Decyzja o podjęciu studiów czeka mnie pewnie szybciej niż myślę. Jak zdecydować się w końcu na coś? Każdy tylko mówi a co lubisz? Jakie jest twoje hobby? Co jeśli tego nie wiem? Interesuje się wszystkim po trochu, ale przecież tak nie powinno być. Miałam kilka poziomów w życiu kiedy myślałam że to będzie to. Najpierw była scenografia. Potem architektura i marzenie o pracy w biurze z wielkim oknem z widokiem na panoramę miasta. Potem była ekonomia liczby, matematyka która przez trzy lata w gimnazjum była czymś najważniejszym w moim życiu a potem było liceum w którym mój ulubiony przedmiot zaczął mnie przytłaczać. Matematyka rozszerzona. Cieszyłam się że będę mieć codziennie matematykę, ale nagle zapał znikł. I na końcu informatyka, zawód przyszłościowy ale ciągle słyszę to zawód dla pasjonatów. Kiedyś myślałam że mój wybór będzie łatwy. Jedyne co zawsze o sobie wiedziałam to to że uwielbiam czytać dwa czasopisma FOKUS i Cdaction. I to że lubię podróżować zawsze mówiłam chce mieć prace w której ciągle się podróżuje najlepiej żebym była cały rok poza domem nie muszę przy tym dużo zarabiać tylko chce podróżować, a jeśli nie będę mieć pracy w której dużo się podróżuje to chce mieć prace w której dobrze się zarabia. Ale wiadomo jakie jest życie. Jak więc zdecydować kiedy wiem mniej więcej co wybrać nagle przestaje o tym myśleć i rezygnuje, albo inni mówią to nie dla ciebie?