Nie chcę tutaj mieszkać, bo wiem, że w Krakowie czeka mnie lepsza przyszłość i są tam bardziej prestiżowe szkoły. W Sączu jedynie nieszczęsny PWSZ i co najwyżej Wyższa Szkoła Biznesu, która jest prywatną szkołą, a szkół prywatnych nie biorę pod uwagę.
Problem jednak polega na tym, że za późno zacząłem się zajmować wyborem studiów na poważnie i nie sądziłem, że tak wcześnie trzeba składać dokumenty o przyjęcie do akademiku i o stypendium socjalne (bez tego Kraków, Rzeszów i Katowice są dla mnie nieosiągalne). Przykładowo na UP powinienem był załatwić sprawę stypendium socjalnego do 14 czerwca, a akademik do bodajże 23 czerwca :/ - to mnie raczej likwiduje z tej uczelni. Na Politechnikę Krakowską się nie dostanę na żaden z tych kierunków, bo w rekrutacji liczą się typowo ścisłe kierunki. Uniwersytetu Rolniczego nie biorę pod uwagę, więc zostają AGH i UEK. Te dwie uczelnie mają najbardziej przyjazne dla mnie zasady rekrutacji, bo liczy się tam również język (a w szczególności na UEK). Na stronie AGH nie dotarłem do informacji dotyczącej terminu składania wniosku o przydział akademiku. Na UEK pisze tylko, że zakwaterowanie jest od 1 października, a przydział w akademikach jest wg kolejności zgłoszeń do wyczerpania miejsc. Taką mam na razie przygodę z Krakowem. Jeśli tego nie ogarnę na czas, to zostanie Nowy Sącz, bo na studia jestem bardzo zdecydowany (gdziekolwiek by nie były).
Ekonomia w takim razie odpada, bo nie ma po tym dobrych perspektyw z tego co piszesz. Filologię z kolei celowo pominąłem, ponieważ bardziej ciekawi mnie język sam w sobie, niż historia i kultura Anglii. Niby w szkole z historii miałem dobre oceny, ale co z tego, jak zapomniałem dobre 80% dat i zdarzeń. Dziwne swoją drogą, ale...
Co ciekawe przez pierwsze dwa lata liceum mówiłem wszystkim, że idę na filologię angielską, ale zmieniłem zdanie z powodu perspektyw. Teraz sobie przypomniałem: zastanawiam się, czy tłumacz jest przyszłościowym zawodem, bo nie wiadomo czy za 3/5 lat (studiów) tłumaczenie maszynowe nie rozwinie się na tyle, że tłumacze będą mieli problem. Chociaż czytałem, że wtedy branża zmieni się w post-editing.
@Młodykurczak
Największe obawy mam przed programowaniem, jeśli chodzi o informatykę. Nigdy tego nie robiłem, dlatego nawet nie wiem, czy to lubię. Bazy danych podobnie, niewiele mi mówią.
Jest jakiś perspektywiczny kierunek na UJ związany z angielskim? Połączyć finanse z filologią w jaki sposób? Idąc na filologię i wybierając specjalizacje?
Szczerze mówiąc, UJ skreślałem, bo miałem w głowie kierunki wspomniane wyżej oprócz angielskiego, więc nie dostałbym się.
Wszystko zależy od akademika.