie gdzie jest kod z rozwiązaniem jakiegoś problemu. Możesz też ściągnąć kod jakiegoś programu z GitHub'a, uruchomić go i przeanalizować jak ten kod działa. W takich tematach polecam fora programistyczne np. 1. forum, które wyszukuje w google pod frazą "forum programistyczne" to z 4 na początku. Tutaj dużo mniej osób Ci odpowie.

Zastanów się czy warto poświęcać 5 lat na takie studia. Jeśli się zdecydujesz przemyśl czy nie lepiej studiować zaocznie i pracować. Bym się z tym kłócił. Niedawno prawnicy przegrali ze sztuczną inteligencją w interpretacji umów. Prawników nie będzie w przyszłości, zresztą jak wielu innych zawodów. A z drugiej strony prawników już teraz jest za dużo. Jest niż demograficzny, więc też chyba niezbyt trafny wybór. Na kierunkach humanistycznych będzie dużo ciężej dostać etat na uczelni. Ale może Ci się uda.

Masz pewnie na myśli bootcamp. Bootcamp'y są raczej skierowane do osób chcących się przekwalifikować i nauczyć zawodu w jak najkrótszym czasie i, które nie mają czasu na studia. Nie licz na nie wiadomo jaką wiedzę po bootcamp'ie, jego celem jest załapanie się na Juniora, czyli nauka podstaw, a też nie każdemu udaje się znaleźć pracę po takim kursie. Jeśli studiujesz według mnie lepszym wyjściem będzie samodzielna nauka. Najlepiej wymyśl sobie jakiś projekt i go zrealizuj od początku do końca. Na początek możesz zacząć od książek, tutoriali zarówno darmowych i płatnych. Są platformy e–learning'owe, na których raz na jakiś czas jest promocja płatnego kursu online i można zapisać się za darmo (np. Udemy). Najwyżej zmienisz język, to nie jest ślub. To przysiądź tyle, żeby coś napisać.

Nie ma po tym kierunku pracy.

W tej chwili psychologów już jest za dużo, a na dodatek co roku na wielu uczelniach kończy ten kierunek ponad 100 osób. Polecam wpisać w google ilu jest psychologów w danym mieście i zobaczyć na ilu uczelniach rekrutują na ten kierunek i zastanowić się czy takie studia obecnie mają sens. Warto spróbować. Idzie nadrobić. IM to jeden z najprostszych kierunków inżynierskich, nawet jeśli będziesz miała problemy z matematyką to będziesz miała czas, żeby posiedzieć nad nią dużej.

Nie odstaje jakoś drastycznie. AGH to dobra uczelnia. Pracodawcy nie będą patrzyli na wydział. To od Ciebie zależy czego się nauczysz.

Patrz na ilość godzin np. semestr 3 w pierwszym linku masz więcej przedmiotów, ale mnie godzin (290 h), a w drugim masz mniej przedmiotów ale więcej godzin (345). Tak na szybko przeglądając inne semestry mają podobną zależność. Zwróć uwagę na zapis "Zasady wyboru grup/modułów: Student wybiera dwa moduły", więc masz np. 2 przedmioty z 4 wymienionych - musisz kliknąć w te czerwone strzałki, żeby rozwinąć. Pisałem Ci wyżej, że często różnice są duże. Kierunek na jednym wydziale skupia się na czym innym niż na drugim.

Porównaj programy studiów i wybierz ten, który Ci bardzie odpowiada. Jak nie chcesz kombinować to wybierz tą uczelnię gdzie masz bliżej - też będzie ok.

Często tak jest. Nie wiem jak na tym kierunku na AGH, ale np. na informatyce na PW są duże różnice w zależności od wydziału. Popytaj najlepiej na grupach na fb tego kierunku lub uczelni. Tak czy tak ten kierunek to najprostsza droga do inżyniera, więc nie masz co się stresować za bardzo. @edut Przejrzyj sobie pany studiów na poszczególnych wydziałach i porównaj co Cię bardziej interesuje.

aguagu możliwe, że masz rację. Ja nie widzę takiej dużej różnicy pomiędzy kierunkami humanistycznymi, a społecznymi, może dlatego, że sam studiuję kierunek ścisły. Mam znajomych, którzy studiowali ten kierunek i każdy mówił, że zaliczenia bez problemu, oceny za obecność i nie da się oblać takich studiów. A Ty piszesz, że u Ciebie było inaczej - śmiem w to wątpić. Gratuluje! To forum to pewnie Twoje największe życiowe osiągnięcie? Wiesz, że nie masz racji i próbujesz zbudować swój autorytet na podstawie administrowania forum? Na pewno każdy zapoznał się z regulaminem tego forum, bo przecież to sprawa życia i śmierci i użytkownicy nie mają nic innego do roboty. Przynajmniej jest się z czego pośmiać. W jakim to jest języku?

Bzdura, podaj mi badania na ten temat lub statystki. Wymyślasz sobie z głowy jakieś niestworzone dane. Nie masz pojęcia o statystyce. Oczywiście posty tutaj nie mają żadnego odniesienia do liczby osób rezygnujących.

To co wymieniłeś to jest banał, kilka godzin nauki. Nie umiesz, bo nawet nie spróbowałeś. Materiał będzie szedł od podstaw, na początek pewnie powtórka z liceum. Na inżynierii materiałowej nie będzie nie wiadomo jakiej matematyki. Poza tym cały kierunek jest łatwy, więc jak coś Ci nie będzie szło to będziesz miał czas poświęcić na to więcej czasu nie zaniedbując innych przedmiotów. Do nauki matematyki polecam Ci kursy E-trapez. Fizyka też do nadrobienia. Pewnie będą laboratoria z doświadczeniami, jakieś pomiary i sprawozdania z nich, także spoko. Bez problemu dasz radę, bardzo ciężko będzie oblać.

Łukasz to jeszcze gorzej jak robiłeś dziennikarstwo na politologii. Na dziennikarstwie poziom od wielu lat jest poniżej zera. Na wszystkich uczelniach nawet państwowych na wydziałach humanistycznych (z małymi wyjątkami np. na prawie jest trochę nauki) podczas pierwszych zajęć od razu wykładowcy mówią, że oceny są za obecność i 10 lat temu też tak było. Dla Ciebie poziom może był wysoki, ale tyko dlatego, że Ty byłeś taki słaby. Od wielu lat tak wyglądają studia humanistyczne, dyplomy dostaje się za obecność. Do polonistyki osoby studiujące dziennikarstwo nawet nie mają podejścia, bo tam cokolwiek trzeba robić.

Bzdura. Informatykę duża większość studentów kończy. Zero przy 10 wcisnąłeś przypadkowo. Poza tym posty tutaj nie mają żadnego odniesienia do liczby osób rezygnujących.

Ile? Dwie osoby? Lepiej zobacz ile osób skończyło psychologię czy pedagogię i poszli na kolejne studia, bo jednak nie chcą tego robić lub dlatego, że nie mogą znaleźć pracy - zresztą często też bezmyślnie wybrali kolejny kierunek. To, że Ty nie umiesz matematyki i nie dałbyś sobie rady na studiach informatycznych to nie znaczy, że wszyscy są w takie samej sytuacji co Ty. Jak się będzie zgadzała liczba ECTS za przedmioty to może przepiszą autorowi jakieś oceny, warto spróbować.

Bzdura, informatykę może studiować każdy. Nie trzeba umieć matematyki. Żeby zdać matematykę na studiach można zacząć naukę od zera. Raczej tak. Najlepiej napisz e-mail do biura rekrutacyjnego z tym pytaniem.

Nie o to chodzi. Ty piszesz na zasadzie, że prawo i ekonomia jest tym samym kierunkiem.

Bzdura to są zupełnie inne kierunki.

Nie ma żadnych limitów ECTS. Możesz studiować ile chcesz kierunków na uczelniach publicznych za darmo.

Łukasz po co się wypowiadasz jak nie masz pojęcia w tym temacie? Autorka piszę, że a proponujesz kierunek, który łączy chemię, biologię i farmację.

Interesują Cię studia tylko w Krakowie? Najbardziej odpowiadałby kierunek chemia techniczna, ale w Krakowie chyba takiego kierunku nie ma. Na AGH masz chemie budowlaną, zobacz czy Ci odpowiada. https://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-i-i-ii-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/chemia-budowlana/

Może być szansa, teraz na studiach często jest mniej chętnych niż miejsc z powodu niżu demograficznego.

Studia mają cel zdobycia kwalifikacji i umiejętności niezbędnych w pracy. Studia powinny przygotować do podjęcia pracy w branży związanej z kierunkiem studiów. To, że Ty Łukasz zrobiłeś studia dla papierka i przedłużenia sobie dzieciństwa nie oznacza, że taki jest cel studiowania. Budownictwo będzie dużo lepszym wyborem niż kierunki nad, którymi się zastanawiasz.

Dla jasności jeśli ktoś skończył 1. stopień to nie musi oddawać legitymacji do dnia 31 października roku ukończenia tych studiów. Jakie to ma znaczenie czy te dokumenty są Ci potrzebne? Chcesz to odbierasz, nie chcesz to nie odbierasz.