Dzień dobry,
Jakiś czas temu zacząłem analizować prawo autorskie oraz szeroko pojętą kwestię plagiatu. Wcześniej za bardzo się tym nie przejmowałem, wynikało to zapewne z tego, że nie byłem uświadomiony w tej materii. Ale do niedawna to się zmieniło. Zacząłem dużo czytać na ten temat i wyciągać własne wnioski, które de facto mnie "przeraziły".
Doszło do mnie, że przygotowując dwa referaty na ćwiczenia, jeden z historii doktryn polityczno-prawnych, a drugi z socjologii prawa, nie sporządziłem do nich przypisów, jedynie samą bibliografię. Korzystałem w obu wypadkach jedynie z jednego podręcznika. Uświadomiłem sobie, że mogłem popełnić plagiat i teraz bardzo źle się z tym czuję. Inną sprawą jest to, że w ogóle nikt tego nie sprawdza, a powinno się to robić i zawczasu uświadamiać studentów o tym, że taka praktyka nie jest godna pochwały. Dodam, że jestem na I roku, a te referaty nie były zaliczeniowymi, tylko normalnie przedstawiało się je przed grupą. Pracę z socjologii prawa oddawaliśmy prowadzącej ćwiczenia, a tę drugą nie. Dostawaliśmy za nie ocenę cząstkową, która miała wpływ na lokatę końcową z danego przedmiotu. Oprócz tego były kolokwia zaliczeniowe.
Problem polega na tym, że będę się starał o stypendium naukowe za bardzo dobre wyniki w nauce. A fakt, że mogłem naruszyć w jakiejś mierze prawo autorskie, wewnętrznie mnie przed tym powstrzymuje. Chciałbym się poradzić, co zrobilibyście na moim miejscu? Czy mam starać się o stypendium naukowe, czy raczej dać sobie spokój z uwagi na to, że nie wszystko w moim postępowaniu było uczciwe? Z drugiej strony dodatkowe pieniądze bardzo by mi się przydały z uwagi na sytuację materialną w jakiej się obecnie znajduję. Nie wiem, co robić. Z jednej strony chciałbym otrzymać stypendium, ale z drugiej nie chcę mieć wyrzutów sumienia, że jestem oszustem i pieniądze są z nierzetelnego źródła. <wie, wiem, dziwne rozważania uczciwego człowieka>
Zdaję sobie sprawę, że może to być trochę osobliwe, ale trudno żyć na tym świecie będąc uczciwym człowiekiem. Podejrzewam, że większość osób z mojego roku nawet by się tym nie przejęła, tylko brała pieniądze, jeśli mają odpowiednie wyniki. Ja jestem trochę inny, może dziwny, nie wiem, ale cenię sobie uczciwość.
Z góry dziękuję za wszelkie porady. Mam nadzieję, że pomożecie mi dokonać mądrego wyboru.