A jak na ich tle rysuje się matematyka? Od zawsze jestem dobra z matmy ale opinie słyszę różne - niektórzy mówią, że tylko matematyka a inni, że całkowita strata czasu, chyba że chcę być nauczycielem (a nie chce). Czy mnie będzie coś z tego interesować - nie wiem, chce iść i spróbować, dla mnie nie jest problemem przerwanie studiów jeżeli okażą się kompletnie nie dla mnie i składanie ponownie po roku. Zależy mi jedynie na tym żeby zwyczajnie nie studiować dla samego studiowania czegoś, po czym usłyszę ''fajnie że masz papierek, ale nikt cie w tym kraju nie potrzebuje''. Dać radę dam, jeśli się przyłożę bo będę miała świadomość, że ma to jakiś sens na dłuższą metę. Nie chcę zmarnować x lat życia na kierunku, który nie ma nic do zaoferowania, a przyznam szczerze, że według internetu każdy z nich jest słaby, w co nie chce mi się wierzyć.