Jestem tegoroczną maturzystką i mój profil w liceum nie obejmuje rozszerzonej matematyki, fizyki czy informatyki (tylko podstawa w pierwszej klasie). Matematyka podstawowa nie sprawia mi jakichś bardzo dużych problemów (zdać raczej zdam). Za dużo o lekcjach informatyki chyba mówić mi nie warto, bo wiadomo, że nauczanie podstawowe, to nic innego od tego, co każdy sam potrafi. Jeśli jakoś bym się dostała z moim wynikiem z matury z podstawowej matematyki na ten kierunek studiów i przez 4 miesiące uczyłabym się matematyki rozszerzonej, to dałabym sobie tam radę? I czy potrzebny jest duży zasób wiedzy z dziedziny informatyki i fizyki? Bo nie ukrywam, zawsze miałam trochę olewcze podejście do fizyki, tak samo nauczyciele do uczenia jej. Oczywiście mam także inne pomysły co do kierunków studiów i nawet mimo moich wielkich chęci wiem, że szanse na dostanie się na ten kierunek są troszkę marne, ale jednak ciągle mnie męczy ten temat i już wolę się tutaj ostatecznie zapytać o radę. Powinnam spróbować?