Skocz do zawartości

lukasz_02

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Lubelskie
  • Zainteresowania
    Angielski, matematyka, strategia

Osiągnięcia lukasz_02

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Dziękuję za odpowiedź na każde z pytań. Problem w tym, że studiowanie za granicą jest o wiele droższe, trudniej się utrzymać, mam pewne obawy czy dałbym radę. Oglądałem też oferty szkół w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu i z tego co udało mi się ustalić studia w takich uczelniach są bezpłatne tylko w przypadku studiowania w języku polskim :/ Tak naprawdę jedynym powodem, dla którego chciałem studiować właśnie po angielsku jest to, że szukam możliwości wykorzystania moich umiejętności związanych z tym językiem. Pisałem trzy próbne matury z angielskiego na poziomie rozszerzonym, z czego w 2 z nich uzyskałem wynik 96 i 98%. Czy jest ktoś w stanie polecić konkretną szkołę związaną z logistyką, ewentualnie z czymś związanym z handlem co wymagałoby dodatkowo dobrej znajomości języka obcego? Od kilku tygodni przeglądam uczelnie i nie mogę się zdecydować. Jest też wiele szkół prywatnych, ale jakoś nie przekonuje mnie stwierdzenie, że o przyjęciu na studia decyduje kolejność, a nie wynik z testu maturalnego. To mi tylko utrudnia wybór dobrej uczelni. Tak więc jeśli ktoś studiuje na kierunku związanym najlepiej z logistyką, prosiłbym o wyrażenie opinii o uczelniach, szansach/perspektywach na znalezienie pracy czy o poziomie języka angielskiego na zajęciach
  2. Przejdę od razu do rzeczy, mam dylemat odnośnie wyboru języka, w jakim prowadzone byłyby zajęcia na studiach. W tym roku zdaję maturę, przedmioty zdawane (oprócz wymaganej podstawy) to angielski, matematyka, geografia - tej ostatniej nie mam w programie nauczania w szkole, tak więc nie liczyłbym na wynik lepszy niż 50%. Z językiem angielskim nie mam problemów, jestem w stanie płynnie mówić, przekazać myśli, działa to w dwie strony - rozumiem co się do mnie mówi. Na żywo rozmawiałem z "native speakers" i nie było większych problemów z dogadaniem się. W tym roku przystępuję również do FCE, certyfikatu z angielskiego na poziomie B2. Jednak nie jestem pewien czy studia nie okażą się zbyt trudne, czy multum nowych, nieznanych mi wcześniej wyrazów nie spowoduje, że będę musiał zrezygnować z dalszej nauki na danej uczelni. Czy warto płacić dodatkowe kilka tysięcy złotych za możliwość studiowania po angielsku? Czy nauka w całości po angielsku jest bardzo trudna (chodzi mi tu o tempo lekcji, nawał obowiązków, większy materiał ze względu na konieczność pracy nad językiem)? Czy sam fakt studiowania w obcym języku znacząco ułatwi mi znalezienie pracy w tym kierunku? I najważniejsze, jak trudno dostać się na takie studia, choćby w języku polskim (ilość chętnych, minimalne progi punktowe w dobrych uczelniach)? Przepraszam za tak dużą liczbę pytań w jednym poście i dziękuję za odpowiedź
×

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.