Cześć. Jestem Filip. W tym roku piszę matury, jednak zanim pójdę na studia muszę zrobić rok przerwy ze względów finansowych. Skończyłem technikum logistyczne, jednak wcale mnie to nie kręciło przez 4 lata nauki. Czasami żałuję, że nie poszedłem do LO na bio- chem, ponieważ ostatnio nachodzą mnie myśli o studiowaniu medycyny. Jest mały problem, bo biologia, chemia, fizyka skończyły się, odpadły w 1 klasie technikum więc miałbym do nadgonienia dużo materiału. Mam dobrą pamięć, w szkole nie miałem trudności z językami i przedmiotami, które można wykuć na pamięć, za to problem był z matematyką. Moimi zainteresowaniami są książki, zdrowe odżywanie, szeroko pojęty sport, budowa ludzkiego ciała i psychologia, o której też bardzo poważnie myślę w przyszłości. Lubię kontakt z ludźmi. Jednak siedzi mi w głowie ta medycyna. Analizowałem ostatnio wcześniejsze matury z biologii i chemii i prawdę mówiąc z biologii podstawy i rozszerzenia mógłbym w ten jeden rok przerwy nauczyć się bardzo dużo, ale chemia to już wyższa szkoła jazdy. Moje pytanie brzmi, czy pisząc za rok na maturze biologię podstawę i rozszerzenie powiedzmy na 90% a nie dotykając chemii miałbym szanse studiować medycynę? Jestem z Jeleniej Góry, ale marzy mi się i celuję właściwie tylko w jedno miasto- Warszawę. Miło Was poznać i proszę o podpowiedzi Pozdrawiam.