Witam,
nie przeczytałem artykułów, że pis chce zmniejszyć dotacje i liczbe miejsc na studiach i niestety nie przyłożyłem się do matury tak, jak powinienem.
Matma pp 80%
Polski 61%
Angielski 94%
Ang roz 60%
Matma roz 38%
Infa 34%
Wiem, matura mi poszła bardzo słabo, a członkowie rodziny mają do mnie spory żal. Mimo, że pis dostał się do władzy to i tak część winy jest moja. Dostałem się na kierunek, który miał być moim kołem ratunkowym. Moją pasją jest informatyka i w przyszłości chciałbym podjąć pracę, jako programista lub administrator it lub nawet administrator sieci komputerowych. Dyplom technika i parę certyfikatów mam, więc moja wiedza nie jest zerowa lecz nie pozwoli mi na pracę w dobrej firmie. Moje pytanie jest takie, czy ten kierunek jest jakiś sensowny?. Nie będę się tam bardzo męczył i chciał jak najszybciej odejść?. Uczelnia to Politechnika poznańska. Jak sprawdziłem punkty to może się tam dostać osoba, która miała o ponad połowę mniej punktów ode mnie. Jestem zrozpaczony :(. Będę jeszcze pisał odwołanie na informatykę, ale nadziei sobie nie robię.